środa, 29 stycznia 2020

znów o tym kocie


Lubię białą bawełnianą pościel, staroświecka jestem. Lubię białe, pachnące świeżością prześcieradła, białe poszwy i białe poszewki na poduszkach. Zimą nie mam za bardzo gdzie suszyć prania, pomysł z kupnem pralko-suszarki nie wypalił, dlatego suszę pranie w sypialni.

Kot również był prany i teraz się suszy. 

16 komentarzy:

  1. Hłe, hłe, ale na płasko leży, nie na boczkach. Czy ta dżakuza w akademiku Akademii Górniczo-Hutniczej to u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, u nas wejścia strzeże Marian Groźny i zabiera klucze!

      Usuń
  2. Kota można prać dopóki się nie sfilcuje, potem już tylko można wietrzyć...;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to mawiał baca: kota się pierze, ino się nie wykręca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kot to wie, gdzie się położyć!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha,ha mądry kocius widać ze prany bo biały.Chyba trzymany za głowę bo nie uprana.Gdzie miałby się suszyc jak nie na suszarce na pięknej pachnacej pościeli.Cos w tym musi byc bo mój zawsze się wpakuje na świeże i mówi tylko nie krzycz przecież ja ci pomagam i magluje.Dziękuje Klarko za chwile uśmiechu i serdecznie Pozdrawiam Marta uk

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam suszarkę ale pościeli nigdy w niej nie suszę. Lubię szorstkie ręczniki i taka pościel

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja lubię kolorową, której nie muszę prasować. Koty lubią leżeć w "hamaku"- pańcia nie kupiła kotu hamaczka, to sam sobie zrobił;)))Mądry kiciul.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny Kiciul! I piękne wspomnienia przywołał. Poprosiłam Kolegę, żeby pomalował mi duży pokój. Przyszedł z wielką torbą starych pościeli (upranych i pachnących) i wyłożył nimi podłogę. Woli tak niż kłaść folię i już. Trochę dziwne, ale niech robi jak chce. Nie byłam zachwycona dopóki nie przyszedł kot. Noż stworzyliśmy koci raj - można było poleżeć na poszwie w serduszka a potem różowe prześcieradło, nie, może to niebieskie będzie jeszcze lepsze, nie szkodzi że dziurawe, na koniec ułożył się na środku pokoju i spędził tam całe dwa dni z przerwami na pilne potrzeby. I koci smutek kiedy wszystko zostało zrolowane do wielkiej torby...
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach:)
      kolega ma rację, folię trzeba przyklejać a i tak lubi sie przerwać

      Usuń
    2. Też używam starych pościeli i zasłon do malowania. Nie przerywa się, łatwiej rozłożyć, przesunąć i co najważniejsze jest ekologicznie.
      mMa

      Usuń
  9. Słodziak. Wie na czym śpi się najlepiej. A czyste łapki miał? Bo musiałabyś znowu prać...
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha, ha, ha, u mnie też kiciek ostatnio upatrzył sobie spanie na suszarce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha, ale jak mu tam dobrze, przytulnie, spi sobie zwiniety w klebuszek... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja tez ostatnio mialam czyste, pachnace, swieze, poskladane na kupke reczniki. Na swoje nieszczescie nie odnioslam na miejsce na czas...

    OdpowiedzUsuń
  13. Kobieto,kocie klaki na pościeli, fuj nie ma nic gorszego!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz