Walentynek
nie obchodziłam nigdy. Nie dlatego, że nikogo nie kocham, wiecie dobrze że w
swej naiwności kocham ludzi za to że są i nawet jeśli ktoś mnie skrzywdzi to i
tak wierzę, że ludzie są dobrzy. Ale nie
świętuję bo uważam, że każde święto trzeba czuć a ja tego nie czuję. Nie
obchodzę również urodzin i rocznic ślubu ani innych klęsk narodowych.
Wiele osób w
tym dziwnym roku odetchnęło z ulgą, że nie trzeba było szykować świątecznych
czy imieninowych przyjęć, nie trzeba było spotykać się na przyjęciach i
weselach.
Jeśli nie
chcesz to nie idź, ludzie nie zwracają uwagi na innych bo przeważnie najwięcej
myślą o sobie. Niech sobie myślą co chcą. Tylko może się tak zdarzyć, że jeśli nie
pójdziesz raz czy drugi, to na kolejne spotkanie nikt Cię nie zaprosi. Albo
zaprosi, żebyś nie poczuła się odtrącona i samotna. Bo ludzie mają dobre serca.
Czarujących Walentynek!
Dziś też Cię
kocham.
urodziny obchodzisz codziennie :* DTCK
OdpowiedzUsuńJa sobie nawet włożyłam kolczyki z czerwonymi sercamy. A co!
OdpowiedzUsuńJa lubię świętować różne okazje, najczęściej w skromnym gronie najbliższych, to miłe, nie muszą być prezenty, pamięć, dobre słowo wystarczy a kwiaty to coś co mnie uszczęśliwia. DTCK
OdpowiedzUsuńŚwięto jest tylko wtedy kiedy je obchodzimy.
OdpowiedzUsuńA hoj,Klarko! A hoj!
OdpowiedzUsuńŚwiętuję coś albo z wewnętrznej potrzeby, albo nie świętuję wcale...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś!!!!
OdpowiedzUsuńKilka lat temu w Walentynki zaręczyłam się.
I jestem sama...
Teraz walentynki BARDZO źle mi się kojarzą :D