tablica Hani |
Hania choruje i mam okazję pobawić się jej zabawkami u niej w domu. Kiedyś pisałam już o tej tablicy - dziecko ma na niej prawdziwe przedmioty, którymi do woli może się bawić. Wbrew pozorom nie jest to tania rzecz i trzeba się przy niej napracować - należy pamiętać, aby wszystkie rzeczy było porządnie przymocowane, bezpieczne, i tak samo zresztą tablica, bo służy malutkiemu dziecku. Hania chętnie się tu bawiła kiedy jeszcze nawet nie umiała chodzić. Widzicie tu prawdziwy telefon, jest i pilot, myszka, skobelek, zasuwka, korbka, guma, sznur korali, konstrukcja z rurek i kubka do wrzucania piłeczki..
Moja wnuczka zaczyna mówić. Już nie będzie tajemnic. Właśnie się jedna wydała.
Jak ma na imię mama? - Asia
A tata? - Ukasz
A babcia? - ciastko!
Babciu:) Masz najsłodsze imię:)
OdpowiedzUsuńSłodkie :)
OdpowiedzUsuńU nas mały Jasio, na drugi dzień po swoich urodzinach, poprosił babcię, żeby dała mu trochę tego "sto lat". Chodziło o resztki tortu.
No jasne, że "ciastko". W końcu babcia Klarka, to babeczka jest. A co, nie?:-)
OdpowiedzUsuńImię godne pozazdroszczenia:-)
OdpowiedzUsuńTa tablica kojarzy mi się z rehabilitacją ludzi starszych, ale w końcu staruszkowie są jak dzieci...
Babcia i ciastko to synonimy :)
OdpowiedzUsuńNo że babcia jest ciacho, to wszyscy wiemy...
OdpowiedzUsuńJak byłam mała, dziadek zrobił mi zabawkę-konsolę, która była elektroniczna. Miała małe lampki, przyciski i ja wymyśliłam sobie, że to deska rozdzielcza z autobusu. :D
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM DZIECI!!!
OdpowiedzUsuńU nas też jest podobna tablica. Brawo dziadkowie!
OdpowiedzUsuńA jak ma na imię dziadek?:)
OdpowiedzUsuńdziadzia papa
UsuńJesteś E-klarka😁
OdpowiedzUsuńGenialne ;)
UsuńMi
U babci jest słodko... Takie babcie to skarb😍❤️
OdpowiedzUsuńOj, babciu, zmien imie,bo dziecko nie moze jesc za duzo ciastek! Zartuje , oczywiscie,Klarko.Wiem jak kocha sie wnuki, mam ich czworke.
OdpowiedzUsuńBabcia to sama słodycz :)))
OdpowiedzUsuńma rację wnusia !
A tablica mnie zachwyciła, muszę taką zrobić dla wnuka :)
Swietna ta deska, w domu opieki mojej tesciowej sa takie, sluza do stymulacji osob z Alzheimerem. A taka osoba to jak male dziecko przeciez :-)
OdpowiedzUsuńPysznie masz na imie :-)))
No fakt, wydało się, ale nie do końca, bo nowe imię babci może mieć kilka przyczyn, tyle tylko, że wszystkie one są miłe. Dzieci gdy zaczynają mówić nabierają również wtedy dość niefajnej cechy - robią im się "gumowe uszy" i wszystko podsłuchują,a potem wychodzą z tego zabawne (i nie tylko) historie.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Jak zacznie mówić więcej to...strach się bać będzie...każde słowo trzeba będzie przemyśleć, zanim się je wypowie...wiem co mówię �� moja niespełna 2 letnia córeczka mówi coraz więcej...póki co w sobie tylko znanym języku, dialekcie �� . Zdrowia dla Hani! Tablica...super! Marzenie każdego malucha...można manipulować do woli��
OdpowiedzUsuń