poniedziałek, 23 grudnia 2019

Gdzie są prezenty?!

 Możecie mnie ogłosić kretynką roku.  Jak długo żyję jeszcze mi się nic podobnego nie zdarzyło. Ponieważ wstaję bardzo wcześnie i pracuję fizycznie, prezenty zamówiłam przez internet. Przyszły, choć pinda z poczty wrzuciła awizo do skrzynki a był ktoś w domu, był,  i trzeba je było odebrać z poczty, ale przyszły na czas. 
Owinęłam w papier ozdobny jak umiałam najpiękniej, to znaczy porobiłam tobołki posklejane gdzie popadnie ozdobną taśmą i uwierzcie mi, starałam się jak najlepiej ale ja nie mam zdolności manualnych więc choćbym nie wiem jak się starała to wyjdą nieforemne tobołki i koniec. 

Popakowałam i schowałam. Zostawiłam sobie na koniec prezent dla Krzyśka ale ostatecznie zawarliśmy umowę - każde  kupi  prezent dla siebie i nie będzie go pod choinką. Ja już dostałam coś fajnego na Mikołaja to  awantury nie zrobię jeśli pod choinką niczego nie znajdę. Prawdę mówiąc to zbyt grzeczna nie byłam, klęłam, zmieniałam pracę (i dobrze na tym wyszłam) bujałam się po Lazurowym Wybrzeżu i chciałam tam zostać na zawsze a teraz bezustannie podrywam konserwatorów. Więcej nie opowiem bo to nie spowiedź świąteczna i może by tak do brzegu albo coś, bo grzyby się gotują kapusta bulgocze i czas zarobić ciasto na pierogi, w końcu święta idą. 

No to do brzegu. Aż się wstydzę o tym napisać. 

Bo ja zapomniałam gdzie schowałam te popakowane prezenty. Przewaliłam szafy, komody, zajrzałam pod łóżko, przekopałam szafki w kuchni i szafki na buty. Nie wiem czy nie wsadziłam do reklamówki a potem sru do śmieci, bo nas teraz pięcioro to się śmieci pod zlewem w pojemnikach nie mieszczą, kto widzi jakieś reklamówki postawione w sieni to wynosi do kubła. 

Na te Święta życzę Wam dystansu do siebie, radości z każdej wolnej chwili, odpoczynku, wiary, nadziei i miłości. 
Dziś też Cię kocham. 

31 komentarzy:

  1. Poszukaj na strychu, albo za pralką. Najlepszego!I ja Ciebie też! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pocieszająca wiadomość, że nie tylko ja mam taką sklerozę- od wczoraj szukamy blendera, który pod choinkę zamówiła sobie córa K. i przezornie zakupiliśmy go z dwa tygodnie temu :-) Już się zastanawiam, czy nie wymalować talonu na blender z dopiskiem "dostawa po odnalezieniu" ale dam sobie sobie jeszcze jedną szansę i znów przekopię chałupę wieczorem.
    Radosnych Świąt , Klarko, Tobie i Twoim bliskim !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ło matko! Toś namieszała! Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja szukam co roku , gdy przychodzi czas pakowania. Zawsze w stresie, czy znajdę ;)
    Niech się znajdą! Wszystkiego dobrego! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to najwyżej nie będzie prezentów. Przecież i tak najważniejsze jest spotkanie przy wigilijnym stole.
    A przy okazji powstaje kolejna rodzinna legenda.
    Wszystkiego najlepszego, Klarko! Wesołych świąt!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownych Swiat Klarko! :*

    I wez nie strasz! Moje dzieciaki zaczynaja podejrzewac, ze ten Mikolaj to otrzymuje sporo pomocy ze strony rodzicow i przeszukuja chalupe. Prezentow jeszcze nie popakowalam, ale mam je poupychane w tylu roznych zakamarkach, ze nie wiem czy wszystkie odnajde! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. rozumiem Cię doskonale! mam tak od zawsze...było tak w moim rodzinnym domu...no chyba skleroza gwiazdkowa dziedziczna? Ostatnio jeden prezent znalazłam przed Welkanocą...i co ? no był, jak znalazł:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech się znajdą... Ja kiedyś w 50 m mieszkaniu zgubiłam trzymetrowy karnisz do firan. Znalazł się, gdy mnie oświeciło. Spokojnych Świąt (lub jak wolisz - szalonych) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spokojnych, zdrowych w pełni świadomych Świąt:)A prezenty znajdą się po, jak to czasem bywa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Może Mikołaj jakiś zgarnął i podrzuci jutro pod choinkę;)
    Udanych świąt Klarko dla Was wszystkich:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zarządź nową tradycję:po wieczerzy poszukiwanie prezentów, które Mikołaj gdzieś poupychał w zakamarkach. Tak jak w Wielkanoc szuka się w ogrodzie 😉
    Cudownie ciepłych i rodzinnych Świąt. Dużo radości! 🎄🎅🏻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to, to, może być świetna zabawa dla całej rodzinki. A po latach będzie co wspominać.
      Radosnych świąt, Klarko!

      Usuń
  12. Ja w podobnych sytuacjach mówię głośno: *przyprawiam, nie szukam! idę kupić nowe! I o dziwo, znajdują się w miejscu, które przepatrywałam już tysiąc razy.
    Najlepszego Klarko, dużo zdrowia, miłości bliskich i satysfakcji z pracy!
    (*) - nazwa piekącej przyprawy

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio szukałam 50€, które dobrze schowałam. Leżało prawie na wierzchu. Po tych ostatnich przejściach ciągle czegoś szukam, odkładam coś na bok i natychmiast zapominam- masakra.

    OdpowiedzUsuń
  14. Znajdą się same :) Spokojnych Świąt, odpoczynku i wszystkiego najmilszego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prezenty ogarniam innych rzeczy nie... i to jest masakra😱

    OdpowiedzUsuń
  16. To bardzo dobre wieści. Właśnie szukałam podusi dla wnusi. Pamiętam jak kupiłam. Pamiętam jak przyniosłam do domu...i tu sie film urwał.Rok temu zdziwiłam sie, że mama zapisuje w tajnym zeszycie co od kogo dostala na imieniny. Przecież musi idkupic podobne ....

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknych Świąt Klarko!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzeba poprosić św.Antoniego o wstawiennictwo.
    Miłych, radosnych i obfitych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mogę przyjechać i znaleźć:D Wywęszę wszystko, nawet drobiazgi- zgubiony klucz Dziadka do chałupy ( szkoda, że już po wymianie zamka...) i dowód Babci:)
    Spokojnych!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam nadzieję, że jednak się znajdą. Wesołych, dobrych świąt

    OdpowiedzUsuń
  21. To nie krety... tylko za...robienie masakryczne, a że święta i byłam już do spowiedzi to nie napiszę mocniej, dlatego na te Święta życzę Ci tylko: bądź zdrowa i odpocznij - i nacieszaj się Rodzinką!
    MBI

    OdpowiedzUsuń
  22. Znalazłaś?? Pięknych świat Klarko

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana!
    Prezenty pewnie się znalazły🤗
    A ja Ciebie i bliskich pozdrawiam świątecznie bardzo serdecznie🎅🎅🎄🎄💖💖

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdrowych,spokojnych i cudownie leniwych i pełnych relaksu świat ,niezapomnianego Sylwestra spędzonego w najbardziej ulubionych sposób, u nas od lat to krótkie piżama -party z krótkimi tańcami i lekka kolacją, o północy toast winkiem, n iekoniecznie szampanem i luludzie, b o nienawiążemy tych wszystkich głośnych spedow na rynkach wielu miast polskich przy wtorze ogluszajacych dźwięków durnia Cejrowski pseudomuzyki,ale o gustach się nie dyskutuje, no i co najważniejsze -lepszego,bogatszego i pełnego szczęścia i miłości Nowego Roku. Wierna czytelniczka Twojego bloga-Gabi

    OdpowiedzUsuń
  25. Ojej,miało być -nienawidzi my spedów i ogluszajacych dudnien

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam nadzieję, że znalazłaś wszystkie?;D
    Dobrych świąt dla Was;D

    OdpowiedzUsuń
  27. ja zkolei pomagająć Świętemu- wiozłam szkiełka - i trafiłam na opętaną kozę co to kopała w swoim dresiku przechodniom walizki- ochrona ociemniała - centrum Handlowego-trzeba było prywatnego tłumaczenia dla chorej nastolatki

    OdpowiedzUsuń
  28. Już po spokojnych, szczęśliwych, rodzinnych Świętach :)
    W takim razie rodzinnego, szczęśliwego, spokojnego Nowego 2020 Roku !!!

    OdpowiedzUsuń
  29. ostatni list wysłałam z NIemiec chyba 15 lat temu- i przyznam ze z tą pocztą to tak jak wehikuł czasu- a prezent taki jak sama chciałabym sobie kupić-zawsze takie kupuję innym - więc sobie kupię taki sam :)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz