Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Każdemu potrzebne wytchnienie, zwłaszcza przed świętem, ktore wypada w piątek. Jestem ciekawa Twoich przemyśleń na temat Wszystkich Świętych kiedyś i dziś, dziś kiedy przed cmentarzami królują stragany z balonami, pieczone kiełbaski, wata cukrowa. Gdybyś miala kiedys chęć porusz ten temat.
Hmmm może to zależy od regionu, bo u mnie takich rzeczy nie było. Jako dziecko pamiętam, że jedynie stali sprzedawcy kwiatów i zniczy. Obwarzanki, wata cukrowa i balony są u nas od niedawna, albo ja dopiero niedawno to zauważylam.
To melduję, ze byłem i pukałem i mnie nie otworzono :) Chciałem napisać WESOŁYCH ŚWIĄT. Ale to jeszcze za wcześnie :) W takim razie życzę spokojnych dni i odwiedzeniu cmentarzy i chwili zadumy i postaraj się odpowiedzieć PO CO SIĘ TAK W OGÓLE ŻYJE? ja spadam do pracy rodacy :)
No to jest skandal, Klarko! Jak możesz brać niezaplanowany z rocznym wyprzedzeniem urlop bez konsultacji z czytelnikami? No po prostu skandal! Wracaj szybko, bo dzień bez wpisu nowego posta na Twoim blogu to dzień stracony. Pozdrawiam, Jan.
Każdemu potrzebne wytchnienie, zwłaszcza przed świętem, ktore wypada w piątek. Jestem ciekawa Twoich przemyśleń na temat Wszystkich Świętych kiedyś i dziś, dziś kiedy przed cmentarzami królują stragany z balonami, pieczone kiełbaski, wata cukrowa. Gdybyś miala kiedys chęć porusz ten temat.
OdpowiedzUsuńStragany z żywnością, to wspaniały pomysł. Głodnego nakarmić i spragnionego napoić, ludzką jest rzeczą.
Usuńno to już skandal, Klarko... tyle dni??? ...
OdpowiedzUsuńa tak na poważnie, czasami trzeba odetchnąć...
Łaskawie udzielamy Ci urlopu:-))).
OdpowiedzUsuństragany to nic nowego, zawsze były. może nie było tyle jedzenia, bo i czasy ubogie, ale obwarzanki i pańska skórka były zawsze. wata cukrowa również.
OdpowiedzUsuńHmmm może to zależy od regionu, bo u mnie takich rzeczy nie było. Jako dziecko pamiętam, że jedynie stali sprzedawcy kwiatów i zniczy. Obwarzanki, wata cukrowa i balony są u nas od niedawna, albo ja dopiero niedawno to zauważylam.
UsuńU mnie jeszcze nie ma takich festynów. Zobaczymy, jak długo...
UsuńWypoczywaj Klarko, do przeczytania!
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńOdpoczynek, jak najbardziej wskazany...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
To melduję, ze byłem i pukałem i mnie nie otworzono :)
OdpowiedzUsuńChciałem napisać WESOŁYCH ŚWIĄT. Ale to jeszcze za wcześnie :)
W takim razie życzę spokojnych dni i odwiedzeniu cmentarzy i chwili zadumy i postaraj się odpowiedzieć PO CO SIĘ TAK W OGÓLE ŻYJE?
ja spadam do pracy rodacy :)
No to jest skandal, Klarko! Jak możesz brać niezaplanowany z rocznym wyprzedzeniem urlop bez konsultacji z czytelnikami? No po prostu skandal! Wracaj szybko, bo dzień bez wpisu nowego posta na Twoim blogu to dzień stracony. Pozdrawiam, Jan.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego, czego Ci potrzeba.
OdpowiedzUsuń