piątek, 21 lutego 2025

nic mi nie jest

 No dobra, przyznam się. Parę dni temu po stronie nerwiakowej drgała mi mocno powieka ale to się zdarza, może za mało wody albo magnezu. Ale potem nagle zaczął mi drgać policzek i to mnie dość mocno wystraszyło bo dotychczas nigdy tego nie doświadczyłam. Wiem natomiast, że przy nerwiaku może się zdarzyć porażenie nerwu i ludziom się różnie dzieje. Otolaryngolog umówiony na przyszły piątek a onkolog na środę ale zmienił termin na połowę marca. I co zrobiłam? Nic. Położyłam się, poleżałam i mi przeszło. Ale zadzwoniłam do kilku osób żeby pogadać. O niczym, ale ze świadomością, że jeśli będę mieć porażenie to może to być ostatnia rozmowa na długo albo na całkiem. No, panikara! Nic mi nie jest. 

8 komentarzy:

  1. Koleżanka, o której pisałam, nawet po operacji guza miewa podobne objawy, na szczęście przechodzą, oby twoje też okazały się przejściowe 👍
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę jak porażone są osoby po operacji, ja mam prawie niedostrzegalną asymatrię i w sumie mi to akurat nie przeszkadza bo co to jest mieć "krzywy ryj" ;)

      Usuń
  2. Najczęściej krzyczę - Nic mi nie jest - gdy przewrócę się lub spadnę z czegoś. Jeżeli tylko ruszam kończynami wykrzykuję ten tekst i idę się wypłakać w jakimś cichym kąciku. Dzięki Bogu do tej pory nie kłamałem

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj się ciepło, Klarko kochana, oby to nie nawracało.
    Pozdrawiam, IzaBela

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie życie na bombie...
    Trzeba było sobie innego raka wybrać:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Lęk o zdrowie, o życie, to rzecz naturalna. Dotknęło to lub dotknie wielu z nas. Nie jesteś panikarą. Poradziłaś sobie wtedy i poradzisz sobie za każdym razem. Z każdym dniem jesteś silniejsza, tak fizycznie jak emocjonalnie. Nie zapominaj o tym. Byłaś dzielna, jesteś dzielna i zawsze będziesz dzielna! Ja w to wierzę z całego serducha. DTCK!

    OdpowiedzUsuń
  6. Po porażeniu nerwu twarzowego można rozmawiać, choć jest to ciut trudniejsze. Trzeba się bardziej starać żeby wymawiać wyraźnie wyrazy, no i komunikacja mimiką jest utrudniona. Gdy ja miałam porażenie mój brat pytał wprost - czy ty się uśmiechasz, czy ty się krzywisz?
    Porażenie n. twarzowego, jeśli nie jest uszkodzony całkiem, jest przemijające..
    Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo porażenia nerwu po takim czasie od zabiegu, ale chyba nie zbyt duże.
    Zrozumiałe, że się przestraszyłaś, wystarczy Ci już trudnych przeżyć...
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  7. Nikt z nas nie wie co go czeka i kazdy sie boi takich objawow, nawet ten , ktoremu naprawde nic nie jest. Ty masz prawo bardziej nawet sie bac, a jestes tak dzielna , ze potrafisz sobie powiedziec : " Nic mi nie jest ".I trzeba wierzyc , ze tak jest i ze bedzie dobrze,bo wiara czyni cuda i to jest prawda. ZCK Klarko !!
    Urszula

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz