Między stołami szła para
w średnim wieku i pani pytała o słodycze
dla cukrzyka, wskazując na swego męża, który nie odzywał się nic.
Musi być napisane na opakowaniu,
że jest dla diabetyka – mówiła, odrzucając produkty z ksylitolem i fruktozą a
także te, na których zaznaczone było, że są bez cukru.
Na placu szału nie ma z
tego rodzaju produktami bo są drogie i ciężko schodzą, choć na przykład mój ulubiony
sprzedawca ma w ofercie kawę odchudzającą, ale to nie ma nic do rzeczy bo co
innego wydziwianie a co innego specjalna żywność dla chorego.
Szła więc pani,
prowadząc nieszczęsnego cukrzyka za sobą i dopytywała się po kolei o te cukierki, czekolady i ciastka, aż wreszcie dotarła do pana Krzyśka, handlującego piżamami, który
zerwał się na równe nogi ze stołeczka i głosem pełnym zachęty zawołał –
oczywiście, są, są piżamy dla diabetyka!
Przypominam - jutro święto podwójne, więc markety nieczynne!
Przypominam - jutro święto podwójne, więc markety nieczynne!
oj, ramiona mi same skaczą :DDD
OdpowiedzUsuńjaki miły Pan :)))
OdpowiedzUsuńna pewno osłodził Panu gorycz bezowocnego poszukiwania :)))
miłej soboty :)))
to się nazywa mieć marketing we krwi!
OdpowiedzUsuń...i zaoferowal ... piżame z kory .. w kwiatuszki... z falbankami :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, bardzo dietetyczny produkt :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, chciałbym odrobinkę sprowadzić te "dietetyczne produkty" do właściwych proporcji. Fruktoza jako cukier prosty jest wchłaniana nieomalże natychmiast do organizmu, powodując natychmiastowy skok cukru w organizmie, podobnie jak glukoza, a bardziej niż sacharoza. Reklamowanie jej dla cukrzyków wynika jedynie z tego, że podobno jest słodsza i dlatego można jej używać mniej - możliwe, nie jestem aż tak bardzo przekonany - rzecz bardzo subiektywna.
Słodycze dla cukrzyków, to nic innego jak słodycze o obniżonej zawartości węglowodanów, lub cukrów. No więc zaglądamy do składu i dowiadujemy się, że to dietetyczne cudo składa się głównie z węglowodanów i tłuszczu, więc nie dość, że w efekcie jemy cukier, to jeszcze z prawie czystym tłuszczem. Obniżona zawartość o powiedzmy 30% to w porównaniu z czym? Można napisać na każdym produkcie że ma obniżona zawartość cukru o 30% albo obniżony indeks glikemiczny - wróbelek tez ma jedna nóżkę bardziej!
Tic tac - o to jest produkt dla cukrzyka! Ma tylko dwie kalorie!!! Zajrzyjmy do składu: cukier, maltodekstryny, fruktoza, skrobia ryżowa - same cukry! Każda drażetka zawiera 2 kcal - pamiętacie reklamę, "tylko dwie kalorie"? Drobna różnica - nie dwie kalorie tylko dwie kilokalorie - tysiąc razy więcej niż w tej reklamie!!!
Ksylitol, inulina - jedno jest metabolizowane przy minimalnym poziomie insuliny, drugie nie jest trawione, czyli w sumie bezpieczne. A tak naprawdę to chyba tylko stewia jest bezpieczna. A tak naprawdę to najlepiej szczaw, sałata i szpinak - smacznego! :D
Za powtórzenie przepraszam - nie sprawdziłem co napisałem :D
Usuńhehe:)I co kupiła Pani diabetyczną pidżamkę?
OdpowiedzUsuńTen Pan Krzysiu to Kleparzowy żartowniś etatowy:)
Chyba diaboliczną?
OdpowiedzUsuńFajny ten pan z ofertą piżamy. Lubię takich, którzy wesoło ofiarują swą "pomoc".
OdpowiedzUsuńZ żywnością a dla diabetyków kłopot. Współczuję im obu.
Mój syn jest cukrzykiem od 6 stego roku życia.Wszystkie słodycze dla cukrzyków są słodzone aspartamem,a ten jest szkodliwy.Lepiej jest kupić normalne słodycze,cukrzyk może sobie na nie pozwolić jak ma niedocukrzenie,lub po prostu od czasu do czasu coś małego zjeść i wstrzyknąć więcej insuliny.Tak samo jest z wszystkimi produktami lait,jest w nich aspartam i inne szkodliwe słodziki,a w czekoladzie lait więcej tłuszczu. miki
OdpowiedzUsuńTaką ofertę z pidżamką niech Pan Krzyś wsadzi sobie głęboko w doopę i nie drwi z chorych ludzi....,Dziwię się tylko,że Pani zadrwiła z tak poważnej choroby ,oby Pani i najbliższych to choroba nie dotknęła,ciekawe,czy będzie Pani hihihi,albo hahaha.... do śmiechu! Obrzydliwe:))
OdpowiedzUsuńCzy ten swiat zwariowal????
OdpowiedzUsuńKlarko trzymaj sie i nie daj sie sprowokowac !
niedawno ktoś na pierwszym blogu zadał mi pytanie, dlaczego mam tak mało komentarzy w stosunku do ilości wejść. Nie pamiętam ile ich tam jest, chyba kilkanaście tysięcy ale dla kogoś to mało. Miałam ochotę odpisać - bo połowę wywalam;)
Usuńco tu również robię.
Tak trzymac:) wywalac na zbity pysk, w koncu to Ty tu jestes krolowa i mozesz obciac leb komu chcesz:::)))
UsuńI milej niedzieli oczywiscie::::)))
Usuńcena popularności Małgosiu, trolle i frustraci mają pole do popisu;/
OdpowiedzUsuńKlarka sie nie przejma:) Najczesciej choroby rozne dotykaja tych co biora zycie za bardzo serio:))
OdpowiedzUsuńna szczęście prawie zawsze chorzy mają poczucie humoru i nie robią z siebie męczenników.
Usuńz okazji imienin stryka życzyliśmy mu zawsze, aby mu odrosła noga, którą stracił w wypadku, a kto wymyślił te makabryczne życzenia? - on sam!
a kiedy miałam mieć usuwanego guza, noc przed operacją śniło mi się, że chirurg wycinał mi coś i rzucał kotu pod stół, rano opowiadałam to siostrze i śmiałyśmy się jak wariatki.
:))
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli Klarko!
Noszę takie cukierki przy sobie, ale u nas to norma, sa w każdym sklepiku, na każdej stacji benzynowej, a mnie w razie potrzeby dodają "kopa" :)
OdpowiedzUsuńWszystkich słodyczy można skosztować będąc diabetykiem jak się ma spadek cukru. Wiadomo w odpowiednich ilościach żeby nie przegiąć!!! Albo serniczek i na rowerek, jedno i drugie przyjemne:)))
OdpowiedzUsuń