Przepraszam za niewyraźne zdjęcie mojego rodzonego dziadka, męża babci Klary. To jest dziadek Władek, rodzony ojciec taty. Dziadek Fabian, o którym wielokrotnie pisałam, był drugim mężem babci. Pierwszego nie znałam, zmarł bardzo młodo.
Kilka lat temu obiecałam jednej z moich sióstr, że przyjadę na jej sześćdziesiąte urodziny. Nie pojechałam. Nie mogłam. Pojechałam niedługo potem na pogrzeb i od tamtej pory odwiedzam siostrę na cmentarzu bo przecież co roku ma sześćdziesiąte urodziny, nie starzeje się. Działkę ma widokową, sąsiedztwo spokojne choć tata leży niedaleko, a wiadomo, tata był surowy (już sobie żartuję i nie zalewam się łzami) choć bardzo się wzruszam, ale sami widzicie jak tam jest pięknie. Akurat było po deszczu, to zdjęcie jest takie mokre od ulewy, nie od mojego płaczu. Ale tak - tam pachnie lasem i kwiatową łąką pełną ziół. Dymi paryja, w paryjach łażą jaziornice. Na cmentarzu trafiłam do mojej rodziny bez błądzenia bo jakoś tak leżą wśród znajomych i tylko babcia Klara chyba czuje się samotna bo w całkiem innej części cmentarza.
I tak - nieżywych odwiedzałam krótko bo przecież więcej czasu chciałam spędzić z żyjącymi. Tam wszyscy mają widokowe działki, powietrze pachnie lasem, łąką i poziomkami, nad domem mojej siostry krąży całkiem nisko jastrząb, koło starego domu mojej mamy wygrzewają się jaszczurki, na łąkach kwitną storczyki i w oknie mamy również kwitną storczyki.
Będę pisać o tamtym miejscu bo choć od ponad czterdziestu lat tam nie mieszkam, to mam je w sercu.
Czy ten oto młody dziadek była dziadkiem właściwym, a dziadek Fabian z nazwy i pełnionej roli w rodzinie? Bo teraz już muszę wiedzieć!
OdpowiedzUsuńŚwiat po deszczu ma bardziej nasycone kolory i zapach, i nastrój nostalgiczny też sprzyja odwiedzinom na cmentarzu.
tak, ten młody dziadek był tatą mojego taty, a Fabian był drugim mężem babci i nie miał dzieci
UsuńDziękuję!
UsuńWiesz co Klarciu ? Wzruszyłam się... tak po prostu.
OdpowiedzUsuńa bo pewnie każdy ma takie bliskie sercu miejsca
UsuńKilka tygodni temu wrocilam z Polski.Odwiedzilam moje bliskie sercu miejsca.Spotkalam sie z ludzmi mojego dziecinstwa,mlodosci.Odwiedzilam brata i siostre, spotkalam kolegow,znajomych, moich uczniow.Spoykalam sie z moim polskim zyciem.Teraz zostaly mi wspomnienia ,telefon, Skype i Fb.Zdaje sobie sprawe, ze to bylo moje ostatnie spotkanie z Polska.Podroz jest zbyt uciazliwa i dluga,a ja mam za duzo lat na takie wojaze.Ciesze sie, ze tam bylam .
OdpowiedzUsuńnieustannie podziwiam Twoją kondycję i zaangażowanie w najtrudniejsze sprawy, widząc, ilu Polakom niesiesz pomoc <3
UsuńDziekuje Klarko --ale ja nie robie nic specjalnego.Po prostu pomagam tam, gdzie moge.Wszyscy jestesmy tacy sami i powinnismy pomagac tym, ktorzy pomocy potrzebuja.Czasem i mnie nie bylo w zyciu lekko i mnie tez inni pomagali wiec po prostu oddaje to, co sama kiedys dostalam od ludzi.
UsuńCmentarz z widokami:-)
OdpowiedzUsuńAleż bujną czuprynę miał dziadek Fabian!
jotka
to właśnie nie jest dziadek Fabian, namieszałam, zaraz zrobię edycję
UsuńJa też mam takie bliskie sercu-miejsce🧡
OdpowiedzUsuńPisałam o tym niejednokrotnie u siebie na blogu, dlatego nie będę się powtarzała.
Post wzruszający kochana🤗
pozdrawiam!
Usuń