Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Dodaję to zdjęcie na pamiątkę, o tej porze roku jeszcze nigdy nie kwitło mi tyle kwiatów. Tulipany w marcu?
Jeśli nie będzie mrozów, to za pięć - sześć tygodni będziemy mieć dojrzałe czereśnie.
Pięknie i kolorowo:) Kocurki będą miały gdzie buszować:) tyle szczęścia w jeden dzień:) Pozdrawiam wiosennie...u mnie też wiosna za oknem, kot wygrzewa grzbiet leżąc na parapecie....wiosna wkracza pełną parą:)
To Ty Klarko, jak ten rolnik. Ty sobie leżysz, a tam Ci rośnie... ;-)
Wiem, bez włożonej uprzednio pracy i poświęconego ziemi czasu takich efektów by nie było. Swoją drogą, czy dobre samopoczucie z takich widoków wynagradza wcześniejszy ból kręgosłupa z wcześniejszych "prac polowych"?
U nas jeszcze tak nie jest ale już też zielono bardzo lubię wczesną wiosnę gdy listki na wierzbie są młodziutkie, lubię patrze\ć na nią przez okno. :) Z drugiej strony mam brzozę karłowatą bo mało miejsca i kilka krzaczków. To są plusy mieszkania na parterze w blokach. A na działce powojniki, wielkie pączki mają i chyba owocowe drzewa do kwitnięcia się przymierzają. Cudny czas.:) U Ciebie wesoło w ogrodzie. :)
To naprawdę "teraźniejsze" zdjęcia?! Wow! Ale kolorowo;) U nas tulipany mają coraz wyższe paki, ale żaden jeszcze się nie odważył;) A czereśni bym pojadała;) albo truskawek:P
Wczoraj zasiałam w moim parapetowym ogródku koperek, szczypiorek, bazylię i pietruszkę naciową. Teraz codziennie wystawiam moje rośliznki na dwór żeby słońce je ogrzało, a jak już urosną to przeniosę je na parapet do kuchni. Mam kuchnięod północy więc w ciągu dnia mało tam światła. A teraz wiosna niech się grzeją :)
Cudnie :)))) A mnie się hoja przyjęła... wysadzona w naczyniu do zapiekanek. Taka domowa szklarnia, bo do ogródka to ja raczej zacięcia nie mam, mimo pochodzenia odpowiedniego ;) Pozdrawiam wiosennie :) Jem W.
Łooooooo Matulu !!!!. Jakbym sie uwalił /na dowolnie wybranym boku/w tej zieleninie i tak sobie przyciął komara na godzinkę !!!!. Łooooooo Matulu - jak Ci zazdroszczę i dlatego dziś nie pozdrawiam !!! /a czeresnie niech szpaki obeżrą hehehehehe/
Przez ostatnie 3 lata pierwszy tulipan zakwitał mi między siódmym a dziesiątym kwietnia. Teraz ,,debiut'' wystąpił w sobotę! W tej chwili kwitną cztery...
Posiałam wczoraj koperek, pomidorki i sałatę - też mam nadzieję, że samo wyrośnie :) Pięknie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPięknie i kolorowo:) Kocurki będą miały gdzie buszować:) tyle szczęścia w jeden dzień:) Pozdrawiam wiosennie...u mnie też wiosna za oknem, kot wygrzewa grzbiet leżąc na parapecie....wiosna wkracza pełną parą:)
OdpowiedzUsuńTo Ty Klarko, jak ten rolnik. Ty sobie leżysz, a tam Ci rośnie... ;-)
OdpowiedzUsuńWiem, bez włożonej uprzednio pracy i poświęconego ziemi czasu takich efektów by nie było. Swoją drogą, czy dobre samopoczucie z takich widoków wynagradza wcześniejszy ból kręgosłupa z wcześniejszych "prac polowych"?
Otworzyłam drzwi balkonowe na oścież bo na dworze cieplej jak tu w mieszkaniu. Pięknie tam u ciebie-;))
OdpowiedzUsuńślicznie:) a u mojej mamy w ogródku pierwiosnki i żonkile kwitną, tulipany jeszcze nie;
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze tak nie jest ale już też zielono bardzo lubię wczesną wiosnę gdy listki na wierzbie są młodziutkie, lubię patrze\ć na nią przez okno. :) Z drugiej strony mam brzozę karłowatą bo mało miejsca i kilka krzaczków. To są plusy mieszkania na parterze w blokach. A na działce powojniki, wielkie pączki mają i chyba owocowe drzewa do kwitnięcia się przymierzają. Cudny czas.:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie wesoło w ogrodzie. :)
O, jeśli chodzi o czereśnie to bardzo lubię
OdpowiedzUsuńi niech jak najszybciej będą :-)))
Pięknie ,aż chce się żyć.U mnie czereśnie jeszcze nie kwitną,ale są szpaki.Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńWanda z W.
To naprawdę "teraźniejsze" zdjęcia?! Wow! Ale kolorowo;)
OdpowiedzUsuńU nas tulipany mają coraz wyższe paki, ale żaden jeszcze się nie odważył;)
A czereśni bym pojadała;) albo truskawek:P
no i Klarka nam zakwitła :)
OdpowiedzUsuńznowu Anonimowy wielbiciel najpiękniejszej kobiety na świecie
grabisz sobie;)
UsuńBywa i tak, chociaż w zasadzie w zeszłym roku o tej porze zalegał jeszcze śnieg. Taka anomalia, raz jest śnieg a raz kwitną tulipany
OdpowiedzUsuńu nas nawet forsycja nie kwitnie....
OdpowiedzUsuńsamo urosło, ale samo się nie posadziło :)
OdpowiedzUsuńPięknie :-) U nas dopiero zonkile zaczynają kwitnąć. Kurczaki, ja jeszcze nic nie posiałam, nic a nic - wstyd
OdpowiedzUsuńDo Was, na południu szybciej wiosna przychodzi, u mnie dopiero forsycje zaczynają nieśmiało kwitnąć i pierwsze pierwiosnki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWczoraj zasiałam w moim parapetowym ogródku koperek, szczypiorek, bazylię i pietruszkę naciową. Teraz codziennie wystawiam moje rośliznki na dwór żeby słońce je ogrzało, a jak już urosną to przeniosę je na parapet do kuchni. Mam kuchnięod północy więc w ciągu dnia mało tam światła. A teraz wiosna niech się grzeją :)
OdpowiedzUsuńPięknie! :)
OdpowiedzUsuńCudnie :))))
OdpowiedzUsuńA mnie się hoja przyjęła... wysadzona w naczyniu do zapiekanek. Taka domowa szklarnia, bo do ogródka to ja raczej zacięcia nie mam, mimo pochodzenia odpowiedniego ;)
Pozdrawiam wiosennie :)
Jem W.
Łooooooo Matulu !!!!.
OdpowiedzUsuńJakbym sie uwalił /na dowolnie wybranym boku/w tej zieleninie i tak sobie przyciął komara na godzinkę !!!!.
Łooooooo Matulu - jak Ci zazdroszczę i dlatego dziś nie pozdrawiam !!!
/a czeresnie niech szpaki obeżrą hehehehehe/
Przez ostatnie 3 lata pierwszy tulipan zakwitał mi między siódmym a dziesiątym kwietnia. Teraz ,,debiut'' wystąpił w sobotę! W tej chwili kwitną cztery...
OdpowiedzUsuńNo, no! Ale jest pięknie! Wlesie zakitły zawilce, w ogrodzie kolorowo. Ach wiosna!
OdpowiedzUsuńJuż ja wiem jak to samo rośnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie... a ja posadziłam "gotowe" bratki (1,30 zł sztuka) w donicach, donice na parapet i zadowolona... Pff :D
OdpowiedzUsuń