Przy dobrej widoczności widać z ganku Tatry. Dziś miało lać a tu taka niespodzianka. Padało całą noc ale było dość spokojnie, wiatr strącił doniczkę z begoniami ale to moja wina, wiedziałam, że będzie wiało i zapomniałam o niej.
Ogród solidnie podlany, zbiorniki na deszczówkę pełne. Wokół powodzie, u nas łaskawie.
U mnie ciemno jak wieczorem, strasznie wieje ale nie zalewa...
OdpowiedzUsuńjotka
trzymaj się!
UsuńU nas zalewa, ale na razie zgodnie z planem.
OdpowiedzUsuńI niech tak zostanie! Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńTę łaskawość szczególnie cenię mieszkając 400 metrów od Wisły. Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMacham z Zakopanego 😁
OdpowiedzUsuńZadnych katastrof prosze. Niech podleje i odejdzie.
OdpowiedzUsuń