Wiatr wywiał z domu resztę ciepła i należałoby włączyć piec ale jeszcze nie było przeglądu, gdy zmogła mnie rwa i już boli mnie nawet ta nieboląca noga, zadaję sobie pytanie - jak ja przetrwam do maja, przecież maj był tak niedawno a tu znowu uhaha idzie zima zła!
I kiedy się tak kulę i kuleję - przychodzi wiadomość z taką recenzją i ja się czuję jakbym była piękna, młoda, mądra, i leżała na tarasie willi przy plaży gdzieś na Karaibach. Zosiu, nawet nie wiem jak dziękować.
to o mnie? (klik)
PS Tam zaszła poważna pomyłka, moja pierwsza książka nigdy nie osiągnęła tak wielkiego nakładu, Zosia zaraz poprawi.
I następna niespodzianka to też o mnie!
No jak się ma 7 milionów, to się jest bogatym! Gratuluję. :-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję! 😀
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością przeczytałam recenzję. Gratuluję ♥️
OdpowiedzUsuńJaka ja jestem dumna, że mogę Klarkę czytać od lat
OdpowiedzUsuńEch... jest i taka...! (klik)
OdpowiedzUsuń😉😘
Piękna!
UsuńSamą prawdę napisała,,,
OdpowiedzUsuńOjoj, gratulacje 👍👏😀
OdpowiedzUsuńOby ta rwa nie dokuczyła za bardzo 🥺
jotka
Zasłużyłaś. Ja czytam dlatego się jeszcze nie wypowiadam. 🙂
OdpowiedzUsuńMozesz dumnie i wysoko nosic glowe (choc noga boli) Gratuluacje sie naleza co niniejszym czynie . Zdrowka zycze
OdpowiedzUsuńStarsznie dluga ta recenzja...ciężko doczytać do końca...pisana jak na zamówienie albo po znajomości! Po dobre książki ( nie grafomanskie) zgłaszają się dobrzy wydawcy( widza w tym biznes) . Przeciętne i źle odchodzą w zapomnienie...niestety! Cóż... prawa rynku.
OdpowiedzUsuńPierdololo... Napisane przez zazdrosnego,tchórzliwego trola z kijem w d...
UsuńW punkt Miśka. Anonimy to gópie som i zue
UsuńNiektórym w ogóle ciężko coś przeczytać... A już coś jest dłuższe niż dwa zdania to lepiej się nie zabierać za czytanie, bo zabije.
UsuńA swoją drogą to rozbawił mnie ten głupi komentarz świadczący o maliźnie autora.
Cóż, życie bywa ciężkie dla niektórych.
Zazdrość cię zżera,głupi trolu.Ten twój wpis to dopiero grafomanstwo.Widac,że raczej masz blade pojęcie o książkach i tzw.prawach rynku.Bredzisz po prostu.
UsuńCóż, widać nie masz się czym chwalić, to ganisz. Tak mają niektórzy, że plują jadem. Uważaj tylko, żeby się we własny język nie ugryźć, bo i od własnego jadu można się pochorować.
UsuńNa dodatek "recenzentka" mocno popłynęła ze 100 tysiącami nakładu xd. Książka wydana w niszowym vanity wydawnictwie, ma 5 ocen na Lubimy Czytać (i jedną bardzo krytyczną recenzję). 100 tysięcy sprzedanego nakładu noname'a to byłaby sensacja na pierwsze strony gazet...
UsuńZmyślać i kadzić też trzeba umieć.
Piękna recenzja.Przeczytalam drugą,pierwszej nie miałam szczęścia zdobyć
OdpowiedzUsuńKlarko, zasługujesz na każde słowo z tej recenzji.
OdpowiedzUsuń❤️
OdpowiedzUsuńKomentarz mi się omsknął i wpadł do poprzedniego posta, a chciałem napisać - Dla takich chwil warto żyć. Gratuluję
OdpowiedzUsuńRecenzja w pelni zasluzona.Mam obydwie ksiazki Klarki i ciesze sie ,ze moge ja czytac i ze Klarke poznalam osobiscie.Pozdrawiam serdecznie z dolu globusa!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za brak polskich znakow ale moja klawiatura ich nie ma.