Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Miesiąc temu,też był 13 piątek,luty. WYprowadziłam się do narzeczonego na drugi koniec kraju. Ludzie mówili,że kuszę. Po tygodniu wróciłam,bo był tak zapatrzony w toksyczną mamusię,że mnie nie widział. Tak, 13 piątek to pech. Nigdy w życiu nie rozpocznę nic 13 w piątek(nawet nie otworzę słoika dżemu,bo pewnie będzie kwaśny)
Rety, mi się zawsze przypomina moja podróż po auto, kupione na allegro, cała gotówka w plecaku, dwoma pociągami, oczywiście z opcją że wracamy też pociągiem gdyby auto okazało się w innym stanie niż wynikało z opisu. Do tego dziki upał, klejące siedzenia, pot, kurz itd. Ale podróż powrotna szybka, sprawna, udana. Auto służy, a minęło już 5 lat :-)
Goska, alez to byl bardzo szczesliwy dzien! Gdyby nie piatek i 13, to kto wie, moze bys dluzej ciagnela zwiazek, ktory z toksyczna mamusia nie mial szans? A tak, jestes wolna i otwieraja sie przed toba calkiem nowe i ciekawe perspektywy! Smialo otwieraj ten sloik dzemu!
Gdy jakikolwiek kot przebiegnie mi drogę to zawsze dziękuję kotkowi, bo wiem ze to dobry znak. A jak przebiegnie czarny kot to już nawał szczęścia mnie czeka :) 13 piątek to też dobry dzień. Dziś ma imieniny moja teściowa - Krysia :)
Ja tam nie wierzę w piątki trzynastego, kiedyś specjalnie poszłam na jakieś zaliczenie w ten dzień :)) Mój ojciec miał miesiąc temu operację i wszystko jest ok. - lekarze przesądni chyba nie są ;) A czarne koty?? No nieee, jak tak można o tych słodziakach mówić? ;) Pchły są do wytępienia, zresztą ;)
CZARNY KOT to szczęście ! mam koteczkę czarną .Mam ją od 16 lat;).
Wierzę .... że słowo wróblem wylata a wołem wraca... że zło,ale takie prawdziwe człowiekowi wyrządzone obuchem wali w sprawcę.Nie od razu, nie za chwilę ale wyczeka na właściwy moment. Wierzę ze dobrem człowiek osiągnie więcej niż złem. A czasami wierzę w magię...;)
mam duszę niewrażliwą na przesądy kiedys wyobraziłam sobie Pana Boga, który siedzi gdzieś wysoko i patrzy - ooo, Klarce czarny kot przebiegł drogę, dajcie mi tu cegłę, spuszczę ją na jej piesa:P
Ten dzień bardzo szczęśliwie się dla mnie zaczął:))) Miesiąc temu zaś był pechowy, więc nie ma reguły. Kotek śliczniutki i wygląda na baaardzo szczęśliwego. Pozdrawiam:)
Kilka lat temu miałam czarnego kotka uratowanego przez nas (wydarty śmierci przez nas i weterynarzy). Maleńki kotek wyleczony z ciężkiej postaci kociego kataru. Kilkumiesięczne podawanie wielu lekarstw spowodowało prawdopodobnie to, nie urósł wiele. Był bardzo małym kotkiem, Bardzo wesołymi mądrym. Niestety był z nami niecałe 4 lata. Zabiła go niewydolność nerek. Ale ten okres wspominam jako jeden z najmilszych w moim życiu. Do dziś ze łzami w oczach wspominam jak bawił się ze mną w berka w ogrodzie
Za miesiąc, trzynastego będą moje urodziny. Jakoś nigdy "trzynastka" nie była dla mnie pechowa. Poza tym mam kilka koleżanek, też urodzonych trzynastego- to taki mini klub. A oprócz pcheł niektóry koty przynoszą swej pańci na wpół żywe myszki i ptaszki, co jest kocim wyrazem uwielbienia. Miłego,;)
Generalni to w gusła nie wierzę, ale na wszelki wypadek uważam. Tak jak ma 13 każdego miesiąca. Jakoś najczęściej towarzyszyły mi bure kotki. Jak być złapała pół etatu do by Ci starczyło na kilka pierogów a nie na jeden. Wiesz o czym piszę? Vojtek do Kalrki
też kiedyś takiego miałam, Małgocha się nazywała i była tak samo śliczna jak ten na zdjęciu :-) pech był jak nie usłyszałam jak idzie po schodach i skoczyła mi na plecy :-)
Czarny kot m o z e przyniesc pecha, jesli jestes kanarkiem :) "Jesli czarny kot przebiegnie ci droge, to znaczy, ze zwierze gdzies idzie!" - Groucho Marx. Pozdrowienia
Albo zagryzioną mysz czy szczura. Względnie robaki. Pozdrawiam, kociara Bogna.
OdpowiedzUsuńP.S. Czemu tu nie ma opcji podpisywania się kontem z fb?
"Gdy ci kot przebiegnie drogę,
OdpowiedzUsuńni mów, że to pech -
wyrwij kotu z dupy nogę,
niech biegnie na trzech!"
Jakos tak śpiewała kiedyś Fryderyka Elkana...
Okrutna była te Fryderyka, pewnie miała na tym punkcie bzika...
Usuńtakie teksty wymyśla psychopata :(
Usuńw drugiej części powinno być: "kot ci szczęście przynieść może jeśli tylko chcesz" :)
Usuńdzisiaj jest dzień szczęścia i czarny kot przyniesie tylko szczęście
OdpowiedzUsuńMiesiąc temu,też był 13 piątek,luty. WYprowadziłam się do narzeczonego na drugi koniec kraju. Ludzie mówili,że kuszę. Po tygodniu wróciłam,bo był tak zapatrzony w toksyczną mamusię,że mnie nie widział.
OdpowiedzUsuńTak, 13 piątek to pech. Nigdy w życiu nie rozpocznę nic 13 w piątek(nawet nie otworzę słoika dżemu,bo pewnie będzie kwaśny)
Rety, mi się zawsze przypomina moja podróż po auto, kupione na allegro, cała gotówka w plecaku, dwoma pociągami, oczywiście z opcją że wracamy też pociągiem gdyby auto okazało się w innym stanie niż wynikało z opisu. Do tego dziki upał, klejące siedzenia, pot, kurz itd. Ale podróż powrotna szybka, sprawna, udana. Auto służy, a minęło już 5 lat :-)
UsuńGośka,co ty mówisz.Miałaś wielkie szczęście że przejrzałaś
Usuńna oczy.Jeszcze się przekonasz,jak tamten piątek 13 życie ci uratował;)
też tak uważam! zaangażowanie się w taki związek to porażka całkowita. Kot ratownik :-D
UsuńGoska, alez to byl bardzo szczesliwy dzien! Gdyby nie piatek i 13, to kto wie, moze bys dluzej ciagnela zwiazek, ktory z toksyczna mamusia nie mial szans? A tak, jestes wolna i otwieraja sie przed toba calkiem nowe i ciekawe perspektywy! Smialo otwieraj ten sloik dzemu!
OdpowiedzUsuńJaka mała czarna pantera ... i ten błysk w oku :)
OdpowiedzUsuńGdy jakikolwiek kot przebiegnie mi drogę to zawsze dziękuję kotkowi, bo wiem ze to dobry znak. A jak przebiegnie czarny kot to już nawał szczęścia mnie czeka :) 13 piątek to też dobry dzień. Dziś ma imieniny moja teściowa - Krysia :)
OdpowiedzUsuńJuna,jak mi czarny kotek przebiegnie drogę to zwalniam,czyli sama korzyść:D
UsuńJa tam nie wierzę w piątki trzynastego, kiedyś specjalnie poszłam na jakieś zaliczenie w ten dzień :)) Mój ojciec miał miesiąc temu operację i wszystko jest ok. - lekarze przesądni chyba nie są ;)
OdpowiedzUsuńA czarne koty?? No nieee, jak tak można o tych słodziakach mówić? ;) Pchły są do wytępienia, zresztą ;)
Pazurki mówią, że możesz mieć pecha jak się za bardzo spoufalisz...
OdpowiedzUsuńCZARNY KOT to szczęście ! mam koteczkę czarną .Mam ją od 16 lat;).
OdpowiedzUsuńWierzę .... że słowo wróblem wylata a wołem wraca...
że zło,ale takie prawdziwe człowiekowi wyrządzone obuchem wali w sprawcę.Nie od razu, nie za chwilę ale wyczeka na właściwy moment.
Wierzę ze dobrem człowiek osiągnie więcej niż złem.
A czasami wierzę w magię...;)
miesiąc temu mieliśmy jeszcze czarnego kota, Sznycla, ale niestety zaginął........
OdpowiedzUsuńto trzynaście kropek na szczęście .............
:) i uśmiech
mrrr orhoczy ....
OdpowiedzUsuńJa bym miała pecha ciągle, bo mam Kicię, czarną koteczkę.
OdpowiedzUsuńChociaż zaraz...roboty nie mam, ciągle pod górę, może to fakt...?;)
U nas w ostatnich latach łatwiej o kleszcza niż pchłę....
OdpowiedzUsuńCudo, jak Rademenes ;-)
OdpowiedzUsuńAlbo sikoreczkę:)
OdpowiedzUsuńA ja nie zwróciłam uwagi, że znów mamy piątek trzynastego. I to drugi w tym roku;)
A co jak bażant przebiegnie drogę? Mi dzisiaj przebiegł, Uaaaaaa! :-)))))
OdpowiedzUsuńPchły i same pozytywy ;))
OdpowiedzUsuńmam duszę niewrażliwą na przesądy
OdpowiedzUsuńkiedys wyobraziłam sobie Pana Boga, który siedzi gdzieś wysoko i patrzy - ooo, Klarce czarny kot przebiegł drogę, dajcie mi tu cegłę, spuszczę ją na jej piesa:P
A kociaki napewno wiedzą,że źli ludzie często przebiegają im drogę i trzeba zwiewać (nie koniecznie 13-go) Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńTen dzień bardzo szczęśliwie się dla mnie zaczął:))) Miesiąc temu zaś był pechowy, więc nie ma reguły. Kotek śliczniutki i wygląda na baaardzo szczęśliwego. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA tam pecha.... ja tam zawsze szczęśliwa jestem jak takiego czarnula zobaczę... ale to ja :)
OdpowiedzUsuńMam osobistą czarnulkę , na szczęście !
OdpowiedzUsuńAlbo toksoplazmozę :-D. Nigdy jeszcze nie miałem czarnego kota. Ale to kwestia czasu... :-].
OdpowiedzUsuńSzkoda że tych pcheł nie załatwi się hurtem przy jednym truciu kota
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kiedyś przez 20 lat mieliśmy tylko same czarne koty,
OdpowiedzUsuńtak zawsze wybieraliśmy :-)
Kilka lat temu miałam czarnego kotka uratowanego przez nas (wydarty śmierci przez nas i weterynarzy). Maleńki kotek wyleczony z ciężkiej postaci kociego kataru. Kilkumiesięczne podawanie wielu lekarstw spowodowało prawdopodobnie to, nie urósł wiele. Był bardzo małym kotkiem, Bardzo wesołymi mądrym. Niestety był z nami niecałe 4 lata. Zabiła go niewydolność nerek. Ale ten okres wspominam jako jeden z najmilszych w moim życiu. Do dziś ze łzami w oczach wspominam jak bawił się ze mną w berka w ogrodzie
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=SAujbZT_p7U
OdpowiedzUsuńSiostra ma czarna kotke, nazywa sie Cutiepie i chadza wlasnymi drogami:)
E tam, kot może przynieść wiele rzeczy. Nasza czarna kotka przyszywana, przyniosła burego kocurka...
OdpowiedzUsuńZa miesiąc, trzynastego będą moje urodziny. Jakoś nigdy "trzynastka"
OdpowiedzUsuńnie była dla mnie pechowa. Poza tym mam kilka koleżanek, też urodzonych trzynastego- to taki mini klub.
A oprócz pcheł niektóry koty przynoszą swej pańci na wpół żywe myszki i ptaszki, co jest kocim wyrazem uwielbienia.
Miłego,;)
Mnie przynoszą szczęście.
OdpowiedzUsuńJa 13ego mialam wczoraj, mam nadzieje, ze dzis juz mi odpusci... ;)
OdpowiedzUsuńAle cudny kot! A jaki zadowolony. te wyprężone łapki. Czy jest coś piękniejszego jak kot?
OdpowiedzUsuńGeneralni to w gusła nie wierzę, ale na wszelki wypadek uważam. Tak jak ma 13 każdego miesiąca. Jakoś najczęściej towarzyszyły mi bure kotki.
OdpowiedzUsuńJak być złapała pół etatu do by Ci starczyło na kilka pierogów a nie na jeden. Wiesz o czym piszę?
Vojtek do Kalrki
też kiedyś takiego miałam, Małgocha się nazywała i była tak samo śliczna jak ten na zdjęciu :-) pech był jak nie usłyszałam jak idzie po schodach i skoczyła mi na plecy :-)
OdpowiedzUsuńO, Demon mojej przyjaciółki:)
OdpowiedzUsuńCzarne kotki sa najpiekniejsze! Glupie przesądy...
OdpowiedzUsuńAmeli
Znam takich, którzy trzynastego brali ślub - wyglądają na szczęśliwych, mimo że upłynęło już kilka ładnych lat!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Czarny kot m o z e przyniesc pecha, jesli jestes kanarkiem :)
OdpowiedzUsuń"Jesli czarny kot przebiegnie ci droge, to znaczy, ze zwierze gdzies
idzie!" - Groucho Marx.
Pozdrowienia
a czasem koty pchły przynoszą jeże...i to nie koniecznie 13-ego:))
OdpowiedzUsuńkotom!!!!
OdpowiedzUsuńDzień jak co dzień, czy 13 czy 15 wszystko mi jedno, piątki lubię bo po nich jest weekend :). A teraz blisko wiosna, to żaden 13 nie mi straszny.
OdpowiedzUsuń