tutaj TWW ma apartamenty do wynajęcia |
Pomnik Grunwaldzki na Placu Matejki |
Barbakan |
Floriańska |
Zaułek Niewiernego Tomasza |
korona na wieży Kościoła Mariackiego |
Pałac Biskupi |
pawilon z witrażami Stanisława Wyspiańskiego |
zamiast numeru domu |
święci wyszli z kościoła |
i już Kanonicza |
Katedra na Wawelu |
droga na Wawel |
i smok! |
i jeszcze spojrzenie na Wawel |
a Sukiennice na końcu? |
Wszystkich sponsorów wycieczki przepraszam, że nie widzieli zdjęć od razu. Zaczęłam od miejsca zakwaterowania i przeszłam drogą tak, jak jechał Rafał, aż na Wawel, tylko wycieczka szła odwrotnie, od smoka.
Jest takie przysłowie indiańskie "kazał pan, musiał sam" dlatego dziś rano biegałam z aparatem po mieście. Bardzo rano. Nie wszystkie miejsca sfotografowałam ale tych zdjęć jest więcej, dlatego zrobię album i pokaz slajdów.
Jest takie przysłowie indiańskie "kazał pan, musiał sam" dlatego dziś rano biegałam z aparatem po mieście. Bardzo rano. Nie wszystkie miejsca sfotografowałam ale tych zdjęć jest więcej, dlatego zrobię album i pokaz slajdów.
I też byliśmy razem z Tobą na wycieczce...
OdpowiedzUsuńFajnie nawet tak :-)
Poczułam się niedzielnie :-)))
a ja wiem co czują turyści bo jak tak robiłam zdjęcia to mnie ciągle ktoś zaczepiał, choć było rano, a to ulotki, a to przejażdżka, a to hotel..
Usuńpiękne zdjęcia Klaro, to był udany dzień :)
OdpowiedzUsuńa kto miał robić piękne zdjęcia? łobuz!
Usuń"Łobuz" ??? Co za eufemistyczne określenie.
OdpowiedzUsuńa w tym wypadku to musiałabym równo skląć nie tylko Artka, dodam jeszcze jedno indiańskie przysłowie - "umiesz liczyć, licz na siebie"
UsuńWiem coś o tym :(
UsuńZdjęcia super! Ja ciągle czekam na relację Liptona;)))
OdpowiedzUsuńChyba oniemiał z zachwytu;)!
Klarko, jak kiedyś Cie odwiedzę pokażesz mi Kraków?:):D
ja to lubię konkretne terminy, "kiedyś" to tak bez zobowiązań. W przyszłym roku w wakacje, o!
UsuńWzruszyłam się, bo wiem, że nie rzucasz słów na wiatr! Nie sądzę,żeby się udało,ale w słowie KIEDYŚ jest nadzieja;))))))
UsuńI bardzo dziękuję;)
klara to co zrobiliście dla mnie na długo pozostanie w mojej pamięci, dziękuję !
OdpowiedzUsuńTom zdjęcia będą
pozdrawiam!
Lipton r
Klarko dziękuję za te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńChociaż sobie popatrzyłam, bo na żywca widziałam Kraków 12 lat temu ...
Moja córka jutro 6:00 rano wyjeżdża na szkolną wycieczkę Kraków-Zakopane-Wieliczka i normalnie Jej zazdroszczę ;-)
Pozdrawiam serdecznie, Małgosia
nie ma za co:) a widziałaś kiedy takie pustki? Jak córka wróci to koniecznie porównajcie zdjęcia;)
Usuńto tempo godne japonskiego turysty :-)
OdpowiedzUsuńJa w Krakowie byłam raz, na jeden dzień. W pamięci utkwiły mi najbardziej te wszystkie kościoły z pięknymi witrażami
OdpowiedzUsuńPrzeciez Lipton opisal dokladnie wycieczke.Tylko zdjec nie zamiescil. Ale nie dziwie mu sie ,bo to nie lada wyczyn na Onecie.
OdpowiedzUsuńJa Krakowa tez nie widzialam od wielu lat, zawiozlam tam moje dzieci przy naszym pierwszym pobycie w kraju , chyba w 1990.Dziekuje za wycieczke fotograficzna , Klarko i pozdrawiam.
Ja to Krakowa nie widziałem nawet w telegraficznym skrócie. I nie mam się czym chwalić. Ale za to to jest przede mną. To znaczy zwiedzanie Krakowa.
OdpowiedzUsuńJeszcze w tym życiu.
Ostatnio Wawel oglądałem z auta przejeżdżając w drodze do Francji:) Tak jakoś wyszło.
Warszawa już żyje Euro........
Specjalnie kibicem nie jestem, ale będę robił fotki i filmy.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Kraków i Rafała!
Vojtek, Warszawa i Żoliborz
:-) No tak, ale głównym celem wycieczki był pobyt w kinie. No i co? Będziesz musiała zorganizować wycieczkę jeszcze raz...
OdpowiedzUsuńKraków to piękne miasto, nigdy nie byłam... ach, gdyby tak ktoś chciał mnie przyjąć do pracy to bym sobie pojechała pod koniec wakacji... eh pomarzyć można
OdpowiedzUsuńA no wlasnie, co z tym kinem?
OdpowiedzUsuńA ja nabrałam ochoty na wycieczkę do Krakowa..... chyba zabiorę ferajnę i wpadnę na kilka dni....
OdpowiedzUsuńurszulo, kino niestety wypadło z planu z przyczyn jak to sięladnie zwykło nazywać czasowych ale jakk to się mówi co się odwlecze, to nie uciecze, ponieważ myśle uważam że ten mój Krków się jeszcze kiedyś jakoś powtórzy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlipton_R
wszystkich dla których z przyczyn braku meila nie jestem w stanie wysłać zdjęć informuję że są do oberzenia na moim blogu w zakładce I LOVE krak --->>> zdjęcia :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWow! Ponad 150 zdjęć;)) Jak dobrze, że marzenia się spełniają;)
OdpowiedzUsuńJestem tam co najmniej raz w roku. Krakowa trudno nie kochać! Ale takich pustek, jako żywo, nigdy nie widziałam. To coś nowego.
OdpowiedzUsuńKrystyna
"Sponsorow" ale jaja:)
OdpowiedzUsuńdzieki za zdjecia Krakowa. To magiczne miasto. Moja corka obfotografowalo go dla mnie jakis czas temu:)
To co, nastepny jakis zwariowany projekcik?
A smok to zionie teraz ogniem czy już nie?
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w Krakowie.
Chwała Ci za organizację, ale..
Przykro mi, że z tą wycieczką wyszło jak wyszło, też tak mam jak chcę dobrze i impulsywnie coś robię...
Ha! Tam gdzie święci wyszli z kościoła, po lewej stronie za płotem był mój wydział, gdzie sobie radośnie studiowałam :) Grodzka 52 :) I zaś cudne wspomnienia! Kobieto, kiedy ja w końcu dobrnę do tego 2015???? Ty strasznie płodna jesteś! Ponad 20 wpisów na miesiąc, toż to prawie codziennie! Ale nie narzekam, cieszę się. Czytam jak dobrą powieść :)
OdpowiedzUsuń