wtorek, 15 stycznia 2019

opowieści z Wylęgarni


W Wylęgarni przerwy były krótkie a toalet niewiele, wielu  Małych i Większych  wolało wytrzymać albo prosić Guru o wypuszczenie z lekcji.
Pewnego dnia Groźna Woźna zauważyła, że w toalecie dla Większych nie ma drzwi. Można było obserwować z korytarza, jak Większy jeden czy drugi stoi przy pisuarze i sika.
Gdzie wy macie drzwi? – spytała Większego, który stał przy wejściu i wyglądał, jakby przed chwilą zrobił coś nielegalnego. Groźna Woźna myślała, że Więksi zdjęli drzwi z pobudek łobuzerskich i gdzieś je ponieśli. Ale nie. Zaraz koło Woźnej zrobił się tłumek mówiących na raz i nic już nie można było zrozumieć z tych krzyków. Wreszcie Wódz Większych kazał się wszystkim zamknąć i oznajmił, że drzwi zdjęła Ważna za karę.  Więksi czują się poniżeni i uważają, że to narusza ich godność osobistą bo na piętrze jest zaledwie dwie kabiny więc oni muszą korzystać z pisuarów choć wiedzą, że z korytarza to widać.
Groźna Woźna patrzyła w niebieskie poważne oczy i wiedziała, że musi coś powiedzieć. Będziecie mieć te drzwi z powrotem – oznajmiła.
Poszła do Ważnej i zapytała – czy Najważniejsza wie o tym, że w toalecie nie ma drzwi?
Ważna zawsze odpowiadała jednakowo – Najważniejsza wie o wszystkim!
Groźna Woźna trochę się zamyśliła. Bo gdyby tak któreś Młode nakręciło filmik i wrzuciło do Internetu transmisję z sikania i o tej transmisji dowiedzieli się Starzy albo  Kuratorium Wylęgarni to wszyscy mielibyśmy przerąbane.
Ale skoro Najważniejsza wie to chyba wie co robi?
A może nie wie. Jest tylko jeden sposób, aby się o tym dowiedzieć. 

Po kilku dniach drzwi wróciły na miejsce a Wódz Większych patrząc jak zawsze niezwykle uważnie powiedział do Groźnej Woźnej – Pani jest po naszej stronie, dziękuję.

12 komentarzy:

  1. Czekam na następną opowieść. Też pracuję w Wylęgarni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też pracuję w Wylęgarni ale taka rzecz byłaby niedopuszczalna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka Woźna to skarb...czy będą inne odcinki?

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja pracuję w internacie Wylęgarni. Gdyby nie było drzwi w toalecie, Starzy natychmiast wyruszyliby z odsieczą.
    regian

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to powiedział jeden z policjantów: Paaani, to się w pale nie mieści!

    OdpowiedzUsuń
  6. no nie...NIE,jak to bez drzwi!?

    OdpowiedzUsuń
  7. A już miałam cichą nadzieję, że Groźna Woźna usunie cichcem drzwi z toalety dla nauczycieli, bo to byłoby wtedy równo i sprawiedliwie. Dziwna ta wylęgarnia- liczba "oczek" kabinowych w każdej instytucji (a wylęgarnia to też instytucja) jest uzależniona od liczby korzystających, Ja rozumiem, że może wpierw wylęgarnia była obliczona na mniejszą ilość cipliaty , czyli kurczat, no ale dwa oczka to jest niedopuszczalna ilość. Zasadniczo wylęgarnia powinna zostać zamknięta aż do czasu jej odpowiedniego przystosowania dla tej liczby kurcząt.
    A dlaczego nie interweniował nikt z rodziców? Mieli chłopcy pod płotem wylęgarni sikać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rodzice się boją, bo potem dzieciak może mieć "przerąbane"

      Usuń
  8. Ale JAJA w tej wylwgarni! A Grozna jest hajterem calej szajki woznych! Nie dziwi decyzja umowy lub jej brak. Rozsadek nie zawsze i nie przez wszystkich jest tolerowany.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz