Tego dnia Groźna Woźna sprzątała generalnie, czyli szorowała wszystko co da się wyczyścić i umyć z góry na dół. Najpierw czyści się wiechciem kratki wentylacyjne i lampy a także kąty, a potem bierze się drabinę i zdejmuje wiszące nad tablicą bozię oraz orzeła żeby z nich zetrzeć całoroczny kurz, prysnąć w dziób płynem do szyb i wypolerować.
Polerowała szmatką krzyż i wspominała dzieciństwo. Jakie to było proste, radosne życie, jak podskakiwała radośnie przy boku babci pytając o wszystko, na przykład - dlaczego kiedy się czyści święty obraz to trzeba potem pocałować bozię i dopiero powiesić na ścianie. I się wtedy nie dowiedziała dlaczego. Bo trzeba i już.
I do brzegu!
Wyczyściła i powiesiła nie całując ani orła ani krzyżyka. Zlazła z drabiny i drabinę odniosła pod schody. A kiedy wróciła do klasy, gdzie miała jeszcze bardzo, bardzo dużo roboty, stanęła pod tablicą. I w tej samej chwili coś rypnęło tuż koło niej, minimalnie omijając jej głowę a dźwięk tłuczonego szkła rozniósł się po całym parterze.
Orzeł wylądował!
Jakie to szczęście, że nie na Twojej głowie! Pewnie obraził się, że nie dałaś mu buzi:))
OdpowiedzUsuńPięknie napisane i z poszanowaniem godła.
OdpowiedzUsuńBuziaczka chciał, ot co;) Taki orzeł-zbereźnik;)
OdpowiedzUsuńSzczęście, że nie spadł na Ciebie!
Orzełek chciał zobaczyć, kto mu tak ładnie dzóbek i szponki wypolerował. A przez szybkę, to nawet Czereśniak drzew nie rozpoznawał, a co dopiero orzeł ludzi!;-))
OdpowiedzUsuńno właśnie i orzeł chciał buzi :) dobrze że ci nie spadł na głowę Klarko.... pewnie uratował cię krzyżyk
OdpowiedzUsuńO! niefajnie,dobrze że ominął głowę!!!
OdpowiedzUsuńALe teraz co na to derekcja?
Nie posądzą o sabotażżżżż ?:D
Dobrze, że nie na Tobie, było jednak nie ruszać!
OdpowiedzUsuńKurz jest po to, żeby leżał:-)
Przypomniało mi się, jak w mojej pracy, tuż za mną spadł ze ściany, rozbił się zegar.
OdpowiedzUsuńNa co pacjent czekający w kolejce skomentował:" Czuwa nad Panią profesor Religa".
Nie wiem, skąd takie stwierdzenie, nie widzę związku!
Ja kurz wycierałam codziennie w najdrobniejszych kątkach, plus towar. A wszystko na 1/2 etatu za najniższa krajową!
Aż strach pomyśleć, jak tam teraz jest, kiedy mnie tak długo nie ma!
Pozdrawiam i zapraszam na temat dla relaksu- kwiatowy:)
Tak pomyślałam, że wszystko przez to, że żałowałaś buziaka;D
OdpowiedzUsuńMiśka
A co temu orłu jakieś gwoździe dołem wyszły?
OdpowiedzUsuńto jest dowód na czym wisiał (w szkole ze wszystkiego należy się wiele razy tłumaczyć)
UsuńU mnie w klasie też spadł i pan konserwator przykleił go potem do ściany, bez szybki, za to w ramce...
UsuńNo i to się nazywa Jaba daba dub.. Każdemu zdarzyć się może 😁
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego nie chciał dłużej wisieć... w tym miejscu...
OdpowiedzUsuńgimi