sobota, 20 grudnia 2025

21

 Czas pomyśleć o ciastach, ciastkach, ciasteczkach! Pomyśleć mówię a nie piec, bo do świąt daleko, zjecie wszystko. 

Mój kolega chciał się raz czy dwa wykazać w sporządzaniu deserów. Chciał zacząć od czegoś prostego.  To mu doradziłam - budyń ugotuj, polej sokiem i będzie jak w przedszkolu. 

Polazł do sklepu, poszukał półki, znalazł torebki z proszkiem budyniowym i zaczął czytać przepis -  pół litra.. dalej mu się litery rozjechały to nie czytał tylko poszedł na dział monopolowy i wziął. Dalej wiadomo co. 

Torebka z budyniem leży w szufladzie do dziś.  

3 komentarze:

  1. Boskie! Tak się kończy wypad do sklepu bez okularów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze mozna dokupic to pol litra do torebki budyniu. :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też tak mam, idę do sklepu po kartofle wracam z sokowirówkom;)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz