poniedziałek, 18 listopada 2024

niedobre placki oj niedobre



Takiego tortu na pewno nie zrobię ale zaczęłam panikować bo w pracy chcą mi zrobić pożegnanie i oczywiście jest to niezwykle miłe ale ja zawsze powtarzałam - nie składajcie się, nie trzeba. Są to fajni ludzie  i całkiem dobrze mi się ze wszystkimi pracowało ale pożegnań nie chcę. Bo wiem, jak bywało przy takich okazjach. Ale skoro jednak impreza się szykuje to trzeba to uszanować bo to przecież miły gest.  Wertuję oferty z okolicznych cukierni i usiłuję przypomnieć sobie kto ze znajomych dobrze piecze. 
I nagle mnie olśniło. Tyle razy nosiłam do pracy ciasta. Tyle razy piekłam na różne uroczystości - urodziny, komunię, chrzciny. I nagle mnie ogarnęła taka amnezja? No tak, a jak te placki wyjdą niedobre to co będzie.. 

23 komentarze:

  1. Będą wspaniałe i wszystkim będą bardzo smakowały. Jestem tego pewny. Pozdrawiam Andrzej G.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będą dobre, domowe najlepsze. Nie martw się na zapas. Szkoda, że mieszkam tak daleko, bo bym Ci pomogła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wyjdą !!! zostaną zmiecione co do okruszka!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No, masz babo placek! Beda pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno dobre wyjdą! Domowe zawsze są dobre, a jak jakiś sprawdzony przepis, to już w ogóle musi być pyszny.

    OdpowiedzUsuń
  6. No przecież, że wyjdą najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Będą najlepsze na świecie, bo z dodatkiem Twojego serducha!❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyjdą, zobaczysz. Jak patrzę na Twoje paszteciki... oj, jadłabym!

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno wyjdą świetne, a jakie by nie wyszły, to zawsze lepsze od kupnych, bo i serce w nich zawarte, a koleżanki docenią!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko, właśnie przerabiam ten sam problem. I męczy mnie już od miesiąca. I też nie chciałam (w takiej formie, jak się uparli) i też wczoraj powiedziałam, że mam prośbę - nic mi nie kupujcie. Za późno, usłyszałam. Ech.

    OdpowiedzUsuń
  11. To młe,że chcą zrobić Ci pożegnanie.Ciesz się z tego.Twoje wypieki na pewno będą smaczne,wnuczka pomoże:)))))
    Ela D.

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzeba je robić bez zby zbędnej napinki. Zbytnia troska im zdecydowanie nie służy

    OdpowiedzUsuń
  13. Piecz jak na: bez okazji... wtedy wychodzą najlepiej!
    Domowe ciasta mają to do siebie, że cukierniane mogą się schować!
    Dorota L.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak wyjdzie, tak będzie, świat się nie zawali. A kto by tam narzekał na porządne, domowe ciasto? Sama bym chętnie skubnęła

    OdpowiedzUsuń
  15. Toż one mają głównie smakować a nie wyglądać!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dlaczego niby mają nie wyjść? Nie kracz, karakanie najlepiej wychodzi wronom i niech tak zostanie. Domowe ciasto zawsze lepsze od tych mocno przeslodzonych produkcji różnych cukierni.
    A że byli współpracownicy chcą Cię uhonorować i zrobić imprezę, to powód do radości, nie problem. Trzymam kciuki, żeby placki pięknie urosły.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie pożegnasz się (zmogła mnie rwa kulszowa ), to będziesz miała jak ja, praca wróciła jak bumerang.

    OdpowiedzUsuń
  18. E tam! Zrobisz zdziwioną minę i spytasz, jak można być tak do tyłu z najnowszymi trendami. To oni nie wiedzą, że w tym sezonie króluje zakalec?

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyjdą najlepsze, bo zrobione z sercem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Po dojrzałym namyśle stwierdziliśmy z mężem, że możesz nam wysłać próbki tych niedobrych placków. My zeźremy, powiemy, co poprawić i poprosimy o następne. Możemy tak się bawić dość długo, a jak jeszcze śledzia dorzucisz, to co najmniej rok. Tu Barbórka, niedługo mam imieniny, więc sama rozumiesz

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz