Tytuł i adres musi zaintrygować, nieważne o czym zamierzasz pisać. Może być na przykład taki - agencjaKiziamizia, ustaJadzi, łatwyzarobek. Koniec przykładów, sami sobie dalej wymyślajcie.
Blog musi być popularny ale anonimowy, dlatego rozsyłaj linki z adresem gdzie się da, umieszczaj je na portalach i na komunikatorach a na pytanie znajomych - czyj to blog - odpowiadaj - nie wiem!
Grafika - to jest wyzwanie. Koniecznie zrób ciemne tło i na tym tle malutkie, żółte albo czerwone literki. Wokół tekstu nich się roją różne wyskakujące brokatowe zwierzątka i kwiatuszki a w tle niech gra muzyka, najlepiej disco polo.
W nagłówku umieść wielki migoczący komunikat - MOJA RACJA JEST NAJMOJSZA. Możesz dodać - wal się na pysk paskudny, albo coś w tym rodzaju ale nie musisz.
Wybierz najtrudnijszą opcję kodu, który należy wpisać aby dodać komentarz. Każdy komentujący musi być oczywiście zalogowany a do tego i tak komentarze moderuj. W formularzu zaznacz - opublikuję tylko te, które mi się podobają, reszta idzie do spamu.
No to masz początek. Teraz już możesz pisać. Najlepiej codziennie po kilka razy. Przykład notki.
Postanowiłam ogolić nogi. Pianka nie pachnie jak powinna, maszynka jest tępa, och, jaka ja jestem nieszczęśliwa, może ogolę te nogi później. Mężowi nie przeszkadza, gdy są zarośnięte, ach jaki on jest tolerancyjny. Patrzę na maszynkę, jakaś niebieska, jakby nie mogli robić żółtych, nienawidzę niebieskiego koloru, tylko żółty jest piękny. Kupiłam niebieską nie wiedząc, że jest niebieska, bo była zapakowana więc nie mogłam zajrzeć do środka, a kiedy zajrzałam i chciałam oddać, sprzedawczyni w sklepie jej nie przyjęła. Podła i chamska, jak mogą być tacy ludzie.
Po tej notce możesz z dyskusji wywalić wszystkie komentarze czytelników lubiących niebieski kolor. Zazdroszczą Ci bowiem szczęśliwego małżeństwa i dlatego są w opozycji. Już masz wrogów a to najważniejsze - kłótnie i podjudzanie w blogosferze. Nie polecaj żadnego bloga i u nikogo nie komentuj. Chyba, że anonimowo.
Opisuj swoje czynności fizjologiczne i swoje dolegliwości. Nie ma, że dziś nic nie boli. Jak nie boli to upuść sobie lodówkę na stopę albo na dłoń. Jak się nie możesz załatwić przez tydzień to masz notkę - serial, jęki i stęki z kibla. Codziennie buduj napięcie a kiedy dojdzie do finału, zrób specjalną notkę z fajerwerkami, możesz też zamieścić zdjęcia.
Rób konkursy. Zapodaj naprawdę ciężkie zadanie, czytelnicy nie mają co robić to będą wdzięczni. Możesz im kazać wydziergać trzymetrowy szal z kradzionych sznurówek albo zbudować z wykałaczek domek dla chomika. Nagrodą niech będzie napisanie przez Ciebie 10 komentarzy na blogu zwycięzcy.
Rób w tekście dużo błędów, na blogu może się roić od błędów bo to nie egzamin z polskiego.
Jeśli zainspirujesz się czyimś tekstem, nie przyznawaj się do tego. Trochę tylko pozmieniaj i publikuj. Ja się przyznam - spodobał mi się podobny tekst na blogu tej dziewczyny i stąd ta notka.
A mnie się dzisiaj taka tragedia zdarzyła, no nie uwierzycie ... włos mi wypadł!! I to nie byle jaki bo z głowy!! Nic tylko bloga zakładać i tą traumą podzielić się z innymi.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ;)
Twoja wina, po co wstawałaś, włos chciał sobie jeszcze poleżeć i dlatego został na poduszce!
UsuńJak siwy, to się nie martw Sonia, a jak nie siwy, to opisz u siebie wielogodzinne poszukiwania 'perułki' w galeriach handlowych! Święta idą, sobie też trzeba czasem zrobić jakiś prezent! ;))
Usuńa ja musiałam iść do toalety i nie zobaczyłam początku allo, allo, które uwielbiam -trauma jak nic. Zakładam bloga.
OdpowiedzUsuńKoszmar :-)
dawaj adres!
UsuńNo i wio do przodu. :-) Uśmiałam się do łez.
OdpowiedzUsuń(po 50)
to był dopiero początek, dyskusja jest ciekawsza, na szczęście czytelnicy potrafią poratować najgłupszą notkę
UsuńKlarko :) hahahaha jeszcze ktoś weźmie Twe słowa całkiem na poważnie :)))))))) Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńbo to jest poważne:)))
Usuńja się kurde pytam czemu nie opisałam jak mi w sierpniu wylazł pierwszy siwy włos?!?!!! liczba czytelników od razu by mi skoczyła :D
OdpowiedzUsuńmożesz opisać co pzrez to przeżyłaś od sierpnia, dzień po dniu
UsuńA ja myslalam, ze tego typu doniesienia to na FB:)
OdpowiedzUsuńKlarka, ale mnie ta zazdrosna nienawisc rozsmieszyla...
Pozdrowka:)
opisać Ci jak wygląd dziń w połowie listopada koło Krakowa czy już zapomniałaś?
Usuńcały czas jest ciemnawo, drzewa stoją jak czarne nieszczęścia i gdzieniegdzie widać na konarze wisielca,z nisko sunących chmur leci czarny śnieg z deszczem i żabami, które spadają ludziom na plecy i wbijają się kłami w kark, w powietrzu gęstym od dymu z butów i opon latają samoloty i zahaczają o te drzewa z wisielcami...
A Ty mi o Florydzie!!!!
A zamiast ludzi po ulicach snują się zombie (inspiracja z bloga tamtej dziewczyny ;)
Usuńzapomniałam o siekierach - bez siekiery w torebce nie wychodź z domu!
UsuńZawsze chciałam pochodzić po Krakowie, ale teraz to zachęciłaś mnie bardziej;))
Usuń"trzymetrowy szal z kradzionych sznurówek" - przyznaję, że taki konkurs przyciągnął by moja uwagę;))))
OdpowiedzUsuńno rady świetne, a jako żem początkująca, to trzeba będzie się zastosować;))
miłego dnia Klarko:)))
i jaka nagroda!
UsuńTeż lubię ten blog. Ale coś w tym jest :D
OdpowiedzUsuńmoje klimaty:) lubię.
UsuńAle Ty umiesz zrobić wprowadzenie! :D
OdpowiedzUsuńZ jej tekstu bardzo mi się podoba - zakaz budzenia w nocy - no przecież, tak zdrowiej ;)
kiedyś pisywałam wyłącznie same takie teksty jak to wprowadzenie ale autocenzura działa.
UsuńWłaśnie, nie wiesz jak ustawić słownik? Nie mam worda na nowym laptopie choć to chyba nie ma związku, ale nigdzie nie podkreśla mi błędów, dziwne.
już wiem! Ukasz mi znalazł słownik
UsuńMoj adres chyba sie nadaje, ale teraz widze, ze grafike mam do kitu ;( No i te teksty! I kot do tego! Ide sie poprawic, natychmiast! ;)
OdpowiedzUsuńIle komentarzykow jestem winna za te cenne porady? ;D
szczurcia
to tak nie działa, teraz ja idę do Ciebie i się rewanżuję komciem!
UsuńAha, to ja poczekam i za chwile wroce i machina rusza :D
UsuńNo to twoj blog jest bardzo niepopularny! dlaczego tych rad zupelnie nie stosujesz?
OdpowiedzUsuńbo ja piszę dla siebie, co zapiszę to nie zapomnę;) uściski!
UsuńDzieki!Wysylam duzo naszego wiosennego slonca i pare z tych 30 stopni temperatury.
UsuńNo a miałaś iść na tory, ja nie wiem, no! ;)
OdpowiedzUsuńja z tymi torami to się odgrażam co parę miesięcy, jak mi poczytalność (czy jak to się nazywa ta liczba wejść) spada to biorę koty do worka i idę na tory albo wiążę laptop na szyję (stary, nowego mi szkoda) i skaczę do Wisły
UsuńO rajuśku a co koty winne? czemu one także na tory?;-) pozdrawiam cieplutko:-)
Usuńbardzo Cię przepraszam, że nie odpisałam Ci wcześniej, to niewiarygodne ale zaciął mi się blog!
UsuńKoty niewinne ale ja postanowiłam jak największe desperatki zastosować samobójstwo rozszerzone bo mam pewność, że nikt tak się kotami nie zajmie;) na szczęście to tylko wygłupy. Serdeczności!
ależ nie za ma co;-) swoją drogą jak on mógł tak wziąć się i zaciąć ten blog twój? Czy to reakcja obronna na głupie pytania w komentarzach;-) teraz już Miśka zrozumie czemu nie mam bloga... tyle wytycznych i bardzo ważnych poleceń...nie dałabym rady;-)
UsuńAaaaaaaaaaaaaaaa to już wiem w czym tkwi problem mojego bloga. Nie ma rady, czas poszukać błyskotek i chwytliwego podkładu muzycznego :)))
OdpowiedzUsuńSuper tekst Klarko. I dzięki za link do Blondynki. Przeleciałam na razie na szybko, ale chyba wrzucę do ulubionych.
Pozdrawiam ciepło
a znalazłam ją całkiem przypadkowo i szkoda było nie pokazać ludziom, trochę młodości i świeżego spojrzenia się bardzo przyda bo sama się nie lubię już za to śmiertelne nudzenie i kazania
UsuńNo to biorę się do roboty!;-)) Dzięki za dawkę śmiechu:)
OdpowiedzUsuńjakąś melodyjkę z kotkami sobie zainstaluj
Usuńpoprawiłaś mi humor :)
OdpowiedzUsuńa to dobrze, ja to muszę na poprawę humoru pić spirytus, skandal po prostu
Usuń:))
OdpowiedzUsuńKlarko, czemu tak późno, taka wspaniała instrukcja??!
W takim razie zmykam popracować nad stroną graficzną bloga. Resztą zajmę się później :)
Pozdrawiam uśmiechnięta :))
dojrzewałam, to jednak wymaga kilku lat dośwaidczeń.
UsuńMiłego!
"siedze własnie w domciu i pisze ta nocie nie ma nic do roboty!" - to cytat z innego bloga. baaaardzo ambitny. oj, klarko uśmiałam się szczerze i serdecznie z twojej instrukcji. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńach jak słitaśnie, zaraz idę do Ciebie zrewanżować się komciem
UsuńTeraz to piszesz?
OdpowiedzUsuńKiedy zakladalam bloga, nie znalam jeszcze wszystkich tych nieocenionych wskazowek.
Ciemne tlo juz mam, co do reszty... hmmm. Bede musiala jeszcze nad tym popracowac.
dobry początek to połowa roboty, jakby tak kotu z pyska tryskały snopy iskier na kursor..pomyśl o tym!
UsuńA ja przez tyle lat błądzę po blogosferze, nie mając pojęcia, jak sobie radzić, ech! Tyle cennych porad! :)
OdpowiedzUsuńbo to długo dojrzewało:D
Usuńsądzę, że wolałabyś raczej skasować wszystkie blogi niż zastosować chodź jedną z tych rzeczy.
Szczerze mówiąc im dłużej piszę, tym bardziej jestem powściągliwa, ale ciągle jeszcze trafiają mi się takie egzemplarze gdzieś na orbicie :) i przemykają niby te meteory po jednym komciu!
UsuńMuszę rzecz rozważyć w umyśle swoim - rady bardzo są kuszące, ale nie wiem czy Admin by takie zmiany ścierpiał, nie mówiąc o małżonce mojej. Z powodu notorycznego tępienia maszynek zaprzestałem golenia i noszę patriarchalną brodę, ale na twarzy, a nie na nogach, w odróżnieniu od młodych i utalentowanych blogerek. Linków nie daję, bo jeszcze by ktoś przeczytał moje światłe, słuszne i jakże cenne poglądy na wszystko. Tło strony zawsze u nas było czarne, ale się lud zbuntował i trzeba było zmienić, ale ciemnica na wszelki wypadek została - trzymam tam nieogolone blogerki i stare nocniki. Opornych mam zwyczaj torturować tortem. A poza tym wszystko jest na swoim miejscu :D
OdpowiedzUsuńta ciemnica mnie przeraża, a właśnie, do czego jest zdolny współczesny lud pracujący, czy dałby się porwać na barykady albo gdzieś?
UsuńNa barykady to nie wiem, ale na dobraśśną wyżerkę to i owszem :D
UsuńCo do ciemnicy, to bez niej jakoś tak łyso ;)
Dobre sobie :-) to ja chyba nie chcę mieć popularnego bloga ;-)
OdpowiedzUsuńtrudno;)
UsuńA myślałam ,że zmieniłaś profil na poradnikowy :-)))
OdpowiedzUsuńI z powagą zasiadłam do czytania..
I teraz nic nie wiem :-)))
Uśmiałam się , ale teraz nie wiem czy wolno ?? :-)))
a kto by mnie słuchał i po co, a poza tym to byłoby głupie narzucać ludzim, co mają mieć na blogu
UsuńTakie blogi istnieja???
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
mam nadzieję, że jeszcze nie:) Miłego!
UsuńIstnieją, istnieją - nawet nie trzeba za bardzo szukać :D
UsuńKlarko, jesteś zajefajna :)Jesteś niesamowita. Uśmiałam się zwłaszcza z tego Twojego mini wpisu o goleniu nóg :) A Twojego posta zaczęłam czytać z myślą, że Ty na serio... I przyznam, że ja nie chcę mieć popularnego bloga. Taki, jakiego mam w zupełności mi wystarcza :) Pozdrawiam Cię serdecznie licząc na kolejne posty, które mnie cieszą :)
OdpowiedzUsuńvivi, gdzie ja bym komu narzucała na serio jak ma pisać i co ma trzymać, to tylko blogi, każdy ma, co lubi i już:)
UsuńWyciągnęłaś mnie troszkę z czarnej dziury:)Dzęki
OdpowiedzUsuńAle teraz zastanawiam się , co zmienić,żeby mój blog był popularny;)))
Aaa i nie mam problemu z maszynkami -ani ja , ani Tola;)...Podbieramy Sołtysowi!;D
Usuńmuzyczkę dodaj, proponuję http://www.youtube.com/watch?v=beFL4xH4cMY
UsuńRewelacja -dodam do kolejnego wpisu;)) Ale musisz mi podpowiedzieć jak zrobić,żeby grało od razu po otwarciu strony!
Usuńi jeszcze może to: http://www.youtube.com/watch?v=uAA8w8a8bXo
jestem zachwycona, wiem jak się wstawia podkład ale Ci nie powiem, o!
Usuńbloody hell..., czy to musi byc disco polo, nie moze byc heavy-metal? ;-)
OdpowiedzUsuńjeszcze czesto te mlodsze panny maja wszystko na rozowo - i czcionke i tlo, najwyzej dwa odcienie roznicy.
tez lubie rozowy, ale bez przesady :-(
faktycznie, masakr tego typu jest w sieci zatrzesienie :-(
ale z drugiej strony - niech sie bawia - jak im to sprawia przyjemnosc, a nikomu specjalnie nie szkodzi ;-)
może być metal, może być nawet odgłos pociągu jadącego z Krakowa do Gdańska, to tylko blogi
UsuńMiłego!
Ha, coś w tym jest. Ostatnio w ramach blogów kulinarnych zaobserwowaliśmy pojawianie się masy nowych blogów, które odpowiadają temu Twojemu opisowi. Dziwne tytuły blogów zupełnie nie związane z kulinariami, tytuły postów nie związane nijak z jedzeniem, wklejanie zdjęć obrazujących np wypiek na tle własnego biustu odzianego jedynie w ozdobny biustonosz. I każdy z autorów/autorek od razu chciałby mieć setki tysięcy odwiedzin.
OdpowiedzUsuńdzięki za podpowiedź, w najbliższym czasie zrobię zdjęcie jakiejś potrawy podanej na kolanach.
UsuńKlarko:-) Jesteś najlepsza:-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńodpozdrawiam jak nie wiem co:)
UsuńHahahahahhahahahahahha! Bosskie! Ja chyba do serca se wezmę i zacznę pisać o złamanym paznokciu, włosie co poległ, czy soczewce co upadła na biurko. Przy okazji pochwalę się jakie mam wspaniałe paznokcie.
OdpowiedzUsuńkoniecznie, i zrób sobie wreszcie tło z usteczkami w dziubek
Usuńnapisz o tych torach!! czy proste, zakręcone, czy wygodne do leżenia na nich krzyżem :D
OdpowiedzUsuńopisałam to w przygodach rachmistrza
UsuńDobre :)))) naprawdę dobre
OdpowiedzUsuńZaglądając na niektóre blogi miałam podobne odczucia.
Kurcze...myślałam że tylko ja ;) i że może ze mną coś nie tak!
szukam stosownej muzyczki, damy radę
UsuńKiedyś mi napisałaś,żebym zaczęła pisać , wiem dlaczego ,a teraz wiem jak :)) :))) :))-maria I
OdpowiedzUsuńzawsze służę pomocą:)))pisz koniecznie
UsuńCzarne tło i muzyczka to jedyne elementy opisane przez Ciebie, których nie posiada jeden znany mi blog - cała reszta się zgadza w 100% - a w szczególności "moja racja jest najmojsza" - tu cytuję :
OdpowiedzUsuń"1. To mój blog i obowiązują tu moje zasady. Jeśli coś Ci się nie podoba, nikt Cię nie zmusza ani do czytania, ani - tym bardziej - do komentowania.
2. Publikuję tylko te komentarze, które trafią w mój gust. Resztę bez skrupułów oznaczam jako spam. Coś Ci się nadal nie podoba? Wróć do punktu nr 1."
autorkę blogu o inicjale "K" znasz ...
pozdrawiam
aga
a to dobrze zrobiłam pisząc, co mnie zainspirowało, nie będzie nieporozumień
Usuń:)))) dobre, tylko czemu wobec tego zlikwidowałaś śnieg, ktorego nie zdążyłam zobaczyć ????
OdpowiedzUsuńbo mi Ukasz powiedział, że to wstyd i hańba a przede wszystkim bardzo zwalnia blog
UsuńJejku! mam czarne tło, z resztą gorzej; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale chyba nie wzięłąś tego do siebie??? serdeczności
UsuńNajpierw odebrałam tekst z humorem, ale potem... mi przeszło. Czy mi siadł humor? A może zgryźliwość przepadła? Obiecałam sobie, że nigdy, przenigdy nie będę odnosić się do sposobu pisania i szaty graficznej innych blogów. Ja wiem, że Ty prześmiewczo... no.. nie..nie wiem.
OdpowiedzUsuńtak właśnie napisałam w odpowiedziach wyżej - to żarty przecież, bo to tylko blogi
UsuńMasz rację, to tylko blogi :)
UsuńDzięki za dobre rady, konieczne wprowadzę wszystkie w życie :D:D a i blog dziewczyny, którą się inspirowałaś tez jest świetny, ale nie mogłam napisać tego u niej, bo chyba nie ma tam komentowania?
OdpowiedzUsuńjest komentowanie, jest
UsuńFaktycznie, ale ja jestem ślepa :D
UsuńOj, Klarka, cos z Toba nie tak z tym upuszczaniem ciezarow sobie na stope, nie pierwszy raz czytam to u Ciebie :(
OdpowiedzUsuńLubisz takie rzeczy ? :)))
dobra przyznam się, spadło mi na stopę imadło w garażu i to jest ból niezapomniany
Usuńa jak miałam 15 lat to mi autobus marki autosan najechał na stopę i stał tak jakiś czas
UsuńTo już wiem, czemu do tej pory nie założyłam bloga. Byłby zupełnie niepopularny, bo takich standardów by nie trzymał ;)
OdpowiedzUsuńa może się skusisz? adres koniecznie zostaw jak tylko będzie gotowy
UsuńNo to już teraz wiem, jakie błędy stale popełniam. Idę posiedzieć w kącie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
znów miałam dziś na sobie szczęśliwy naszyjnik:) Załatwiłam co potrzebowałam.
UsuńTo ja już wiem, czemu mam tak mało czytelników.
OdpowiedzUsuńDzięki Klarko jesteś wielka, lecę moderować!
Że ja na to Disko Polo sama nie wpadłam.
Paznokieć dzisiaj złamałam, na pierwszą notkę odnowionego bloga będzie dobre, co nie?
:)
Uśmiałam się do łez;)
tak, i zdjęcie zrób;)
UsuńNo tak, poza moją osobistą córką nikt nie zna adresu mojego bloga. Ba! Nawet nie wie o jego istnieniu. Trochę głupio mi przed mężem, też osobistym ... bo to jakbym drugie życie prowadziła. A z drugiej strony, to mój "pamiętnik" i dobrze mi z tym :)) I nie muszę mieć 1000 czytelników, nawet o to specjalnie nie zabiegam, więc pozostanę przy swoim :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście Ty nie wpasowujesz się w opisane ramki a czytelników masz dość :))) I ja się cieszę niezmiernie, że jesteś!
czasem żałuję, że cała rodzina ma dostęp, cała czyli nawet ci, z którymi się nie widuję latami. Bo łatwo o nadinterpretację.
UsuńZrobiłaś Klarko dziewczynie reklamę:) Teraz to jej statystyki dopiero skoczą!! Wszyscy tam zajrzeliśmy:)
OdpowiedzUsuńJa raz w notce użyłam słowa "pierdaka" tak nazywaliśmy samoróbkę ciągnika mojego ojca, wiesz jak od razu statystyki skoczyły:)
nie wiem gdzie się to sprawdza? to chodzi o jakieś strategiczne słowo wyszukiwane przez google?
UsuńW blogerze wejść w projekt, statystki.
UsuńMyślę, że było blisko pier...nia, dlatego:) Trzeba więc dobrze ważyć słowa, bo przyciągają, tylko, czy aby tych co byśmy chcieli?
Czyli... reasumując... komentuj to co robisz na Bookfejsie ;)
OdpowiedzUsuńWolę jednak ten blog. Zdecydowanie.
ja sobie nie radzę na fejsie, dlatego zajmuje się tym Kasia, ale jak nie będzie to i tak będzie
UsuńKurna chata, muszę adres zmienić any chybi, bo mi statystyki spadły ostatnio... :D
OdpowiedzUsuńto będzie trudne tak zaczynać od nowa czy nie?
UsuńProsze, czlowiek uczy sie cale zycie... Lece pozmieniac tlo i grafike i moze dodam tez pare swiecacych ozdobek... :)
OdpowiedzUsuńa jakby tak wkleić w nagłówku gołą panienkę? albo co notka to zdjęcie biustu, ee, nie mam już pomysłu na popularność:(
UsuńZaraz sobie coś spopularnię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
sprawdzę!
UsuńZapomniałaś o jednym obowiązkowym elemencie: o animowanym kotku, który śledzi wzrokiem ruch kursora, a gdy go dotknąć tymże w określonym miejscu, to nawet mruczy.
OdpowiedzUsuńBez takiego kotka - blogowa druga liga ;P
ale ja tym kotkiem sobie narobiłam wejść a wejść, całe przedszkola mi wchodziły smyrać kotka kursorem!
Usuńkomentarzy tyle, jakbyś znowu na główną onetu trafiła, fiu fiu... Każdy widać skrycie marzy o popularności ;)
OdpowiedzUsuńJa tymczasem czekam na jakąś nową notkę :)
połowa moja to się nie liczy;)napiszę jak zdążę, żeby nie było całkiem pusto to na szybkiego coś tam nan onecie naskrobałam
UsuńO matko jaka ja zacofana i w tym zacofaniu tkwię już 8 lat ;) Nic nie dodaję, żadnych upiększeń zwiększających klikanie, nigdy nie kusiło mnie uczestnictwo w konkursie na naj, naj bloga, wręcz przeciwnie...Spokój sobie cenie i go mam, czasem Wielki Brat go zakłóci dając notkę na pierwszą, a tak na początku było spokojnie, polecane było tylko na stronach blogowych...Wyłączone mam face i gg i inne lubię to... żadnych powiązań i zobowiązań ;)Powinnam już dawno odejść z blogosfery w niebyt, bo tak kameralnie, ale!- tak właśnie lubię, tak chcę. I nie przeszkadza mi, ze w blogowaniu nie o to chodzi, jeśli mi własnie o to chodzi ;)
OdpowiedzUsuńDla tych co chcą inaczej twe Klarko rady są bezcenne!!! ;D Gdy zamarzy mi się popularność na miarę Joli R. to wezmę sobie i je zapożyczę, wszak kobieta zmienną jest ;P
jak znajdziesz czas to napisz proszę jak to było na początku i kiedy było najgorzej, bo mam wrażenie, że weszłam do blogosfery dokładnie w czasie, gdy najbardziej kipiało? nie znam prawie nikogo oprócz Ciebie z takim stażem blogowym
UsuńKlarko, dlaczego dopiero teraz piszesz tą notkę? Wiesz, niefajna jesteś, ze tak długo ukrywałaś taką receptę. No nic, trudno, czasu nie cofnę. Lecem wienc pogmerać po necie - może co znajdee, jakieś odlotowe pikczery w kolorze pinky i je umieszcze u siebie. A wiesz, właśnie byłam siku - normalnie ulga że weź!!!!
OdpowiedzUsuńmusiałam zebrać doświadczenia;)
UsuńKlarko, kilka razy podchodziłam do tej notki. Nie wiem, czy to na serio, czy może jednak nie. Jakby nie było - za każdym razem zbiera mi się na śmiech ;)) No można i tak, ja tam wolę dwie osoby będące "w temacie" niż stado rozjuszonych trolli, które nie wiedzą o co chodzi, ale morały prawić potrafią ;)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
cały czas się wygłupiam, co mi do tego, jak sobie ktoś prowadzi blog? daleko mi do pisania poradników.
Usuńhi... hi... uśmiałem się do łez :)
OdpowiedzUsuńTwoje poczucie humoru mnie :) się bardzo podoba :)
Ja bym tu innego bloga zalinkowała, ale się boję bo mnie jeszcze pani Mecenas "cichym będzie śledzić lotem" po internecie, kobietą-link mianuje i procesem postraszy.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna instrukcja i bardzo z humorem - biorę ją sobie do serca, albowiem nigdy nie wiadomo, kiedy coś podkusi, żeby z drogi właściwej zejść. A propos: muszę iść do Rossmanna, bo rośnie mi broda, a nie mam maszynki do golenia :))) Chyba wspomną o tym na blogu :)
OdpowiedzUsuńDlaczego chcesz popularności? Miłość, przyjaźń nie są o wiele wartościowsze?
OdpowiedzUsuńOni "spijają" wybrane komentarze....niczym ....nałogowcy.
Jak wpaść w oko największym "wytrwalcom" - odp. dotknij kogoś z nimi związanego. "Wierność" gwarantowana....wręcz porównywalne z "Dniem świra".
Can you dance with me? Niczym Edy-tha?
Tańczą obłędnie.
http://www.youtube.com/watch?v=8lKZahL0vfo
jr
Postanowilam tez byc troche "trendy" i zalozylam bloga. Zobaczymy jak wiele osob zainteresuje moje jakze interesujace zycie. -,-
OdpowiedzUsuńStosujac sie do Twoich porad podaje linka do tego cudownego bloga:
http://mascottii.blogspot.no
uśmiałam się :D
OdpowiedzUsuńChyba najgorzej Disko Polo.
OdpowiedzUsuńee Jak ktoś lóbi albo nie lubi Miley Cyrus to nie zapraszam ;D
OdpowiedzUsuńhttp://miley-ray-cyruspl.blogspot.com/
Plis wejdźcie
OdpowiedzUsuńhttp://kokardka-blog.blogspot.com/
Może mnie odwiedzicie? ;) http://smallredcherry.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZałożyłam bloga... Zaczęłam pisać go pomogły mi twoje rady...
OdpowiedzUsuńMoże odwiedzicie: http://ciasteczkowyblog.piszecomysle.pl/