Z życia Mikuliny
Mikulina od kilku dni poluje na karczownika, który wykopał olbrzymie dziury tam, gdzie mają rosnąć tulipany. Teraz rośnie tam mięta i pies przybiega do domu cały miętowy. Hania bawi się z nią w "raz, dwa, trzy Baba Jaga patrzy" bo Mika zastyga jak pomnik w oczekiwaniu na to coś co robi dziury.
Hania, jak wszystkie dziewczynki, stroi psinę w kapelusz z serwetki albo robi jej "opatrunek" na łapę czy inne stroje, pies przeważnie śpi podczas tych zabaw albo cierpliwie siedzi i tylko od czasu do czasu poliże Hanię po kolankach.
Nadszedł czas na tabletkę na robaki i trochę się bałam pamiętając co wyczyniały koty - trzeba było używać przemocy, smarować tabletkę masłem i wpychać ją kotu do pyszczka, czasem prawie się udało ale się nie udało i trzeba było sprzątać.
Mika zjadła tabletkę tak - położyłam pastylkę przed nią mówiąc - zjedz to Mikusia. I zjadła.
Niełatwa była wczorajsza kąpiel bo pies wyraźnie nie lubi wody, nawet na spacerach nie włazi do strumyka, koło domu też nie chlapie się w pojemnikach na deszczówkę tak jak to robiły poprzednie psy.
Żeby jej bardzo nie stresować, przygotowaliśmy kąpiel na trawniku i poszło bardzo szybko wśród skarg i skomlenia - "co wy mi robicie ratunku ratunku przecież nie jestem brudna tylko wytarzałam się w mokrej ziemi pod kwiatkiem i śmierdzącej kości, to samo odpadnie".
Szampon trzy razy droższy niż mój, zastanawiam się czy nie umyć sobie w nim łba bo suka wygląda jak miss, włos miękki, pachnąca, błyszcząca, ogon puszysty.
Ale najfajniejsza jest ta radość, jak ona się cieszy, jak nas adoruje, jak szybko przystosowała się do naszego trybu życia.
Pieknie napisałaś o Mikulince. Jak to dobrze że jest z Wami.
OdpowiedzUsuńtak się trafiło szczęśliwie
Usuńobopólnie szczęśliwie :)
UsuńOna była wam pisana ta piesa!
OdpowiedzUsuńona miała mieć skłonności do ucieczki i co, nie uciekła ani razu, nawet na spacerach się pilnuje
UsuńA kto by tam od ciebie uciekał Klarko 😁.Mikulina głupia nie jest wyczuła w was ludzi z sercem ❤️❤️. Gdzie jej będzie lepiej?
UsuńmałgosiaK powiem dyplomatycznie - widywałam mądrzejsze psy a co do ucieczki to tak, przywiązała się i ma dobrze to nie ucieka do Jaworzna (ha już się za chwilę pokaże oburzony Artur)
UsuńNasz Amik z bidula też miał uciekać, przez pierwsze dni pilnowałam, chodziłam za nim krok za krokiem. W końcu mąż mówi- odpuść, gdzie ucieknie, jak tu ma pełną miskę, ciepły kąt i dobre traktowanie? Miał rację, potem to Amik nas pilnował 🙂 pozdrawiam Klarko serdecznie Maria z Pogórza Przemyskiego.
Usuńpodanie psiakowi tabletki (np. na odrobaczenie) to kaszka z mlekiem w porównaniu z tym samym zabiegiem na kocie... co ciekawe, im mniejszy jest kot, tym trudniejsze staje się całe przedsięwzięcie...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
to prawda, z kotem zawsze był cyrk
UsuńKlarko no Ciri jeszcze nie była kapana...a nie lubi wody😩
OdpowiedzUsuńto może zabierz ją do profesjonalisty, oni mają takie sztuczki że psina da radę
UsuńCudnie napisane. A psy upodobania ja się do właścicieli, więc nie dziw że Mika taka fajna. Byliście jej pisani, a ona Wam. Odkąd mamy Szeryfa nie mam wątpliwości, że nie ma przypadków, on musiał być nasz. Kiedy go braliśmy byłam przekonana, że robię to tylko po to, żeby ratować psa. Teraz widzę, że on daje nam więcej niż my jemu.
OdpowiedzUsuńja się przyznaję - chciałam psa do towarzystwa
UsuńMiłe chwile, piękne obserwacje:-)
OdpowiedzUsuńKiedyś szampon dla psów kupowali nasi rodacy z powodu nieznajomości języka w innym kraju.
i puszki ...
UsuńI ocet winny zamiast wina. Osobiście :)
UsuńTanio był jak na Paryż :))))
UsuńJola ale tam jest wino tańsze jak piwo to jak?
UsuńWam dobrze z psinka i jej dobrze z Wami.I o to chodzi !
OdpowiedzUsuńA nie ucieka , bo chce byc z Wami.
to rozsądne z jej strony
UsuńKlarko--to nie rozsadek ale milosc !
UsuńMoja wnuczka robiła z tosą - Tajo miał na imię, co chciała, kładła go spać i przykrywała kocykiem, malowała mu pazurki i usta a on to wszystko znosił ze stoickim spokojem. Dziś już go z nami nie ma.
OdpowiedzUsuńcierpliwe te psy
UsuńOna ma po prostu do Was ogromne zaufanie, a jak pies ma zaufanie do kogoś to nie ma problemu z niczym - ani z podaniem lekarstwa ani z innymi zabiegami pielęgnacyjnymi. Serdeczności;)
OdpowiedzUsuńanabell
Klareczko ,to proste!Wy kochacie Mikulinkę ,a ona odpłaca najwspanialszą psią miłością!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMikulina ma u Was jak u Pana Boga za piecem. 🙂
OdpowiedzUsuńMój pies chodzi do fryzjera co trzy miesiące a ja raz do roku.
Nie lubi zwierzę tych wszystkich zabiegów. Po kąpielach lata jak ostalała , prycha na nas, sapie, kicha na nas, ociera się o ściany aby tylko zmienić zapach...