wtorek, 30 czerwca 2020

bankomata szukam!

Już w sobotę zorientowałam się, że wydałam wszystkie pieniądze, mam tu na myśli gotówkę. A wydałam bo zapłaciłam  za telewizję, nie można było płacić kartą.  Nie jest mi potrzebna do szczęścia ale nie chciałam się kłócić w recepcji bo padło zdanie "ale gdyby w pokoju była druga osoba i chciała to co byłoby". No nic by nie było, ja byłabym nieszczęśliwa albo ta druga osoba.

Ale nie o to chodzi tylko o gotówkę. Nauczyłam się żyć bez prawdziwych pieniędzy, czasem żebrzę u Krzyśka bo on zawsze ma gotówkę a ja wszędzie płacę kartą albo robię przelewy.
W niedzielę wieczorem skończyła mi się woda a pić się chce. Wprawdzie wpadłam na pomysł aby  iść do sanatoryjnej kawiarni  i poprosić kogoś o pożyczenie paru złotych na mineralną ale zaraz doszłam do wniosku, że pomysł jest głupi. Tzn, chodzenie w niedzielny wieczór do kawiarni, nie pożyczanie pieniędzy.
W poniedziałek zaraz po obiedzie pomaszerowałam dziarsko na dół. Nie zabrawszy okularów. Łażę po tej Rabce i łażę, w telefonie nie widzę nic więc mapa google odpada. Wreszcie zobaczyłam  informację- bankomat 100 m. Super. Idę idę i trafiłam na taki bazarek, gdzie nie było żywego ducha oprócz kilkorga osób siedzących przy stoliczku przy budzie z czymś, nie wiem z czym bo tam nie doszłam.
Musiałam wyglądać na bardzo zagapioną i zagubioną bo jeden z panów odezwał się do mnie czystą góralszczyzną - a łona za czym paczy?
Tak. Czemu ja nawet na stare lata umiem sobie narobić wstydu. No nic.


Uczę się chodzić krokiem kuracjuszki. 10 kroków - odpoczynek. 10 kroków - odpoczynek. 100 kroków biegiem bo burza!

Internet jest na korbę od sieczkarni a zdjęcia robię kalkulatorem więc nie wstawiam.


34 komentarze:

  1. A tańce? Byłaś już? A jakiś "towar jest"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buhahahahaha😂😂😂

      Usuń
    2. nie, po co szukać próchna jak w domu zdrowy konar ;)

      Usuń
    3. Tak myślałam 🤣🤣🤣

      Usuń
    4. Cytat z konarem kradne- swietny, mi nieznany!

      Usuń
    5. jest taka reklama - gdy konar nie płonie :D

      Usuń
    6. Świetne. Jadą takie nieplonæce konary do sanatorium i chcą podrywać takie piękne kwiatuszki w sile wieku jak Ty.Strach puścić męża samego do sanatorium bo konar jeszcze całkiem całkiem, a te nieco zwiędłe kwiatuszki vyylko patrzą żeby jakiś komarek się nimi zainteresował

      Usuń
  2. Kocham gotówkę
    Zwłaszcza drobne!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. budzę się kilka razy ale nie mam godzinnych przerw, wstaję o piątej, to chyba nawyk z domu

      Usuń
  4. Ja też od męża biorę, bo nie lubię bankomatów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też często zapominam o okularach i to jest porażka, na tańce pójdź koniecznie, jestem ciekawa Twoich obserwacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie jest takie proste, nie lubię imprez z ludźmi których nie znam a tu nie znam nikogo

      Usuń
  6. Czasem w sklepach typu Zabka czy inny Lewiatan można wyplacic gotowke kupując cos drobnego,np.butelke wody.Podobno nawet opłaty od wyplaty sa mniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biedna Klarka po Rabce się błąka, gdzie tu jest Rossman, gdzie tu jest Biedronka

      Usuń
  7. Ja juz niedlugo zapomne jak nasza "gotowka" wyglada.Juz od kilku lat nic nia nie place.O, nie--place-- fryzjerce.Bo mam fryzjerke, ktora przyjezdza do mnie aby mi wlosy podciac.Musze wtedy pamietac, zeby dla niej sobie te gotowke z konta wyjac.A wyjac mozna u nas w kazdym supermarkecie po prostu w kasie, bez kupowania czegokolowiek i bez zadnych oplat.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogę być bez dokumentów, co się zdarza często, ale bez gotówki- nigdy. Czułabym się gola! Na szczęście firma dostarcza nam ją codziennie, więc ani OM ani ja nie biegamy do bankomatu😉 Ale i tak większość płatności to jednak karta czy przelew.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oduczyłam się nosić gotówki gdy w pracy nie było gdzie zostawić torebki

      Usuń
  9. Moja Mamuśka była w Rabce w "Cegielskim" mówiła,że bankomat jest przy mini galerii handlowej rzut beretem od muszli koncertowej(zresztą podobno bardzo ładnej)" Polecam wycieczkę na cudną Maciejową,Polczakówkę i oczywiscie bulwarami nad Poniczanką zwłaszcza wieczorkiem gdy zmierzcha.....poezja dla serca i ducha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy z nas ma inne schorzenia, ja akurat mam wpisane w karcie - unikać wysiłku i długich spacerów

      Usuń
    2. pozdrowienia dla Mamy!

      Usuń
  10. Ech ! To nauka nowego życia. W sanatorium - inny zupełnie rytm dnia i nie ma... Krzyśka :) Ściskam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj stwierdziłam, że mogłabym tak żyć. Zaczęłam pisać "173 Azory". Ale porzuciłam i poszłam się opalać :).

      Usuń
  11. U mnie jak zwykle, wszystko odwrotnie. Ja zawsze mam gotówkę, bo choć w większości zakupów posługuję się kartą, to na nieprzewidziane przypadki(szanowna kierowniczko złotówczkę kierowniczka da albo niestety karta nie działa) coś tam w portfelu mieć muszę. No i mój mąż leci do mojej portmonetki jak do bankomatu. I co zrobisz, jak nic pan nie zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem wrzucam drobne do kosmetyczki i nawet te już wykorzystałam

      Usuń
  12. Gdzieś Ty trafiła ??.
    Na pewno jesteś w Rabce ?.
    Jest sposób - możesz sie opić, skonsumować i a ..................... gówno nie mam pieniedzy ale głosowałam na Dudę. Szanse masz 50/50 a jak Ci spuszczą manto tzn że trafiłaś do złej połówki.
    Mimo wszystko współczuję.
    Papatki

    OdpowiedzUsuń
  13. Klarko Nasza Kochana!Gotówkę trzeba mieć i już! My wyjechaliśmy na 2 noce w weekend 12-14 czerwca, ale wszędzie tylko płatność gotówką- (Taka sytuacja- zarażona ekspedientka w drogerrii i 300 osób w kwarantannie, znam tę historię od koleżanki )-a tak, Nas tam nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie miałam pojęcia że jeszcze w wielu miejscach płatność tylko gotówką

      Usuń
  14. Szukam bankomatu.... qrde normalnie najpierw pomyślałem szukam sponsora 😁

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz