Zmęczona jestem ale przede mną wolny weekend, zaplanowałam milion rzeczy.
Pobawić się z Hanią. Pogadać z dziećmi. Przyciąć hortensje. Zrobić zakupy. Zmienić pościel i trochę ogarnąć dom bo w pracy sprzątam a w domu to różnie. Odpisać na maile, popłacić rachunki, ugotować coś no i odpocząć. Tak.
Napisać trochę o tym co się działo w hotelu bo lubicie te opowieści.
Lubimy wszystko co piszesz!!
OdpowiedzUsuńDużo tego do zrobienia no to powodzenia
OdpowiedzUsuńwyśpij się. nic tak dobrze człowiekowi nie robi. chyba, że czekolada i se(x)r. ściskam.
OdpowiedzUsuńŻeby to wszystko ogarnąć, to musisz, lekko licząc, dwa weekendy skleić. :-)
OdpowiedzUsuńPisać oczywiście. Ostatnio czytałem jak wyglądały Twoje praktyki w gastronomii. I straszno i śmieszno ale ja również miałem praktyki w latach 70 i wyglądało to podobnie. Pozdrawiam Andrzej G.
OdpowiedzUsuńRybeńka ma rację, ale jeśli to ma być kosztem odpoczynku, zadbaj o siebie. Trudno poczekamy😘
OdpowiedzUsuńHortensje sobie odpuść. Jeszcze za wcześnie:)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim to odpocznij troche !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z upalnego Melbourne !!
a w ostatki zostaw kwiatki tylko wcinaj te salatki! na zdrowie!
OdpowiedzUsuń