W telewizji powiedzieli o tym zdarzeniu na końcu, tak jak
mówi się o ciekawostkach.
Szkoła wypożyczyła dzieciom laptopy aby umożliwić im
naukę, wkrótce rodzice zanieśli sprzęt
do lombardu.
Nie chodzi mi tu o potępianie rodziców. Nie obchodzą mnie
tak samo, jak ich nie obchodzą własne dzieci.
Jestem oburzona na dziennikarzy. Rozdmuchali niewiele
znaczące zdarzenie. Ludzie mieli okazję komentować, bulwersować się, oburzać,
może nawet niektórzy poczuli się lepsi od tej osoby, która zabrała dziecku
narzędzie do nauki.
Nikt nie pomyślał o tym, jak się poczują te dzieci.
Przecież środowisko natychmiast będzie wiedziało o kogo chodzi. Dzieci zawsze
czują się winne, dzieci zawsze wstydzą się za rodziców. Szkolni koledzy nie
powiedzą „to nie jego wina”.
Trzeba wielu lat dorosłości, aby umieć sobie powiedzieć „byłem
dzieckiem, nie miałem na to wpływu”.
Odpowiedzialne dziennikarstwo to juz przeszlosc,teraz to sa plotki na zasadzie "jedna pani drugiej pani..." czyli czesto gorsze niz kiedys w maglu.Nic sie nie liczy poza tym, kto pierwszy opisze cos, czego inni jeszcze nie wiedza,wszystko jedno czy to prawda, czy kogos zaboli, czy zostanie totalnie przekrecone.A potem lapia to nastepni "dziennikarze" dodajac cos od siebie i wychodzi z tego czesto totalna bzdura.Widzialam w ubieglym roku tytuly w polskich wiadomosciach i polskich gazetach( na zdjeciu)"Australia pod sniegiem".Wielu moich znajomych z Polski o ten snieg pytalo,no bo z tego wynikalo, ze nas zupelnie zasypalo.A snieg spadl jak zwykle, jak co roku, --zima w gorach,tylko kilka dni wczesniej niz zwykle.Co roku , wysoko w gorach pada snieg.Ale przeciez tytul musi zwracac uwage , prawda? Nikomu to krzywdy nie zrobilo, ale taka wiadomosc, o jakiej piszesz, w wydarzeniach dnia , w ciekawostkach? I jeszcze pewnie ze wskazaniem gdzie,kto , z jakiej szkoly.To nie dziennikarz , to nawet nie glupota ale zwykla bezmyslna hiena.
OdpowiedzUsuńW takiej małej dziurze,pracownicy jedynego lombardu,doskonale wiedzieli,od kogo ten laptop jak i pozostałe dwa,które tam póżniej trafiły.Ale mieli to w dupie,nie ich interes.Rodzice będą się bronić,że brakowało im pieniędzy na życie.A dzieci jeszcze długo będą żyły z piętnem "dzieci oszustów i złodziei"
OdpowiedzUsuńMoże to i była lokalna sensacja,ale podawanie tego w publicznej telewizji to przesada.
A TVN niby taka praworządna i etyczna.
To chyba miało być w "dobrze rozumianym interesie" tylko masz rację, robiąc sensację nikt nie myślał o tych dzieciach. Teraz liczy się przede wszystkim news, który zwiększy oglądalność czy ilość kliknięć, otwarć strony. Chyba nie tędy droga...
OdpowiedzUsuńKtoś (dyrektor, nauczyciele) „sprzedał” to mediom. Dziś prawie każda informacja jest przekazywana w formie sensacji i szybko żyje swoim życiem. Krótkim. I zawsze ucierpią najsłabsi...
OdpowiedzUsuńOdbiorcy tez nie są bez winy, czytając najczęściej tylko sensacyjne nagłówki. I jeszcze komentując- od czapy.
Czy podana była informacja, że ten "ktoś", co to zrobił, to dyrektor lub nauczyciel?
UsuńByła medialna wypowiedz dyrekcji.
UsuńMasz inne podejrzenia: rodzice, dzieci, Policja, a może pan z lombardu?
To szkoła rozpoczęła całą akcję z laptopami, bo straciła kontakt z uczniami. I tylko ze szkoły i Policji wypowiadali się medialnie.
Klarko, pomyślałam o tym samym. Widziałam wiele takich dzieci, które musiały żyć z piętnem dzieci alkoholików, złodziei czy po prostu- bardzo biednych rodziców. Reakcja obronna- często agresja z bezsilności, a to woda na młyn...że patologia dziedziczna...
OdpowiedzUsuńWidziałam ten fragment. Pomyślałam dokładnie o tym samym. Prawdziwego rzetelnego dziennikarstwa już po prostu nie ma. Szkoda tych dzieci.
OdpowiedzUsuńNieprawda. Jest. Program z wczoraj- Siperwizjer „Jak zarobić na chorych na raka”. Gdyby nie dziennikarze, mało kto by wiedział, o „klinice” prowadzonej przez lekarza- przestępcę! O Zębie pewnie już wszyscy słyszeli, teraz usłyszeli i zobaczyli o doktorze Szalusiu.
UsuńJest też w tygodniku powszechnym. Bardzo ciekawe rzetelne artykuły. Polecam
UsuńZ drugiej strony, jeśli będziemy o tym milczeć i udawać, że nic się nie stało, kolejni ludzie uznają to za świetny sposób na życie. I tak źle, i tak niedobrze.
OdpowiedzUsuń