A dziś - pietruszka zostawiona na natkę - rwałam całą zimę i nadal jest zielona i pachnąca.
nie syp mi do zupy tego zielonego! |
Kot poszedł do sąsiada łapać kleszcze. Tak, już są!
I moje ulubione narcyzy. I to od północy, gdzie wszystko wyrasta najpóźniej bo słońce prawie wcale nie zagląda.
Tak, nie grabiłam liści. Nie kosiłam na krótko trawy. Mam swoje powody.
Przesyłam serdeczności. Na fp konkurs u bardzo zdolnej, sympatycznej dziewczyny, można wygrać sesję zdjęciową!
Kleszcze w styczniu? koniec świata!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzisiaj było ciepło, czuło się wiosnę w powietrzu. W ogrodzie kwitnie kalina, przebiśniegi, bratek i pierwiosnki. Nie mogę się już doczekać...
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie!!
OdpowiedzUsuńNo taki mamy klimat
OdpowiedzUsuńCo to jest to zielone, na samej górze? To się nadaje do zupy?
OdpowiedzUsuńpietruszka naciowa
UsuńNo tak, ani kleszcze, ani inne owady nie zostaną wymrożone przez takie łagodne zimy. Coś mi się wydaje, że to grozi kolejnymi zakażeniami, które te bydlaki będą roznosić.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio oglądam zdjęcia z mocno śniegowymi zimami i przypominam sobie te mrozy 20 stopni i powyżej. Teraz nawet nie mam ciuchów na taką pogodę, bo od lat nie było zimniej, niż kilka stopni na minusie!
Jeszcze chwilę a zupełnie zapomnimy, co to jest zima. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPochwal sie Klarko powodami dlaczego nie grabilas lisci i nie kosilas trawy, ja tez tego nie zrobilam, ale pewnie z innego powodu niz Twoj. Moj kiepski lenistwo 😂
OdpowiedzUsuńjeśli trawa jest krótka to gleba bardzo wysycha, szkoda wody do podlewania
Usuńliście na wiosnę same się "wygrabią"
szkoda prądu do kosiarki
nie chce mi się