niedziela, 21 grudnia 2025

22

 Siostra opowiada mi o swej aktywności Koła Gospodyń, o wspólnej pracy na rzecz lokalnego społeczeństwa, o wycieczkach, udziale w różnego rodzaju projektach i ja jej trochę zazdroszczę bo ja się tu niestety nie zintegrowałam to raz a po drugie nie widzę miejsca dla siebie. 

Tak się zastanawiam czy zastąpienie wspólnoty społecznej kontaktami wirtualnymi nie wycofało mnie całkiem z życia. Bo łatwiej dzwonić i pisać niż się spotykać. Czuję jednocześnie, że to zastanawianie się jest krokiem do podjęcia działania. Jeszcze nie wiem co to ma być. Miałam tyle planów na emeryturę. 

Tańce w kręgu i tańce liniowe, basen, zwiedzanie miast, począwszy od Wrocławia i Poznania, i Tarnów, Tarnów też miałam w planie zwiedzić jako turystka. 

A tu gópigus. Szlag! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz