sobota, 24 marca 2018

wszyscy jesteśmy zwycięzcami


W piątkowy wieczór stara, zmęczona czarownica Wiadomo-Kto włóczyła się po szkole przeklinając swój marny los. Nie była mugolem ale nie potrafiła tak jak inne czarownice używać różdżki i zaklęcia, dlatego mamrocząc pod nosem brzydkie, bardzo brzydkie słowa wywijała miotłą zamiatając mniej lub bardziej zaśmiecone klasy.

O, tu to najpewniej buszowały dzikie świnie! – krzyknęła zdumiona, widząc chlew zostawiony w jednej z klas.
Podłoga usłana była ścinkami kolorowego papieru, kawałki kredy poniewierały się pod tablicą, blaty stolików lepiły się od brudu, wokół kosza walała się sterta odpadków.  

Czarownica (nie mając różdżki) wzięła szmatę i zaczęła wycierać stolik po stoliku. Potem zgarnęła szczotką śmieci na jeden wielki stos i zaczęła przekładać je do worka. Worek pękł i śmieci jak zaklęte pofrunęły po całej dopiero co zamiecionej podłodze.

Czarownica znów rzuciła za(klęcie) wiadomo-jakie ale to nic nie dało, śmieci nie chciały same wracać do worka. Nie i koniec.

Kiedy już uporała się ze wszystkimi klasami, kiedy wyczyściła toalety i umywalki,  umyła korytarze i schody,  odkurzyła wykładziny, zamiotła piasek w szatni to nawet kląć się jej nie chciało.

Zmęczona-jak-nie wiem-co umyła ręce i zaparzyła w termicznym kubku zieloną herbatę. 
Potem wzięła klucze i pojechała na najwyższe piętro. Tam chodziła od sali do sali  i sprawdzała, czy wszystkie okna są zamknięte i wszystkie krzesełka stoją równo. Wędrowała tak od drzwi do drzwi popijając herbatę i kiedy znalazła się na samym dole, została jej jedna, ostatnia klasa. Weszła rozglądając się uważnie wokół  i zatrzymała się przed regałem z książkami.  Z boku coś zabłysło.
 Spojrzała i dostrzegła mały, złoty, okrągły przedmiot z przeźroczystymi skrzydłami. Znicz! Zdobyła Znicz!

Kto nie czytał Harrego Pottera, niewiele zrozumiał. Dlatego proszę kogoś, kto czytał, a wiem że jest Was wielu bo zrobiłam podstępny sondaż na fp,  o komentarz z wyjaśnieniem - czym jest dla znalazcy Znicz.  






21 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdobyć znicz to jest coś! nagroda za zręczność,szybkość i wytrwałość:-)
    Ta czarownica to chyba z mojej szkoły, po lekcjach podobnie wygląda, nie mówiąc o tonach ziemi przynoszonej z boiska na podeszwach butów...

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcie, kiedy tylko otworzyłam stronę i spojrzałam na to zdjęcie, pierwszą myślą była, toż to złoty znicz Harrego Pottera:-)
    Złoty znicz to wygrana podwójna, dla drużyny i dla zwycięzcy, który posiadł takie umiejętności, że jest w stanie dogonić i schwytać to, co tak umiejętnie i zawzięcie przed nim ucieka.
    A ten znicz przed czarownicą nie uciekał, dał się podejść jak baranek, to jest dopiero sztuka:-)
    Marytka

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygrałaś, głowa do góry, biust do przodu, plecy prosto,uśmiech na usta!!! Teraz zwyciężysz wszystko!
    Miłego;)
    P.S.
    Uprzytomniłaś mi, że Harrego czytałam gdy tylko wyszło pierwsze polskie wydanie i było to już tak strasznie, strasznie dawno. Z tysiąc zmarszczek wcześniej;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Razem z Tobą będzie moc, teraz już nie musisz obawiać się niczego złego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda ja bombka choinkowa i przy tym pozostańmy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, nie, żadna bombka. To dobry znak i talizman.

      Usuń
  7. Nie czytałam to i nie wiem :-)
    Jakoś nie miałam przekonania do tej książki i nadal nie mam :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy głupi potrafi machać różdżką, tylko prawdziwa czarownica wie jak przywracać ład światu. Znicz ma to do siebie i się znienacka pojawia i mruga do tych, którzy na to zasługują.
    Zrobiłam sobie zdjęcie na King Cross, z szalem i wózkiem wbijającym się w peron 9 i 3/4 i miałam radochę jak dzieciaki w kolejce.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja myślałam, że to dzwoneczek od świątecznego króliczka ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. też na początku myślałam, ze to choinkowa bombka (widziałam na fejsie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Najwazniejsze, ze nie jestes mugolem.
    Serie przeczytalam lata temu, na goraco, kiedy wychodzila. Czytalam na zmiane z synem, on do 22 a ja pozniej, w noc. Przy filmach wymiekklam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Klarko, ale skoro złapałaś Znicz, to przecież oznacza, że nie jesteś skrzatem, jesteś najważniejszą osobą w Drużynie Quidditcha!!!
    Bez Ciebie nie obejdzie się już żaden mecz!
    Więc na pewno w nowej pracy wszystko ułoży się świetnie, za co mocno trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No i widzisz...oto nagroda za trud i znój. To jest historia z dobrym zakończeniem .:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książek niestety nie czytałam, ale...każdy film z serii o Harrym oglądałam wiele, wiele razy;-))) Wszystkim domownikom już się "przejadło", a ja namiętnie oglądam, kiedy tylko wznawiają emisję!!! Pozdrawiam przedświątenie, Gabrysia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję zwycięstwa:)) Taki Znicz to "coś";)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam nadzieje, ze zachowalas sobie ten znicz (snitch) :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Znicz jest wszystkim. Nie ma nic cenniejszego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahaha, no znicz jak malowany! Masz swietna wyobraznie, Klarko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakżeż bym mogła nie przeczytać TAKIEJ książki? ;) Przez dobrych kilka lat lektura była pożywką dla wyobraźni mego syna i często musiałam się z nim bawić w rzucanie zaklęć.
    Na szczęście nie musieliśmy łapać znicza ;)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz