poniedziałek, 14 listopada 2022

endorfiny mi się rzuciły na łeb

 Miałam nigdzie nie chodzić z powodu tej strasznej drogi pod górę ale oczywiście nie wytrzymałam i tuż po śniadaniu poleciałam w dół, obleciałam wszystkie znajome kąty. Willa "Miła" blaszanym parkanem się otoczyła, może już nie będzie straszyła! 

Zabiegi mam po południu, uważam to za bardzo dobre rozwiązanie bo dzień jest krótki więc zaraz po obiedzie robi się ciemno, zimno i gwałtownie, nie ma więc sensu wychodzić gdziekolwiek. A rano jest rześko, świeci piękne słońce, żyć się chce.  Jak jak kocham to miejsce. Przypomina mi dzieciństwo. Nocą przez balkonowe okno widać stok po drugiej stronie góry i wygwieżdżone niebo, wszystko to razem wygląda jak bożonarodzeniowa kartka bo tuż pod oknem rośnie piękny, wysoki świerk. Ciekawe czy go dekorują na święta. 

Nikt mi nie kazał ani nie zapłacił za reklamę tego miejsca ale uważam, że to jest najlepiej wydane osiem stówek w tym półroczu. 

15 komentarzy:

  1. Cieszę się Twoją radością:)

    OdpowiedzUsuń
  2. 8 stówek, powiadasz. No, nie w moim zasięgu, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja Krakuska z urodzenia.. ale też kocham Rabkę, jest w niej coś magicznego!

    OdpowiedzUsuń
  4. W Rabce byłam kilkanaście lat temu w Rabkolandii. Może czas pojechać podreperować starawe kości?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że jesteś szczęśliwa i korzystasz z każdej chwili wypoczynku. Mam nadzieję że zabiegi sprawią, że poczujesz się lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  6. odpoczywaj do wypęku ;*
    Niech będzie ciepło, słonecznie, a czas niech płynie wolno ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłego wypoczynku i skutecznej rehabilitacji ! Wspaniale, że masz możliwość skorzystać z takiej terapii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To daj namiar. Moze tez tam kiedys na odpoczynek pojade:)) Skoro reklamujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozytywne, dobre i sprawiajace przyjemnosc jak najbardziej mozna reklamowac! Ciesz sie, wspominaj i regeneruj. Ale co z Czarnym Kotkiem? Zawiera sojusz z Krzyskiem?

    OdpowiedzUsuń
  10. Niedrogo, może dlatego, że po sezonie. Wypoczywaj ile wlezie, pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. 8 stówek, powiadasz?
    Podawałaś już Klareczko namiary, ale upublicznij, proszę, jeszcze raz. Może chłopa namówię, by Babcie nasze kochane ( znaczy naszych dzieci) wysłać w ramach prezentu z okazji ich święta.

    OdpowiedzUsuń
  12. W sanatorium byłem jeden raz, w Kołobrzegu, w trzeciej klasie podstawówki. W dorosłym życiu odwoziłem, przywoziłem do domu i odwiedzałem w trakcie szanowną małżonkę. Więc cóż za wspomnienia mi pozostały?
    No może to, że w owym Kołobrzegu dowiedziałem się skąd się biorą dzieci. Ta wiedza przydała mi się później.

    OdpowiedzUsuń
  13. O jak ja sie ciesze, ze Pani tam tak dobrze. I tak slicznie Pani pisze o tej Rabce, az chcialo by sie tam pojechac. Ciekawe, bo mi zawsze Rabka kojarzyla sie z sanatoriami dla dzieci, przywodzi mi na mysl takie biedne chude niebozatka lezakujace dla poratowania zdrowia...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana!
    Mam nadzieję, że i mnie się rzucą wkrótce😊

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz