środa, 4 września 2024

trochę pokręcona notka

 Sprawdzacie czasem co obdarowany zrobił z przedmiotem, który dostał? Ja nie. Dawniej dostawaliśmy prezenty przechodnie i to mnie śmieszyło ale nie podzielam oburzenia, gdy ktoś zamiast zjeść czekoladki daje je komuś. Albo alkohol. 

 Bo przecież jeśli ktoś mi coś da to to coś jest moje więc mogę z tym robić co chcę. Chyba że darczyńca wyraźnie zaznaczy - Klareczko, to jest dla ciebie, nie rozdawaj tylko wykorzystaj. Bo ja lubię się dzielić. W pracy miałam zaprzyjaźnioną koleżankę i byłyśmy umówione, żeby mnie pilnowała i nie pozwalała mi rozdawać naszych rzeczy. Ale i tak rozdałam kilka parasolek, kubków, sztućców, cukru czy herbaty nie ma co liczyć. 

Krzysiek długo dawał znajomym do czytania różne stare czasopisma a ja sobie robiłam żarty mówiąc, żeby czytali bo on będzie odpytywał z treści.  

Babcia dała nam wiosną dużego koleusa (to taki kwiatek w doniczce) i on się rozbił i połamał, i my całe lato chodziliśmy koło niego na palcach żeby odrósł bo co to będzie jak babcia o niego zapyta! 

Jakiś czas temu znajoma dała swojemu synowi pieniądze na remont mieszkania a on kupił sobie nowy samochód i była straszna awantura. 

A, już wiem o czym miałam pisać i miała to być krótka notka. Bo Krzysiek namiętnie robi odkłady i sadzonki i oczywiście rozdaje je. I dał parę roślin mojej siostrze, która poczuła się zobowiązana i kiedyś opowiadała mi, że się martwi bo przyszły sarny i wszystko zżarły. No i trudno, ukopiemy nowych sadzonek i pod każdą położymy sierść psa bo sarny psów się boją więc uciekną. Tylko Mikulina nie jest kudłata, dlatego musimy przygarnąć drugiego psa! Albo zawieziemy krzaki i psa :P

Nie wiem jakie zdjęcie wstawić żeby było na temat, może być koleus albo pies albo coś. 

34 komentarze:

  1. No prezent należy do obdarowanego i nigdy nie pytam ale jeśli to co dostałam mi się podoba to zawsze daje o tym znać po jakimś czasie.

    A jaki będzie ten nowy??

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie nie oburza prezent przechodni,🙂 choć sama lubię długo namyślać się i wybierać prezent pod kontem czy będzie się obdarowanemu podobał, czy sprawi mu przyjemność. Jeśli nie to trudno, nie czuję się urażona, czasem sama dostaję upominki z którymi nie bardzo wiem co począć i chyba lepiej zagospodarować taki prezent w opcji podaj dalej, niż wyrzucić.
    Też jestem ciekawa jaki będzie kumpel lub kumpela Mikuliny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też jestem ciekawa :) pewnie będzie tak jak poprzednio - pies nas wybierze bo będzie w potrzebie

      Usuń
  3. Ja długo wybieram, już zaczynam gwiazdkowe!, ale wciąż się boję , że się nie spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię prezentów, dla mnie to niepotrzebnie kłopotliwy zwyczaj. Konsekwentnie kupuję kwiaty lub słodycze i ew. tego oczekuję dla siebie :) i dotyczy to wszystkich i rodziny i przyjaciół i znajomych. Przyzwyczaili się i wszyscy mamy spokój z wymyślaniem, no i co by tu tym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola. Gwiazdka jest symboliczna, słodycze. Miło jeśli są niebanalne 😊

      Usuń
  5. Nie umiem robić prezentów, dlatego zawsze pytam, co ktoś by chciał dostać. Najczęściej chcą książki, i to konkretne, więc wszyscy są zadowoleni.
    Buziaki!❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś było mi przykro, gdy ktoś wyrzucał, rozdawał lub chował do szuflady. Zmieniłam myślenie i zmieniłam sposób obdarowywania. Teraz talony lub vouchery na usługi, sama też takie wolę. Czasami umawiamy się z rodzinka na droższy prezent dla kogoś, jeśli ma wymarzony.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm u mnie przechodnie prezenty to były stare, zakurzone, nikomu nie potrzebne gliniane figurki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ktoś się odważył w końcu wywalić je do śmieci?

      Usuń
  8. Moja rodzinka, ta najblizsza to 10 osob.Przed kazdymi urodzinami mowimy sobie co chcielibysmy ,albo pytamy kto wie co kupic i kto co kupuje.Czasem przy duzym i drogim prezencie skladamy sie .I w ten sposob, kazdy prawie zawsze dostaje to, co chce . o czym marzyl lub co mu potrzebne.Oczywiscie czasem ktos sie wylamie i podaruje cos niepotrzebnego, co potem zalega w domu, ale rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się domagam maseczek na stopy i dłonie a mąż kupuje mi elektronikę

      Usuń
  9. no i znowu spam
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak mi przykro, za każdym razem klikam "to nie jest spam" ale blogger wie swoje :(

      Usuń
  10. ja kupuję karty podarunkowe i nie ma problemu:)))
    Ela D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Od wielu lat w rodzinie prezenty przestały być niespodziankami - stało się tak od chwili, w której z okazji imienin dostałam 6 (słownie sześć) kompletów do manicure. Od tej pory prezenty są zawsze omawiane z osobą, która ma być obdarowana. I wszyscy są zadowoleni - ofiarodawca pozbywa się kłopotu związanego z wymyślaniem prezentu a obdarowany dostaje to co sobie zażyczył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i co zrobiłaś z tymi kompletami?

      Usuń
    2. Przepytałam się dziewczyn w pracy i rozdałam tym, które potrzebowałam- sobie zostawiłam jeden, taki który mi się najbardziej podobał.

      Usuń
  12. Klarka = serce serduszko....
    Mietek

    OdpowiedzUsuń
  13. Zasadniczo nie mam problemu z przechodnimi prezentami, uważam, że prezenty są na zasadzie - "wypróbuj, może Ci spasuje, a jak nie to trudno". Problem mam z prezentami od klientów - serio? Czekoladki Merci, i kawa rozpuszczalna? Kilka razy w miesiącu. Nie znam osoby, która to lubi. Czy ktoś w dobie ekspresów pije kawę rozpuszczalną? Na czekoladki Merci też u nas już nikt nie może patrzeć... Na prawdę nie muszą dawać żadnych prezentów. Problemem jest, że nie mam co z tym zrobić. Położyć w sklepie? Koło sklepu? Koło śmietnika? Jakoś szkoda wyrzucać.
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przyjąć - nie bardzo mogę...
      Ella-5

      Usuń
    2. kiedy mieliśmy stoisko na Kleparzu, kilka razy w miesiącu przychodziła pani pracująca w którymś szpitalu i sprzedawała nam te kawy i te czekoladki

      Usuń
    3. Ja pije kawe rozpuszczana w dobie expresow ! Nie widze potrzeby kupowania expresu bo kawoszem nie jestem i pije jedna kawe dziennie.To bardzo dobra granulowana kawa ( takie tez sa).

      Usuń
    4. Ja też czasem piję, najlepsza rozpuszczona w soku pomarańczowym :). Ale nie wypijam 5-ciu miesięcznie. A nie mam komu dać...
      Ella-5

      Usuń
  14. Lubię robić prezenty i lubię je dostawać, ale jak jakiś prezent nie wypali to nie ma tragedii. Nie oburzam się, gdy mój prezent jest przekazywany dalej i sama rozdaję prezenty, które z jakiś względów mi nie leżą. Jednak jednego nie znoszę, gdy widać, że ktoś daje prezenty typu "zapchaj dziurę" tj. takie o których wiadomo z góry, że obdarowany się nimi nie ucieszy. To się da wyczuć. Kiedyś zrobiłam prezent przechodni koleżance, która miała zwyczaj pozbywać się swoich prezentów bez patrzenia, czy obdarowanemu prezent się przyda. Oddałam jej w prezencie imieninowym kawę, którą dostałam od niej kilka miesięcy wcześniej. Znamy się od lat i ona dobrze wie, że ja kawy nie piję. No ale ja wredna jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak kawa miała dobrą datę to czemu nie :)

      Usuń
    2. Dużo bym dala, żeby zobaczyć jej minę, gdy dostała swoją kawę w tej samej torebce podarunkowej. Nie wiem jak z datą przydatności do spożycia, ale wiem, że koleżanka nie lubi tego gatunku. Kawa pewnie znów zmieniła wlasciciela🤭

      Usuń

Twój komentarz