Czuję niepokój. Miałam nadzieję, że ten rok będzie łagodniejszy a tu niespodzianka za niespodzianką.
Jestem na zwolnieniu lekarskim. Pewnego dnia skoczyło mi ciśnienie do 190/100 i nie chciało się unormować. Mam nadzieję, że odpocznę i w poniedziałek normalnie pójdę do pracy.
W Krakowie paliło się archiwum Urzędu Miasta. Może chcieli wrzucić dokumenty w chmurę i nie wiedzieli jak to się robi.
W Urzędzie Marszałkowskim jest złośliwe oprogramowanie i hakerzy żądają okupu.
Na Plantach sypią fusami z kawy. Jakie to zdrowe i ekologiczne. Nie wiem jak wyglądają posadzki z naniesionymi fusami ale wyobrażam sobie jakie to trudne do sprzątania. Bo kawa barwi. Ale kto się przejmuje losem sprzątaczek.
Mieliśmy przez kilka lat bardzo ciepłe zimy a teraz zima na całego. Leży śnieg, jest poważny mróz, w zeszłym tygodniu z nieba leciał lód, samochody tańczyły na ulicach.
Wczoraj strajkowały komercyjne stacje tv i radiowe. W publicznych są tylko partyjne wiadomości krytykujące opozycję i audycje religijne.
Skończyłam "Grę o Tron", zaczęłam "Dom z Papieru."
Dziś też Cię kocham. I przepraszam, że nie mam dobrych wieści. Albo mam. Wracam do pisania. Tylko mnie nie denerwujcie bo mam wysokie ciśnienie.
Chyba nigdzie nie ma naprawdę dobrych wieści-w związku z czym uznaję, że wieść z gatunku "jeszcze żyję" jest zdecydowanie dobrą wieścią.Tak ze 17 lat wcześniej tak mi właśnie skoczyło ciśnienie i od tego czasu biorę codziennie bisocard- teraz nie przekraczam 130-75.A norma 120/75 dotyczy tylko ludzi bardzo młodych- z wiekiem ciśnienie wzrasta. U mnie posypują malutkimi eleganckimi kamyczkami- włażą w kratkę butów i wczoraj musiałam je zbierać z wycieraczki przed mieszkaniem. Fusy z kawy są idealne jako piling do ciała;)
OdpowiedzUsuńMiłego Klarko;)
A skąd tyle tych fusów, jak wszystkie lokale pozamykane?
OdpowiedzUsuńjotka
Urzędnicy piją kawkę?
UsuńNie, nie urzędnicy. Kawiarnie działają, można kupić kawę na wynos.
UsuńTo krakowianie pija mnóstwo kawy!
UsuńTo jak sie czlowiek poslizgnie i zaryje pyskiem to nie musi chodzic do kosmetyczki. Toc to dobra wiadomosc. Zdrowia Kobieto Pracujaca!I Blogujaca. (chcialam napisac piszaca ale z duzej litery to zle wygladalo).
OdpowiedzUsuńKochana Klarko,
OdpowiedzUsuńdziękuję, że mogłam dziś coś "twojego" przeczytać. Jesteś cudownie złośliwa (wzmianka o chmurze - bezcenna!).
Pozdrawiam i życzę zdrówka (najlepszym lekarstwem na skoki ciśnienia jest pisanie bloga ;-)
Iza
Kochana Klarko! Niech Ci spadnie, ale nie rwij sie tak do pracy w ten mróz! słyszałam o tych fusach...no nie wiem.Ja fusy z expressu sypałam zawsze pod róże, bo to wspaniały nawóz. Trzymajcie się ciepło!
OdpowiedzUsuńWspaniale, że wracasz do pisania !
OdpowiedzUsuńNo, to rzeczywiście dobra wiadomość.
OdpowiedzUsuńMoje dzisiejsze ciśnienie to 107 / 72.
Nie zdążyłam Ci napisać, żebyś nie oglądała ostatniego sezonu Gry o tron - ja wolała bym nie widzieć...
OdpowiedzUsuńZdrowia Klarko😘
OdpowiedzUsuńDobrze, że jestes
Klarko: Ommm!!! powyzsze 3 razy powtorzyc siedzac w pozycji lotosu na fusach kawowych. Zycze chmury radosnych mysli!
OdpowiedzUsuńZ tą chmurą muszę zapamiętać. Uśmiałem się.
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj też pani sprzątająca mówiła, że nie chciałaby tego sprzątać... a z kolei kolega roślinkowy twierdził, że się nam bujnie zieleń rozrośnie na Plantach.
OdpowiedzUsuńJa z kolei przypuszczam, że każdy zameldowany mieszkaniec Krakowa dostanie prikaz wypicia dziennie 5 kaw (plujek), żeby tych fusów wystarczyło. Niektórzy się nawet ucieszą!
Weź Ty nie kracz proszę z tymi prikazami, bo ja się zastanawiam, czy nam w kraju prikazu obowiązkowej spowiedzi co niedziela nie wprowadzą. Kawę to jeszcze mogłabym pić...
UsuńJa Ci powiem, dlaczego obowiązkowej spowiedzi nie wprowadzą: bo trzeba by było je obsłużyć /siedzieć w konfesjonale 24/7 :)
UsuńNo, chyba że... chyba że postawią automaty!
współcz z powodu nadciśnienia. ja miałam podobny skok i od tamtej pory biorę ale małą ,podstawową dawkę co dzień na unormowanie.Uważaj na OCZY....niestety taki skok miałam dwa razy i teraz mam problem.Acz ja niebieskooka te są delikatniejsze.
OdpowiedzUsuńDo tego wszystkiego jest paskudnei zimno,dziszmarzłam bo autobus mój nie przyjechał;(, lubiezimę ale dziś mi się jej totalnie odechciało....
Spokoju,spokoju,i powrotu do pracy;)
Wracasz do pisania ....SUPER. NARESZCIE , Dużo zdrowia Karko. Niech MOC będzie z Tobą :))) Pozdrawiam cieplutko- wierna czytelniczka Małgosia
OdpowiedzUsuńWiesz, że o tych fusach pisze się na świecie?
OdpowiedzUsuńW każdym razie w Lux. To zarazem świat
I prowincja
:-)
OdpowiedzUsuńKlarko, ja wiedzialam, bylam przekonana, ze wrocisz do nas!I , ze dlugo bez pisania nie wytrzymasz.Ciesze sie bardzo.
OdpowiedzUsuńCisnienie da sie unormowac,sama biore leki juz ponad 20 lat i jest ok.ZCK-pamietaj!
eeech tyle mam do powiedzenia.
OdpowiedzUsuńCieszę się że o nas pamiętasz, dbaj o siebie. A chmura...no cóż, klawiaturę wyczyściłam, a kawa ze spodni się spierze😜
OdpowiedzUsuńoch Twój dzisiejszy post to jest ta dobra wiadomość. Poranna kawa znowu będzie lepiej smakować w towarzystwie lektury :-)
OdpowiedzUsuńDom z papieru bardzo mi się podobał. Na Grę o tron się nie skusilam, przeraża mnie ilość sezonów.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś... Ciśnienie da się unormować, staraj się brać leki zawsze o tej samej porze, lepszy skutek. DTCK!
OdpowiedzUsuńNadszedł czas na codzienną tabletkę na nadciśnienie:-) skończyły się bóle głowy, kołatanie serca, wariackie uderzenia gorąca, a wszystko kładłam na karb menopauzy ... okazało się, że mam wariackie ciśnienie:-) oglądam filmy skandynawskie, oprócz niesamowitych plenerów, aktorzy mają bardzo ładne swetry z warkoczami, wzorami:-)
OdpowiedzUsuńPisanie nie rozwiąże Pani problemów, ani moich. Wnosi jednak duzo dobrego w życie Pani czytelników. Mnie samej daje poczucie, że jest gdzieś bratnia dusz w tym dziwnym świecie, która podobnie czuje. Duzo zdrowia życzę i dziękuję za powrót do pisania. To wielka rzecz.
OdpowiedzUsuńKocham Klarkę !!! :)
OdpowiedzUsuńczytać :) :) :)
UsuńTak mi właśnie coś z tą kawą nie do końca pasowało... niby fajnie, eko, ale...
OdpowiedzUsuńChmura - the best!
zdrówka życzę!
Pozdrawiam! MBI
Klarko zdrowia, proszę się oszczędzać chociaż ciut!
OdpowiedzUsuń