Zapis pewnej rozmowy wirtualnej
Skont jesteś?
- Z kontowni
A gdzie to jest?
- To jest wieś, nie znasz.
- Na pewno daleko. Bo ja z Oleszycy.
- Ładnie tam macie?
- Nie wiem bo dawno nie wyszłem z domu, nie mam po co i się boję. Pełno wilków. Raz szłem łąką, kwiaty pachły, a tu zefszont wycie. Na szczęście to nie były wilki tylko harcerze, oni muszą wyć przy ognisku ale im ogień zdechł to wyli po ciemku.
- Dobra, do brzegu, nie będziemy tu pisać o pierdołach bo wiadomo o co chodzi. Jak masz na imię i ile masz lat?
- Nie pamiętam
- To zajrzyj do legitymacji kombatanta
- Nie obrażaj mnie, ja nawet renty nie mam, mama mi płaci za Internet. A ładna jesteś? Bo ja tylko z ładnymi piszę.
- Jakbym nie była ładna to bym miała kamerkę, tylko pasztety siedzą z kamerkami, te ładne by miały oblężenie zboczeńców i dewiantów, co prawda kiedyś byłam gruba jak świnia przed świniobiciem ale zastosowałam dietę cud i schudłam.
- Jaką dietę cud?
- Seks i głód!
To ja bym się chciał z tobą spotkać bo widać, że jesteś tania w utrzymaniu. Sobie przywiozę kanapki, mama mi zrobi.
- A masz wszystkie zęby? Bo ja jestem energiczna i żeby nie było że ci zwybijałam.
- Wyciągnę szczękę i będzie bez zębów. Ale pamiętaj, bez gumek, bo to grzech!
- Pomodlimy się wcześniej, żeby nie było ciąży i innych chorób wenerycznych.
- No to jak masz na imię?
Hihi, tania w utrzymaniu :)))
OdpowiedzUsuńDobry dialog!
A skund Ty takowe teksty wyszukała bo normalnie z butóf mnie wyrwało jak zaczyno jo czytać hihihi ;) Dobre!!! Uśmiałam się setnie :)))) Gostek "wyrómbisty" jakby powiedziała moja znajoma z Katowic :)))
OdpowiedzUsuńBuziole :)*
Jagoda - nie mów że chcesz na niego namiary?!
OdpowiedzUsuńNie, nie chcę hihih :)
OdpowiedzUsuńhihi poprawilas mi humor tym tekstem."dziekufka"
OdpowiedzUsuń:*
<< Raz szłem łąką, kwiaty pachły, a tu zefszont wycie. Na szczęście to nie były wilki tylko harcerze, oni muszą wyć przy ognisku ale im ogień zdechł to wyli po ciemku.>>
OdpowiedzUsuńo mamo, poleglam :)
nie mogę :D Klarka, talent masz do poprawiania ludziom nastrojów, nie ma co!
OdpowiedzUsuńUmówili się a on czekał na nią za rogiem na winklu,był całkiem przystojny miał tyle samo lat co ona normalnie ubrany i wypasionym samochodem,i kto tu kogo.......wydutkał:)
OdpowiedzUsuńYyy, chyba mnie zatkało :P
OdpowiedzUsuń:) eh, najpierw mnie zatkało a później zaliczyłam szalony śmiech ;D
OdpowiedzUsuńO s Kont My to znamy pszeciesz kiedyź bym pomyślał rze piszesz o Mnie
OdpowiedzUsuńbuahahaha :) normalnie poprawa humoru o 150 % :) tekst jest świetny, ale niestety chyba tak właśnie wyglądają niektóre rozmowy :/ ja nie wiem, gdzie tacy ludzie się rodzą...
OdpowiedzUsuńkobieta-fatalna.bloog.pl
uwiedziona :)
OdpowiedzUsuńa analizując: strach, strach i raz jeszcze starch- szkoda pokolenia, ale cóż ileż można wołać?
jeśli się komuś podoba taki humor zapraszam do siebie www.lykherbatki.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Wierzę, że autentyczne. Trochę o tym wiem. Ciekawe, że tak trudne słowo jak Szczęście zostało napisane poprawnie. Czy na pewno nie popełniłaś pomyłki przepisując ten dialog?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spadłam z dywanu na podłogę ze śmiechu.....
OdpowiedzUsuńTo ja jestem taki kotek toby na pewno ze mną nie zakliłał nikt.. dlatego siedzę na tym blogu a nie na kamerkach.
OdpowiedzUsuńMiaukotka
hihihihihih :) poprawiłaś mi humor :) hehehehehe
OdpowiedzUsuń