Miałam się pochwalić tym, co teraz kwitnie w ogrodzie ale kwiatków na tym blogu jest od lat bardzo dużo więc wklejam tylko zielsko, bo rośnie jak głupie. Jeszcze tylko trzeba mieć kurę, urwać cebulę, oskrobać parę marchewek i rosół gotowy. Bez tego zielska nie ma rosołu.
Przyznam się - lubię, kiedy rosół pachnie w domu w czasie gotowania. Ale jeść go nie lubię.
Mam podobnie, nie tylko z rosołem.
OdpowiedzUsuńja jeszcze mam tak z sernikiem
UsuńU mnie nikt rosolu nie lubi.Nie gotowalam go od lat.
OdpowiedzUsuńw gorącym klimacie nie da się jeść rosołu!
UsuńRosolu mozesz nie jesc, ale lubczyk na kochanie dodalabym do bulki z maslem i rzodkiewka.
OdpowiedzUsuńNigdy za duzo kochania.
jak uważnie czytałaś poprzednią notkę, podziw!
UsuńRosół lubię, ale nie mogę jeść...
OdpowiedzUsuńa co się stało?
UsuńMoje jelito nie lubi rosołu...
UsuńPiękny lubczyk. U nas ziemia gliniasta to kiepsko rośnie. Ja niestety ze względów zdrowotnych nie mogę jeść rosołu.
OdpowiedzUsuńto przykre
Usuńjeszcze por i seler a bywa, że i ząbki czosnku, a zamiast kury kaczka francuska- to mój przepis na rosół, kiedyś gotowany co weekend, teraz rzadziej, ale to ulubiona zupa Zońci, więc zawsze mam jakiś pojemnik zamrożony. ( Z pojemników bywa też bazą do sosów albo do risotto).
OdpowiedzUsuńU mnie dwa krzaczory lubczyku w ogrodzie. Zimą dodaję suszony. A maggi w płynie w ogóle nie używam.
też trzymałam zamrożony dla dzieciaków, teraz gości mniej to i rosołu nie gotuję na zapas
UsuńChyba nie lubię niczego, czego też zapachu bym nie lubiła...
OdpowiedzUsuńWszystkiego??
UsuńTrudny język
wymuszony rybny to jest dopiero trudny!
UsuńAle za to błędu się nie popełni,)
UsuńA mój 5 latek rosół je w ekspresowym tempie. Ja też lubię, choć jadamy jedno danie- drugie, chyba że na obiedzie u rodziny :)
OdpowiedzUsuńJeanette
przedszkolaki lubią rosół, nasza Hania też go zjada
UsuńIgor wrecz Go pochłania, nawet jeśli się naje w przedszkolu to rosołu (i makaronu) nie odmówi:)
UsuńZ dzieciństwa pamiętam, jak stary Mateusz na lubczyk mówił "poluby mene" :-)
OdpowiedzUsuńu nas też do rosołu koniecznie lubczyk. A do pomidorowej zimą koniecznie suszony :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam rosół pełen różnych warzyw, ziół, obowiązkowo pieprzny, inny to tak średnio przejdzie u mnie :D
OdpowiedzUsuńJak to cebula? Do rosołu?
OdpowiedzUsuńprzypalona na palniku, koniecznie
Usuń