niedziela, 10 sierpnia 2025

jakie macie plany

 Z dnia na dzień - zrobię pranie pościeli bo ma być słoneczny, bardzo ciepły dzień, to wszystko szybko wyschnie na sznurach w ogrodzie. 

I co? W telefonie mam prognozę pogody w mojej miejscowości - bezchmurne niebo i temperatura 28 stopni a za oknem pada i jest ledwo 19. A pralka już hula! 

To nic takiego. Ale już badanie rezonansem to poważna sprawa. Bo tak - mam być głodna i spragniona. Mam dwie przesiadki autobus - tramwaj. Tam jakoś zajadę ale powrót może być trudny.   No i po ludzku i najważniejsze - ja tam nie lubię być sama,  po badaniu kręci mi się w głowie i tak jakoś mi słabo.   Termin miałam wyznaczony dawno temu ale w sezonie urlopowym nie zawsze łatwo o wolny dzień a chłop miał mieć dniówkę. Do końca nie byłam pewna czy dostanie urlop. Dostał. 

Wczoraj rozmawialiśmy o planach na emeryturze. Mąż już mógłby odpoczywać ale pracuje. I plany ma skromne - dom, ogród. Ja zaplanowałam za rok wyzdrowieć i napić się wina ze znajomymi. Też mało ambitnie. 



24 komentarze:

  1. Napisz, kiedy będzie to winki, to choć daleko, to się dołączę w czasie! Zdrówko, Klarko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Klareczko Kochana! Zawsze badanie tego typu jest stresujące . Trudno trzeba przebrnąć przez nie! Ale wyzdrowienie ,to jest to! u nas też pogoda nie zawsze się sprawdza ,ale najważniejsze ,że wyschnie! A plany są ważne,ja mam zamiar coraz lepiej się poruszać ,mimo ,że jeszcze boli! 4 tygodnie temu miałam wstawianą endoprotezę stawu kolanowego ,rana już się zagoiła ,ale żeby dobrze wszystko działało ,to muszę cały czas ćwiczyć!I oczywiście będę !

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój plan bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Te wszystkie rezonanse i tomografie są dobrym badaniem, bo dokładnym, ale samopoczucie po nich jest niefajne, więc dobrze, że nie będziesz sama. Może po badaniu pomógłby seans tlenoterapii?
    Zdrówka, Klarko!❤️🍀👍

    OdpowiedzUsuń
  5. Większość badań z pomocą specjalistycznych aparatów jest nie fajna, bo wszak jest badana osoba albo jeszcze chora, albo po przebyciu ciężkiej choroby a powroty do pełni zdrowia nie są ani łatwe ani proste. Pamiętam że kiedyś po "zwykłym Rtg " ale wykonywanym w bardzo dziwnych pozycjach i które szalenie długo trwało miałam nieodparte wrażenie, że za minutę po prostu zejdę z tego świata bez pożegnania się z rodziną. I pewnie nie wyglądałam po nim najlepiej, bo mnie po nim umieszczono na regularnym szpitalnym łóżku ( w ubraniu) i co chwilę wpadała do mnie pielęgniarka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każde spotkanie związane z leczeniem męczy, każde, chyba że ktoś jest hipochondrykiem?

      Usuń
  6. Wirtualnie jestem gotów napić się z Tobą tego wina. Poczekam

    OdpowiedzUsuń
  7. I tego Ci, kochana Klarko, z całego serca życzę!
    IzaBela

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrówka dla Ciebie Klarko. I trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej miała badanie za sobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, to już chyba piąty rezonans więc rutynowo

      Usuń
  9. Trzymam kciuki za ten Twój plan, z całego serca kibicuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, i nawet jeśli nie będę pić wina to wystarczy że nie będę wpadać na ściany :)

      Usuń
  10. Ja też mam takie różne plany, tylko też ktoś musi być zdrowy

    OdpowiedzUsuń
  11. to sa swietne plany! Zdrowiej i pij! Albo pij i zdrowiej! Na zdrowie!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Też miałam wczoraj to dziwne uczucie. Na telefonie pogoda jak drut, a na zewnątrz deszcz. A my w planach mamy kajaki... Na szczęście się wypogodziło, więc i Tobie pranie wyschło i nam kajaki się udały.
    Powodzenia w badaniach!
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i nawet o pogodzie nie mogłabym skłamać na tym blogu! :D

      Usuń
    2. No, nie! Wszystko będzie sprawdzone :)
      Ella-5

      Usuń

Twój komentarz