Czytam, a raczej słucham. Jedną z niewielu zalet mojej pracy
jest to, że mogę ją wykonywać mając w uchu słuchawkę i kiedy ścielę łóżka,
szoruję umywalki, brodziki i toalety, moje myśli płyną w całkiem inną stronę.
Tym razem słuchałam powieści o samotności poza stadem ludzkim, o postaci wychowanej przez przyrodę. Znany
motyw, ale tutaj to ludzie uznali, że Dziewczynę z Bagien wychowała przyroda. Nie
zgubiła się ani nie zabłądziła, jej izolacja wynikała z tego, że nikt się nią
nie zajął. Siedmioletniemu dziecku
porzuconemu przez rodzinę jest niezwykle trudno przeżyć ale nikt z pobliskiego
miasteczka nie poczuwa się do odpowiedzialności, jedynie czarnoskóre małżeństwo
okazuje dziewczynce odrobinę zainteresowania ale należy wiedzieć, że to
Ameryka, że to lata pięćdziesiąte.
Dziecko było porzucone kolejno przez matkę, przez rodzeństwo, i wreszcie przez przemocowego
ojca. W szkole była tylko raz, zwabiona obietnicą pożywnego posiłku, wyśmiana
przez rówieśników uciekła i więcej tam nie poszła.
Żyła na moczarach w prymitywnej chacie a kiedy dorastała, było jej jeszcze trudniej. Dojrzewała w samotności a społeczeństwo żyjące obok traktowało ją jak osobę najgorszą, dziką, bez zasad moralnych i nawet jej poważne sukcesy przyjmowano z lekceważeniem. Może dlatego, że wszyscy byli winni, uznali ją odpowiedzialną za największą zbrodnię? Winni zaniedbania, zaniechania, wreszcie zaszczucia.
Książka, której się nie zapomina, książka, którą polecam
bardziej niż ekranizację, i wreszcie – udało mi się nie opowiedzieć co się tam
naprawdę wydarzyło, co mnie wzruszyło i dlaczego ścieląc łóżka od czasu do
czasu wykrzykiwałam – mój Boże, jakie to podłe.
"Gdzie śpiewają raki" Delia Owens
Za możliwość słuchania nieustannie dziękuję Ani P.
Czytałam niedawno. Bardzo mnie poruszyła. Nie wiem czy chcę zobaczyć film na podstawie tej książki
OdpowiedzUsuńGdzie som ludzie??
OdpowiedzUsuńNie wiedzą co napisać, kurde, a my się tak produkujemy :D
Usuńobejrzyj, w filmie nie ma tylu drastycznych scen z usiłowania gwałtu, bicia, znęcania się co w książce, w filmie są piękne zdjęcia tych moczarów
UsuńZachęciłaś mnie
UsuńMoże chlajom w piontek?
UsuńLudzie
OdpowiedzUsuńNie bójta się!
Klarka nie gryzie!
Zastanawiałam się nad tą książką, ale chyba mnie zachęciłaś, Klarko :) ja też słucham książek nieustannie, wspaniałe jest to, że w każdej chwili można przenieść się w inny świat.
OdpowiedzUsuńMój nr jeden na liście do przeczytania. Ale skoro nie kupuje książek, to czaje się w bibliotece, a ona ciągle wypożyczona. Teraz dostałam ebook, będzie na wakacje. Klarko, ciągle myślę o Twojej ciężkiej pracy. Nie mogę się z tym pogodzić.
OdpowiedzUsuńZycia sobie bez ksiazek nie wyobrazam .Czytam zawsze i wszedzie , gdzie sie tylko da ,od 5 roku zycia. Uwielbiam, jak stosik ksiazek czeka na czytanie. Kupuje juz tylko ebooki( polskie),aby nie czekac az mi ksiazki dosla, bo to za dlugo trwa .Jeszcze okolo 50 czeka na przeczytanie. Teraz siedze po uszy w calosci tworczosci Pauliny Simons (21 tomow).
OdpowiedzUsuń"Dziewczyne z bagien" czytalam.Podlosc i glupota ludzka nie ma granic nie tylko w ksiazkach, niestety.
"Gdzie śpiewają raki" - Delia Owens
UsuńZaciekawiłaś mnie, Klarko. Czy chodzi o książkę Selmy Lagerlof "Dziewczyna z bagniska"? Chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuń"Gdzie śpiewają raki" - Delia Owens
OdpowiedzUsuńCzytałam, poruszająca. Filmu nie widziałam, ale pewnie przy okazji obejrzę.
OdpowiedzUsuńPodobała mi się :)
OdpowiedzUsuńNa tle takich historii nasze własne człowieczeństwo wydaje się lepsze ( czasami niż jest). Pełnią więc takie książki funkcje terapeutyczne. To dobrze bowiem warto w sobie pielęgnować dobrego człowieka
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i zatykająca dech w piersiach, nie mogłam się oderwać.Pozdrawiam z Norwegii-Dominika
OdpowiedzUsuń