Trochę zjadły mnie nerwy bo mimo terminu do lekarza czekałam pod gabinetem ponad godzinę. Pewnie dlatego powiedziałam lekarce, że obijam się w pracy. Dopiero gdy popatrzyła na mnie podejrzliwie, dokończyłam, że mam zaburzenia równowagi i dlatego uderzam się czasem o ściany.
Oddałam w pracy klucze zastrzegając, że może jeszcze wrócę. Nikt mi nie uwierzył.
Klarko, jak rozumieć ostatni akapit? Oddałaś klucze, bo co? Czy wiadomo już coś konkretnego?
OdpowiedzUsuńBardzo się martwię.
u nas klucze są bardzo potrzebne a moje były najlepsze więc podczas dłuższej nieobecności komuś się przydadzą. Będę na dłuższym zwolnieniu. Mam kartę dilo więc to coś poważnego.
UsuńBędzie dobrze, tylko tak sobie powtarzaj!
UsuńKlarko, nie jest to co prawda dłuższy urlop, o jakim marzyłaś, ale jeszcze nie wyrok. Dłuższe zwolnienie, bo i dłuższe leczenie.
UsuńWszyscy trzymamy kciuki 😍 Ale i Twoje nastawienie jest ważne.
Przejdziesz przez to!!!
Smutkiem powialo ale Twoj dystans przez humor pozwoli Ci przetrwac wszystko.
OdpowiedzUsuń♥️
OdpowiedzUsuńJa tam Ci życzę, żebyś już nie musiała wracać, żebyś spokojnie wykorzystała czas do emerytury na chorowanie, użalanie się nad sobą, zdrowienie, i pisanie.
OdpowiedzUsuńTak łatwo się nie umiera!
popieram Rybenke w całej rozciągłości oraz DOBRZE BĘDZIE Klarko !!!!!!!!!
UsuńTylko bez użalania, trezba przejść zadaniowo i z dobrymi myślami mimo wszystko.
Usuń" Mam kartę dilo więc to coś poważnego" - Tak, sprawa jest poważna, ale bardzo Cię proszę, bez pesymistycznych myśli.
OdpowiedzUsuńSiedem lat temu też założono mi kartę DiLO, która mi bardzo pomogła, bo wszystko (masę badań, pobyt w szpitalu, operacja) działo się jakby obok mnie, ja tylko byłam pacjentem, sprawy organizacyjne załatwiali inni.
Po operacji najpierw kontrole co trzy miesiące, później co pół roku. Po pięciu latach kontrola raz w roku.
U Ciebie może być podobnie, więc bardzo Cię proszę, staraj się myśleć pozytywnie, bo to bardzo pomaga w leczeniu i zdrowieniu (ja podparłam się pomocą psychologa, bo moje myśli po diagnozie zaczęły uciekać w niebezpiecznym kierunku).
Wszystko dobrze się skończy - to sobie powtarzaj jak mantrę, daje to siłę do walki z wszelkimi przeciwnościami.
Diagnoza to nie wyrok, to tylko mandat, który wystawiło nam życie, a który musimy zapłacić strachem, bólem i innymi niedogodnościami leczenia.
Trzymaj się, pozdrawiam.
Witaj Klarko , trzymaj się i wiem że to dziwnie brzmi , ale wszystko będzie dobrze. Odpoczywaj teraz i tylko pozytywne myślenie, rok szybko minie i emerytura, a o orce nie myśl, niech młodzi pracują, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńcudowna Klaro powtarzaj sobie Takiej cholery nic nie bierzeoczekuje jeszcze wielu cudownych wpisow i tego sie trzymajmy karta dilo nic nie znaczy zapewniam
OdpowiedzUsuńNigdy nie pisałam. Czytam Cię od dawna. Weterynarz moich kotów często mówi wobec przypadków tzw. trudnych, ale zakończonych sukcesem: jak pacjent chce żyć, to medycyna jest bezradna. Ściskam mocno, trzymaj się. I niech będzie jak mówi doktor Tomek.
OdpowiedzUsuńKlarko kochana! Będzie dobrze, na pewno! Pamiętaj, że byłaś zdrowa, jesteś zdrowa i ZAWSZE będziesz zdrowa. Mi ta afirmacja pomogła i jestem pewna, że Tobie też pomoże. Trzymam kciuki i wierzę, że wszystko skończy się pomyślnie.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, nawet mnie nie denerwuj, Kobieto, rozważaniem innych scenariuszy. Ciesz się wolnym czasem i wykorzystuj go jak najlepiej- dla siebie, dla bliskich, a może wreszcie będziesz miała czas na kolejną książkę ? Choćby e-booka, może jakieś historie zza uchylonych drzwi pewnego bydgoskiego hotelu ?
OdpowiedzUsuńKlarko, przesyłamy dobre myśli!
OdpowiedzUsuńMietek
Przytulam Cię mocno. Moc jest z Tobą !!!!
OdpowiedzUsuńKlarko, trzymam kciuki za Ciebie. Przesyłam dobre myśli.❤️
OdpowiedzUsuńKlarko będzie dobrze ❤️❤️❤️❤️musi być 🫶🫶🫶pozdrawiam serdecznie Małgorzata
OdpowiedzUsuńMusi byc dobrze.I bedzie bo innej opcji po prostu nie ma.Pamietaj ! Wszyscy trzymamy kciuki i nasza moc ,nasze mysli sa z Toba.Lecz sie i odpoczywaj od pracy.A najwazniejsze --- mysl pozytywnie!! Sciskam Cie mocno i wysylam duzo pozytywnych mocy.
OdpowiedzUsuńKarta Dilo, fakt, brzmi powaznie
OdpowiedzUsuń. Ale.. To jeszcze nie oznacza ostatecznie złej diagnozy. I tego sie trzymaj. Tego Ci zycze!
Czytam Twoj blog od dawna, bardzo go lubie, ale raczej nie komentuje. Zycze, zeby wszystko dobrze sie potoczylo i zebys mogla przez wiele late cieszyc sie zdrowiem na zasluzonej emeryturze. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKarta DILO o niczym nie przesądza, a wiele ułatwia. U kuzynki okazała się zmiana łagodna, kartę zamknięto i już.
OdpowiedzUsuńŚlę mnóstwo dobrych myśli i przytulasów ❤️
Dokładnie tak!
Usuń