Kiedyś na pewno wyzdrowieję ale obawiam się, że będę nadawać się na odwyk. Leki, leki, leki.
Na sen, na płacz, na ból.
Znów się pocę. Pamiętam jak to się zaczęło. Budziłam się jakbym chorowała na grypę, ciągle musiałam wymieniać pościel, rano przed pracą brałam długi prysznic żeby się odświeżyć. Mówiłam o tym lekarzowi ale nie zareagował.
Potem doszły zawroty głowy i zaburzenia równowagi ale lekarz to zlekceważył.
Potem ogłuchłam na jedno ucho ale lekarz stwierdził że mam zapalenie zatok i dał mi sterydy do nosa.
Potem od innego lekarza dostałam skierowanie na badanie słuchu i w końcu na rezonans.
Upłynęło dwa lata.
Nie wiem jak szybko rósł w mojej głowie guz ale z pewnością byłby mniejszy.
Niestety tak to bywa przy trudnych diagnozach. Ja tez miałam żal, do siebie. Bo mogłam kilka lat wcześniej zrobić mammografię, ale uznałam, że jestem za młoda na raka.
OdpowiedzUsuńPo kilku latach żal mija, człek się cieszy, że żyje 🫂😘💚
no właśnie we mnie teraz nie ma tej radości tylko żal, bo wszystko czym się cieszyłam przepadło i nawet troska bliskich i pytania o samopoczucie irytuje mnie bo jak się mogę czuć, mam guz we łbie który mnie prawie bez przerwy boli i nawet żarcie przypalam bo nic nie ogarniam
UsuńKlarko, jeśli mogę… to nie obwiniaj przede wszystkim Się, ani nikogo…
OdpowiedzUsuńByłam od zawsze świadoma (dzięki historii rodzinnej) i badająca się prywatnie. W 1994 roku byłam na Genetyce ze skierowaniem, bo mój gino uznał, że mogę być obciążona genetycznie- lekarz nie przeprowadził badań. W 1999 roku w styczniu byłam już na stole operacyjny, mimo robionych usg i mammografii w międzyczasie, guza wymacałam sama. Od tego czasu pod opieką Genetyki, badana regularnie i kolejny późno wykryty skorupiak i walka do dziś, a jeszcze przypałętał się paskuda CH. Zawsze można więcej, szybciej, lepiej, inaczej, ale nie warto się tym dręczyć tylko patrzeć do przodu, bo inaczej człowiek by zwariował…
Rozumiem dolegliwości, to pocenie jest okropne, ono też mi doskwiera- dla mnie to nowość, przez kilka tygodni było lepiej i teraz nawrót. Przy paskudzie CH. to niepokojące… o reszcie nawet nie wspomnę😉
Najważniejsze by nerwiak zniknął, nie narobił większego uszczerbku na zdrowiu. Rekonwalescencja zanosi się długa i być może nie do końca Cię satysfakcjonująca, ale będzie z każdym tygodniem lepiej, choćby dlatego, że zaakceptujesz i nauczysz się funkcjonować w tej niełatwej zdrowotnej dla Cię sytuacji. Zdrowiej!
bardzo Ci współczuję,
Usuńw tym całym chorowaniu usiłuję widzieć dobre strony - nie bolą mnie z przeciążenia stawy, nie drętwieją mi nocą ręce bo nie pracuję, dobre i to
Nasi lekarze to w większości konowały... Niewiele wiedzą.
OdpowiedzUsuńa ten nerwiak to też nie jest zbyt popularny to nie wiadomo co to jak to
UsuńNo taka myśl jest przykra. Że mogło być inaczej...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię, Klarko
Ella-5
ja też nie umiem zawalczyć i stąd takie długie czekanie na wszystko, właśnie się dowiedziałam że na czwartek muszę mieć pilne skierowanie do laryngologa i nie mam pojęcia jak się przebiję do lekarki
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHipochondrycy mają łatwiej, są oblatani w temacie.
Usuńbędę od rana walczyć pod drzwiami
UsuńZwyciestwa w walce zycze!
UsuńDałam radę
UsuńDokładnie jak u mojej koleżanki, nawet rezonansu nie zrobili, bo to przecież tylko ucho...ech, szkoda gadać!
OdpowiedzUsuńta pani która miała glejaka?
UsuńNie, ta której wycieli guza mózgu wielkości cytryny...
UsuńKlarko!♥️I teraz myślę, bo tak się w nocy spociłam, ale koldra zkmowa, a było prawie20 w nocy🤔Poobserwuję! A dobre moce dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńto są takie poty, że mokre włosy, mokra poduszka
UsuńWitam, pocenie się to dobry objaw, organizm pozbywa się toksyn. Ale także potasu i magnezu, trzeba uzupełnić. Proszę zrobić badanie na poziom Wit D 3, bo to hormon bardzo ważny, niedobór tez może być przyczyna pocenia się. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobry?
UsuńPocenie się a pocenie się jest różnica.
I gdy pojawia się nagle obfite, to naczęściej jest objawem choroby. Choćby chłoniaka.
Mam w rodzinie kogos, kto cale zycie bardzo obficie sie poci .Przy kazdym wysilku pot sie z niego po prostu strumieniami leje.I facet jest zdrowy , nie ma zadnych guzow, ani chloniakow ani innych .Wiec to nieprawda, ze to objaw choroby.Nie mozna nic uogolniac, kazdy organizm jest inny.
UsuńNie zauważyłaś słowa „ nagle”? Chyba jest to różnica od „ całe życie”, bo taki człowiek ma zdiagnozowaną nadpotliwość, czyli nadmierną pracę gruczołów.
UsuńNo i najczęściej nie oznacza zawsze.
I kto tu uogólnia?🙏
Jak ja lubię teksty mój kolega, wujek ciocia 😇
Podałam przykład choroby, a może byc symptomem wielu nowotworów szczególnie tych rozsianych, w tym ziarnicy złośliwej jak również cukrzycy czy chorób tarczycy.
Mówimy tu o osobach zdrowych, u których wystąpiło właśnie takie nadmierne pocenie się bez wysiłku, najczęściej w nocy i odniosłam się do słowa „ dobry” w kontekście nagłego zalewania się potem. Tylko tyle.
I bardzo dobrze, że Klarka pisze o swoich symptomach, bo może kogoś uczuli. Czasami występujące długie zmęczenie może być pierwszym objawem nowotworu bądź innych chorób, które najczęściej bagatelizujemy i usprawiedliwiamy…. Warto o tym mówić i pisać
Sterydy do nosa?
OdpowiedzUsuńMojej znajomej sterydy przspieszyly raczysko.
Nie znam się na tym za bardzo.....
Ponoć sterydy uaktywniaja komórki rakowe🤔
Uaktywniają, dlatego często są stosowane są w ich leczeniu, bo chemia działa najlepiej jak komórki nowotworowe się dzielą.
UsuńTyle że to musi być duża dawka, ta do nosa nie jest groźna.
miałam sterydy przed i po radioterapii
UsuńCzy starałaś się o orzeczenie o niepełnosprawności? Osobom z chorobą nowotworową dają stopień znaczny, a wtedy do specjalisty bez skierowania, przyjęcie do 7 dni.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie starałam się o nic
Usuń