Do dentysty poszłam, na przegląd. Nienawidzę testowania zimnem ale rozumiem, miało boleć i bolało. I co? Pani się coś nie podobało i zrobiła mi zdjęcie.
Kilkadziesiąt lat temu dentysta usuwając ząb (w tamtych czasach wyrywali zęby bez zastanowienia) zostawił mi korzeń, którego od dawien dawna nie było widać. I oto tadam, okazało się, że trzeba go koniecznie chirurgicznie usunąć bo powoduje stan zapalny. Cudowna nowina, nie mogę się doczekać wtorku, bo na wtedy mam termin.
Nawet taki byle jaki post może zainspirować,
proszę, co mi napisała damakier1
Nienajlepszy ma Klarka humorek,
Bo jej będą rwać zęby we wtorek,
Lecz to fakt oczywisty - lepiej, że do dentysty
Ją wysłali, a nie do Tworek.
Fakt, pomału dostaję szału:D
O jacież... Współczuję. :(( Za dużo spokoju miałaś ostatnio? No to masz...
OdpowiedzUsuńa wiesz, nie wszystkim się chwalę czując, że się jednak parę osób ucieszy jak zacznę pisać o klęskach i nieszczęściach
UsuńE tam! Nie wierzę. Nie ma takich osób :))
UsuńJa też współczuję. Ale za to potem jaka będzie ulga!
OdpowiedzUsuńo tak, na koncie najbardziej:D
UsuńOj, bidulka... Ale wiesz - teraz mają dobry towar znieczulający! A dobry chirurg zrobi to szybko, sprawnie i bezboleśnie!
OdpowiedzUsuńTeraz zdjęcie u dentysty to standard.
OdpowiedzUsuńBez tego już nie podłubią w zębie.
Trzymam kciuki
Jak w naszym instytucie na Montelupich to będzie fajnie :)
OdpowiedzUsuńnie, ja chodzę do eurodentu, już się nie odważę gdzie indziej
UsuńA na Montelupich jest super :) Bardzo troskliwi :) Jak tam w ciąży pojechałam ósemkę rwać, to cztery godziny siedziałam na fotelu, bo znieczulenie dla ciężarnych tarczycowych nie działało. A na około mnie z cztery studentki do towarzystwa :) No i w instytucie za darmo ^^
Usuńno to miałaś przejścia, i to akurat w tym czasie
Usuńsłyszałam o tej klinice, tam właśnie szkolą się studenci i wszystkie zabiegi są przeprowadzane niezwykle starannie.
Tygrys1012 ma rację.Dzielnie wytrzymasz.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wanda z W.
Podaję Ci rękę... :-)) (śpiewająco)
OdpowiedzUsuńOd dwóch lat nie mogę się zdecydować na takie usunięcie "niewidocznego" :-(
(po 50)
e, to ja nie zamierzam zwlekać, od razu się zapisałam
UsuńA ja cię pocieszę - to nic a nic nie boli, choć może bardzo przyjemne nie jest:)) Miałam taką "operację" latem - usuwano mi korzeń 8 z rozcinaniem i szyciem dziąsła.Moja bardzo sprytna (w sensie dobra,profesjonalna)pani dentystka stwierdziła,że sama sobie z tym nie poradzi,musi poprosić o pomoc chirurga zębowego a raczej szczękowego:) Może nawet bym spanikowała,gdyby nie to,że umówiła tego chirurga na konkretny termin i ekstra dla mnie miał przyjechać do gabinetu mojej dentystki.Chirurg okazał się szczuplutkim dziewczątkiej,wyglądającym na góra 18 lat:))
OdpowiedzUsuńAle "operację" wykonała rewelacyjnie - szybko,sprawnie,zupełnie bezboleśnie.Szwy wyciagnęła mi moja dentystka za jakiś czas,nawet nie czułam kiedy:)
Naprawdę nie ma się czego bać!
właśnie jestem zapisana do chirurga
Usuńi co?? będzie Ci tam grzebał, wiercił, wkręcał się i znowu grzebał???
OdpowiedzUsuńooops ;)
taaaaa, przed grzebaniem musi zrobić dziurę w szczęce, ale powiem tak - miałam usuwany z piersi guz mammotomicznie, krew się lała po plecach a ja czułam tylko ciepło, żadnego bólu, więc sądzę, że i to przeżyję
UsuńPrzeżyjesz,spoko:) O wiele bardziej niebezpieczne jest trzymanie takiego korzenia w dziąśle,to nie są żarty.A zabieg nie jest skomplikowany,teraz naprawdę sa swietne "znieczulacze".Trzymaj się,to nic wielkiego.
UsuńAnja
Klarko!!!
UsuńOd samych opisów robi mi się gorąco - tylko mi nie mów, że to już wybuchy!;))
Zrobią szybko i bezboleśnie;))
Kiedyś zwiałam z fotela dentystycznego. Nie, nie ze strachu na widok strzykawki z igłą. Fachowiec chciał znieczulić górną szóstkę zamiast dolnej.
OdpowiedzUsuńKlarko, twój korzonek przypomniał mi jak to Jożin wyrwał zęba koledze.
Poszedł do niego , by ten mu radio naprawił.Zastał kolegę mocno obolałego od zęba, no więc zaproponował, żeby tego bolaka ciach, ciach obcęgami do gięcia drutu . Kolega po tym zabiegu poczuł ulgę, ale po dwóch dniach poszedł jednak do dentysty, bo czuł w dziąsełku jakąś pozostałość.
Dentysta kręcąc głową, skrytykował wcześniejszego partacza :)
muszę kiedyś zapytać nasze roczniki - czy tylko ja miałam pecha do dentysty, który mi całkowicie zrujnował zęby czy to nic szczególnego. Bo mam wrażenie, że się nad sobą użalam ale przecież sama sobie tego nie zrobiłam, i doskonale pamiętam np kanałowe leczenie bez znieczulenia.
UsuńNie tylko Ty miałaś pecha, Dawniej najskuteczniejszą metodą leczenia było usuwanie, nie zawsze dokładne.
UsuńNo i jeszcze jak coś klejono, to wiertarka była tylko wolnoobrotowa, brrrr
a myślę o tym przypadku Jożina bo zobacz - żadna kobieta nie pozwoliłaby koleżance na taką..operację, no, a facet facetowi może:D
Usuń:) może,;) bo ... strach ma wielkie oczy !
UsuńZaufał bardziej koledze, niż wcześniej dentyście sadyście ;)
( małe uzupełnienie - to był wieczór w piątek, a do dostępnego specjalisty były jeszcze trzy dni ;) , ból był dokuczliwy, ząbek obropiały. Pół buzi opuchnięta i zniekształcona, a chłopaki różne miewają pomysła ;)
Aaaa z koleżankami-sadystkami, no to już może mniej do nich miałabym zaufania ;)
Nobla temu kto wymyślił znieczulenie :) Ja niestety w podstawówce miałam leczone zęby bez znieczulenia i nawet nie chcę tego pamiętać. Teraz zanim cokolwiek ma się zacząć z moimi zębami proszęo końską dawkęznieczulenia i mam spokój. Na ból po leczeniu (bo czy po wyrwaniu czy wycinaniu korzenia to nie wiem czy zadziała) polecam tabletki Antidol. Jak miałam stan zapalny w kanale i mimo końskiej dawki znieczulenia bolało jak diabli i przed i po więc dentystami polecił te tabletki. Ulga nieziemska.
OdpowiedzUsuńdzieciom robili takie rzeczy, ech:( to już nie mam takich wielkich wyrzutów sumienia, że za komunijne pieniądze wzięłam dziecko do prywatnej kliniki gdzie nic nie bolało
UsuńWspółczuję Ci i życzę, aby bolało jak najmniej.
OdpowiedzUsuńo jej...
OdpowiedzUsuńno nie wiem czy nie będzie bolało.
Młoda miała wycinaną ósemkę niedawno-bo nagle iść zaczęła ,a szczęka za mała ! I cierpiała ładnych kilka dni...
Moze to pani dentystka taka denna?!?
WKurzyłam sie bo tam maja szczękowego - i nie rozumiem czemu jej fachowcowi nie przekazała?!?
tak czy siak.
Oby bolalo jak najmniej i rachu ciachu poszło!
nie mam złudzeń, sam zabieg nie musi boleć ale potem gojenie do przyjemności nie należy
UsuńNie musi boleć, nie będzie bolało, gojenie też nie takie straszne, parę dni na przeciwbólowych, może jeden dzień wystarczy. Miałam usuwane takie pozostałości po korzeniach, nic wielkiego. Nie straszyć mi tam Klarki!!
OdpowiedzUsuńI brawo za odpowiedzialność, taki pozostały korzeń to zagrożenie dla całego organizmu.
Ale dentysty nie lubię :-(
Oszsz to współczuję...
OdpowiedzUsuńBoję się dentysty , oj boję...
Nienajlepszy ma Klarka humorek,
OdpowiedzUsuńBo jej będą rwać zęby we wtorek,
Lecz to fakt oczywisty - lepiej, że do dentysty
Ją wysłali, a nie do Tworek.
Jaki cudny limeryk :))))))))))))))
UsuńU mnie gojenie też przeszło całkowicie bezbolesnie.Nie wzięłam ani jednej pastylki przeciwbolowej,bo nie było takiej potrzeby.Zabieg miałam późnym popołudniem,wróciłam do domu wieczorem i prawie od razu poszłam spać.Rano,jak zwykle poszłam do pracy.Oczywiscie nie wolno jeść,co mi tylko dobrze zrobiło:))
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę,że każdy przypadek jest trochę inny,ale nie ma co zakładać czarnego scenariusza:))
Będzie O.K.Zobaczysz:)
Ale się stroszę i puszę, że się w Twoim wpisie znalazłam! Ale teraz widzę, że nie wiedzieć czemu, trzeci i czwarty wers w jednym ciurku ustawiłam i cały limeryk spaprałam.
OdpowiedzUsuńA co do stomatologii - nie chcę sie tu licytować, ale niedbale pozostawiony w kanale zębowym opatrunek przez długie lata poprzez kość szczękową do zatoki ocznej zawędrował i trzy godziny mi piłą szczękę rozinali, żeby go wydostać. Bałam się, jak jasny gwint, a nawet było do przeżycia. Tylko ten potworny warkot piły.... !
Się trzymaj!
Trzymam kciuki, żeby nic nie bolało. Nie daj się! :)
OdpowiedzUsuńI dentyste da sie przezyc /smiech/!
OdpowiedzUsuńJ.
Oj, biednaś- ale teraz mają naprawdę b.dobre znieczulacze a i potem dostaniesz odpowiednie prochy. Popatrz na to od strony odchudzania i zaraz Ci będzie lżej- przez kilka dni będziesz na płynnych pokarmach, żeby zbyt buzią nie ruszać. Moje dziecię po chirurgicznym usuwaniu zdrowych "ósemek" przez tydzień była na jogurtach i świetnie jej się linia poprawiła.
OdpowiedzUsuńPotrzymam kciuki we wtorek.
Miłego, ;)
Klarko,Ty se ne martw..Jak zaboli,to sruuu dentystę-sadystę! A jak się już obali,to kujawiaczek,kujawiaczek,o le!
OdpowiedzUsuńBrrr, dentysci... Ja sie w zeszlym tygodniu dowiedzialam, ze jeden z zebow nadbudowanych po kanalowym mi sie kruszy, wiec trzeba zainwestowac w koroneczke. :/
OdpowiedzUsuńKlarko Ty to masz poczucie humoru.I dobrze nie ma co sie stresowac zrobia porzadek ze starym korzeniem i bedziesz czula sie jak nowo narodzona po .Zycze usmiechu w tym dniu.
OdpowiedzUsuńDawne czasy? Proszę bardzo... Jak poszłam do przychodni studentką jeszcze będąc, to pani zaaplikowała mi państwowe znieczulenie i pogoniłam wrzaskiem wszystkich klientów oczekujących na korytarzu :))). Nigdy potem nie poszłam już "państwowo" do dentysty.
OdpowiedzUsuńJa to mam chyba ogólnie jakieś te zęby dziwne, bo odczuwałam nawet podobno bezbolesny zabieg usuwania kamienia i pani musiała mnie jednak spacyfikować szpilą. Ale faktem jest, że obecne szpile działają cuda.
Ponadto, to po mojemu kły trza szanować, bo nie odrastają, więc mimo paniki od czasu do czasu idę na fotel.
Korzenia wyciąganego nie miałam, więc nie wiem, jakie wrażenia temu towarzyszą, ale pamiętać będę długo, jak po kanałowym (chyba spartaczonym) wylądowałam w nocnej przychodni w łodzi, bo już z bólu odjeżdżałam... Musiałam wtedy nieźle się prezentować, bo jak wyszłam już w łodzi zapytać jakichś ludzi o drogę (bo na miejsce wiózł mnie brat i trochę się pogubiliśmy), to ci ludzie nawet nie zaczekali, aż zadam pytanie, tylko od razu powiedzieli, że nie dadzą mi złotówki :))))
Uśmiałam się przez łzy normalnie... ale pani w łodzi zęba uratowała.
Pozdrawiam. Nie będzie źle.
Jem winogrona
Chyba to czekanie jest gorsze od tego co będzie..
OdpowiedzUsuńOby było szybko,sprawnie,bezboleśnie życzę.
Będzie dobrze. Wierszyk boski. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńDobrych stron sprawy poszukać i się niemi radować:) Tego na przykład, że to cięgiem jeszcze własne, a nie te ze szklanki z wodą rano ubierane...:) Abo że ich być mogło cztery a nie jeden:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Mi ostatnio wyszedł kawałek zęba, który niby był usunięty dwa lata temu. Odbyło się to bezboleśnie. Czy mam się bać, że jeszcze coś zostało???
OdpowiedzUsuńO ludku...dentysta...chyba nie dodam sił, bo sama boje się jak nie wiem co...:)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko masz zdrowe serce,to cię znieczulą tak,że nic nie będzie bolało.Trzym się,będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńTylko jeśli często bierzesz leki przeciwbólowe/przeciwzapalne /kręgosłup!!!/ to zrób sobie badanie krzepliwości krwi - albo przynajmniej powiedz chirurgowi przed zabiegiem. Pozdrawiam i trzymam kciuki! M.
OdpowiedzUsuńKlarko, wyrwałam na Montelupich w 3 m-ce cztery zdrowe ósemki, ponieważ nie było dla nich miejsca...Jako weteranka w tym temacie mogę powiedzieć, że na powyrwaniowy ból (nie uznawałam wtedy żadnych tabletek przeciwbólowych) bardzo pomagały lody. Zapchałam zamrażarkę małymi lodami na patyku (wtedy były Apacze po 40gr) i co 1,5 h sięgałam po kolejnego :D. A żywiłam się kaszkami Smakija :) Ale nie pamiętam żebym jakoś schudła :D
OdpowiedzUsuńfidelia
Brrrr....Klarko, życzę powodzenia...
OdpowiedzUsuń