wtorek, 2 sierpnia 2011

stały klient rządzi

Na placu to nie można mieć urlopu bo stałe klientki rzucają się z pretensjami, oczywiście żartobliwie.
- No i gdzie byliście tyle czasu, czy wiecie, ile ja musiałam płacić za kawę, którą zawsze kupuję u was?! Postała chwilę, zastanowiła się i dokończyła – albo nie powiem wam, bo podniesiecie ceny!

Z ostatniej chwili - lubię takie wiadomości:
Klarka! Ogarnij się i bierz się za pisanie bo Ci poczytalność spada! 
  

24 komentarze:

  1. Witaj Klarko :). Tak zupełnie poza tematem postu to zauważyłaś, że stuknęło Ci ćwierć miliona odsłon?
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sympatycznie:)

    Pod tym ostatnim się podpisuję, tym bardziej, że lubię Twoje pisanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O swoją poczytalność faktycznie trzeba dbać! :))
    Piękne!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. myślę, że Klarko Ty o poczytalność nie musisz się martwić :) A wiesz, że w ksiegarniach, takich sklepowych nie internetowych, nie ma Twojej książki "Dziś też Cię kocham"...

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja lubię takie krótkie trafne historyjki jak ta dzisiejsza.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie ma bo sie rozeszla jak swierze buleczki ;) z druga bedzie tak samo, po takim komentarzu nie ma wyjscia tsza chwycic z pioro, czekam... :)
    jakem lipton

    OdpowiedzUsuń
  7. Barbarka jak to - jest niecałe 150 tys? ale dziękuję:)bardziej patrzę na geostat i mi to strasznie imponuje, 65 państw! ciągle mam ochotę pytać kto skąd przyszedł, zresztą na Feedjit to samo, bo znajduję np kogoś sąsiedniej wsi i jestem taaaaka ciekawa czy to przypadek czy się znamy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Barbarka - już wiem, tam na dole mam jeszcze licznik:D

    OdpowiedzUsuń
  9. vivi22 wiem, można zamówić w księgarni i wówczas dopiero sprowadzają, szkoda bo marzę o tym, by wejść do księgarni i zobaczyć własną książkę

    OdpowiedzUsuń
  10. iw tak, poczytalność w pewnym wieku to podstawa;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Meggie atak grafomanii i tak przyjdzie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. lipton lipton musimy się znów zgadać na skype, opowiesz mi coś a ja to potem ubarwię i gotowe;)

    OdpowiedzUsuń
  13. no może ja źle widzę, ale na dole strony masz:
    Całkowita liczba wyświetleń stron 250288

    OdpowiedzUsuń
  14. A.. Teraz zobaczyłam geostat po prawej, Pewnie liczy inaczej wyświetlenia, stąd różnica.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie spada - zawsze są jeszcze stare notki - warto wracać :p

    OdpowiedzUsuń
  16. "Wklepałam" sobie dzisiaj tytuł Twojej książki w Google, potem otworzyłam stronę Ceneo i cóż ja widzę? Aż 31 punktów sprzedaży internetowej ma w ofercie Twoją książkę. I w żadnej nie ma informacji, że jej brak.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Bastet bo ja jestem strasznie próżna, mi się marzy tak - wchodzę do empiku albo innej księgarni a tam stosik książek z niebieską okładką, biedronkami i rękawem Asi, jej! to by było!

    OdpowiedzUsuń
  18. Barbarka ja sobie o tym liczniku na dole zapomniałam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Klarko, też bym chciała zobaczyć i kupić Twoją książkę w księgarni. Byłam zmuszona zamówić ją w internecie, ale chęć posiadania była większa niż moje wrodzone skąpstwo, więc zapłaciłam też kilkanaście złotych za przesyłkę. Ha, cóż...

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja na to, jak na lato... Lubię czytać, co piszesz i czekam.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz