Nie ma paniki ale jest trochę więcej roboty. Pracujemy w rękawiczkach, myjemy bardzo często ręce, dezynfekujemy poręcze, klamki i przyciski wind dwa razy na dobę.
Nie boimy się ale też nie lekceważymy zagrożenia pamiętając, że przez nasz hotel przewija się mnóstwo cudzoziemców.
Myślę sobie, że jesteśmy bardzo odporne, być może dlatego, że przecież ciągle mamy kontakt z przeróżnymi bakteriami i wirusami a nie chorujemy.
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Wiosna tuż tuż.
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i za Twoje zdrowie . Uważać trzeba a wiosna niedługo i z nią nadzieja że wirus zostanie pokonany.
OdpowiedzUsuńnie spamuj tak
UsuńOchrona wlasnego zdrowia jest najwazniejsza! Mam nadzieje, ze w Pl skonczy sie na 1 przypadku.
OdpowiedzUsuńZarazków i bakterii w szkole tez dostatek, ciągle ktoś kicha, kaszle...masakra!
OdpowiedzUsuńo, szkoła to już szczególna wylęgarnia, do tego jeśli jednemu dziecku coś jest to zaraz dolegliwości czuje pół klasy :) nawet jeśli to jest ból nogi
UsuńDobrze że dbacie o siebie!!
OdpowiedzUsuńBuziaki
cięzkie dni... otoczka tak nakręcona.... bać się czy bać się tej paniki... oto jest pytanie.
OdpowiedzUsuńnie bać się!
UsuńJa też mam nadzieję, że ciepło wiosny spowoduje regres wirusa.
OdpowiedzUsuńu nas też paniki nie ma ale w toaletach płyny bakteriobójcze ,sprzątaczki latają zdecydowanie częściej i przecierają co się da.Będę mieć problem w autobusie.Już jest niby nakaz częstszego sprzątania odpowiednimi środkami,drzwi tylko bezdotykowo otwierane,kierowcy mają przecierać newralgiczne punkty na postojach płynami.Hm.
OdpowiedzUsuńMaseczki tez nosicie? Bo w tV slyszalam jak lekarze sie wypowiadali ( polska TV), iz maseczka jest tylko dla chorego aby nie kropelkowal i wirusa nie rozsiewal, zas u zdrowych ludzi maseczka nie spelnia roli, bo wcale nie chroni a wrecz zbiera te smieci z powietrza i w konsekwencji zaraza zdrowego.
OdpowiedzUsuńZdrowia Wam zycze.
nie, maseczek używamy czasem kiedy musimy zastosować jakąś chemię cięższego kalibru, np do wybielenia brodzika itp
UsuńRzeczywiście chyba w takim hotelu to jednak większe ryzyko, dbaj o siebie, no i faktycznie siekiera na wirusa to za duży kaliber, a spirytus dobry na wszystko;-)
OdpowiedzUsuńGimi
Dbaj o siebie, jak tylko się da, bo nic więcej zrobić nie można.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się nadal zdrowo! :)
OdpowiedzUsuńW moim budynku ekipa sprzatajaca zawsze ma rekawiczki, ale nie zauwazylam zeby sprzatali czesciej czy dodatkowo cokolwiek sterylizowali...
OdpowiedzUsuńNa grype codziennie zapada wiecej osob i umiera z tego powodu niz z wymyslonego koronawirusa. Dajmy se siana . Juz byly wsciekle krowy , pryszczyca, ptasia grypa , sars , swinska grypa ,ebola i w piz...jeszcze. Ktos z Was zachorowal ? Rodzina ?Znajomi? Nigdy nikt . Bo tego nie ma !!! Tak wiec moi mili , szable w dlon i do roboty :) Weekend zaczyna sie jutro wieczorkiem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci 😀
OdpowiedzUsuńMyślę, że koronawirus ma głębszy podtekst, taki bardziej ekonomiczny.
OdpowiedzUsuńW firmie mojego syna ogłoszono, że kto chce może pracować w domu - zdalnie.
OdpowiedzUsuńKoleżanki w Polsce lekceważąco się o tym wypowiadały.