wtorek, 1 kwietnia 2014

znów o tych zębach

U dentysty było jak zawsze uroczo. Pani niezwykle delikatna, miła i sympatyczna. Nie wiem, na czym to polega, że jeden lekarz potrafi słuchać a inny nie. Porozumienie jest jednak niezwykle ważne. 
No więc siedziałam sobie wygodnie, za oknem widziałam kwitnącą  śliwę, z radyjka sączyła się moja ulubiona piosenka 
mów do mnie tak bo lubię słów twoich smak
Mówić ze ślinociągiem w gębie się nie bardzo da to siedziałam cicho, lidokainy dostałam malutko i tylko po wierzchu, więc nie dam sobie wmówić, że byłam cudownie naprana i dlatego nie narzekam. 
Ząb po zębie pani objechała wokół wiertłem, potem jeszcze to wszystko wyczyściła, wypolerowała i tadam, gotowe.  


Da się przeżyć, zniżkę mam. 


A jak tam było naprawdę to nie wiadomo.

25 komentarzy:

  1. Dzielna dziewczynka.Teraz możesz błyskać uśmiechem.
    Ja wolała bym być cudownie naprana ,lub w narkozie.Narkozy też panicznie się boje.
    Wanda z W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jak nie ma dziur w zębach tylko usuwa się złogi to da się wytrzymać, choć przyjemnie nie jest, ale za to potem błysk;)

      Usuń
  2. Uśmiechu - od ucha do ucha - życzy M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, ja lubię czyszczenie kielochów. I to nie wiertłem przy czyszczeniu śmiga wokół zębów, wiem, bo sama tak sądziłam, jednak kiedyś dentystkę zapytałam. To są ultradźwięki, ale faktycznie odczucie jest takie, jakby to było cieniusieńkie wiertło. Polerowanie też jest fajne, Mnie tam nigdy nie znieczula przy czyszczeniu, może ja jakaś niewrażliwa jestem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, ja nie przyglądam się tylko zamykam oczy i niech się dzieje co chce

      Usuń
  4. Czyli teraz tylko się uśmiechać i śliczne uzębienie światu pokazywać. Pozdrawiam uśmiechając się ciągle jeszcze z własnym uzębieniem..

    OdpowiedzUsuń
  5. ...................i nie gryź !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdybym miała wybierać między wydatkami na buty,ciuchy a dentystę,zawsze wybiorę dentystę i ładne zęby:) Ładne zęby to podstawa:)
    Beta

    OdpowiedzUsuń
  7. Może mnie w końcu zmobilizujesz, bo wstyd! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nawet nie kwestia wstydu tylko szkoda zdrowia, nie ma na co czekać, raz do roku trzeba się przemóc

      Usuń
  8. "A jak tam było naprawdę, to nie wiadomo" - no to cudnie, pocieszenie jak nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. To możemy sobie podać ręce, bo też dzisiaj u dentysty byłam. Może tym razem ząb, który był robiony się nie rozleci, albo chociaż dłużej wytrzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno, teraz mają znakomite materiały

      Usuń
    2. Najlepsze jest to, że był robiony przed Bożym Narodzeniem, wytrzymał 3 tygodnie. Po czym teraz znów miałam naprawiany ząb, po kolejnych 3 miesiącach, bo wcześniej nie miałam czasu.

      Usuń
  10. tak naprawdę nie wiadomo, czy ta Klarka była u tego dentysty czy nie. Może była ale usunęła wszystkie zęby? Była ale zemdlała na fotelu? Pani dentystka była okropna i goniła ją z cążkami wokół fotela? Jak było, nie wiemy, wszak dzisiaj 1 kwietnia... :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam, mam zakodowane we krwi, że jak ustalam termin to idę, choćby nie wiem co. To mnie motywuje.
      choć czasem nie odbieram wyników, i tak, uwaga, mammografia leży odłogiem od września.

      Usuń
  11. Klarko! Biegnij natentychmiast po wyniki! bo jak to tak? umawiasz sie na badanie, nie odkladasz terminu, planujesz dzien, idziesz zdyscyplinowana i zostawiasz wyniki dla kogo?
    tez Monika
    Podziw za dentyste;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w piątek będę to odbiorę, i tak mam o tej porze roku usg więc będzie jak znalazł.
      To nie było terminowe, jak robię kontrolne to wynik jest od razu i lekarz mi mówi co i jak, a to było takie przesiewowe, "cała wieś się bada" a wyniki za miesiąc, więc ciągle zapominam. Ale będzie jak znalazł, teraz nie będę robić mammografii tylko samo usg

      Usuń
  12. Gdyby z mammo było cos nie tak, sami by zadzwonili.Ale wynik odebrać mus,bo czasem coś jeszcze trzeba "dobadać":)
    Z.Z.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz