Strasznie zmyślamy. Odkąd jest Hania, odkąd pamiętam, snujemy historie całkowicie albo prawie całkiem zmyślone. Na przykład o jeżu, który mieszka za kompostownikiem i kocie, który ciągle się z jeżem kłóci a obydwaj uwielbiają dżemy malinowe. O krasnalach, które nocą siodłają Mikulinę i biedna robi za konia. O słonikach i żyrafach z przedszkola. Słoń mieszkał w szafie a żyrafa w ogródku i to ona sygnalizowała dzieciom o zbliżającym się samochodzie rodzica,
A teraz Hania jest w rozterce. Bo nawet jeśli jakaś postać jest stara i gruba jak Barbakan, to nieładnie tak mówić o kimś. No, zawstydziłam się gdy dziecko mi zwróciło uwagę. Ale przecież jestem stara i gruba jak Barbakan!
O tak, ja też zmyślam strasznie!
OdpowiedzUsuńGdy ja tak zmyślam, moja nie oponuje, patrzy z odrobiną politowania😁
OdpowiedzUsuńZmyślanie jest fajnie, z trójki moich dzieci najwięcej zmyślała córka, a jej niewidzialny przyjaciel krokodylek to temat na całą książkę 😄
OdpowiedzUsuńZadziwiające, jak nisko kobiety oceniają swój własny wygląd. Potrafią stać przed lustrem i widzieć tylko zmarszczki, fałdki, plamki i perkate nosy. Bierzcie przykład z nas! Facet w lustrze widzi nawet mięśnie, których nie ma!
OdpowiedzUsuńTeż czuję się i wyglądam jak Barbakan,a przecież dzieli mnie od niego prawie 400 km.
OdpowiedzUsuńMnie od Barbakanu dzieli ponad 16000 km i pewnie dlatego wcale sie nie przejmuje moim wiekiem i wygladem .A jestem tu na pewno najstarsza i pewnie najgrubsza ! Urszula (nadal anonimowa).
OdpowiedzUsuńFajnie jest zmyślać — ale dlaczego zmyślasz, że jesteś stara i gruba?
OdpowiedzUsuń