Borówki też ładnie obrodziły, mamy kilka krzaków i dzielimy się z kosami, one chyba zżerają więcej bo zanim ja przyjdę z orki to już ptaszyska obżarte. Kilka lat temu zakładałam na krzaki stare firanki i ogród wyglądał jak nawiedzony. Teraz odpuściłam, jak ma coś urosnąć to urośnie a jak nie to łaski nie robi.
Dlatego też wykarczowaliśmy wielki krzak pnącej róży. Bo nie zakwitła tylko oplatała wszystko pędami jak w bajce o śpiącej królewnie, ciągle byliśmy podrapani. Aż wzięłam sekator i pokazałam pani kolczastej kto tu rządzi.
Inna róża powtórzyła kwitnienie i jest przepiękna jak zawsze, ale jej zdjęcia ciągle tu wstawiam więc nie chcę nudzić.
Lata mi szkoda. Jeszcze wakacje, jeszcze ciepło, ale jak dojrzewa aronia, jak opychamy się jeżynami to już co najlepsze za nami. Autobusy jeszcze puste a hotel pełen rodzin z dziećmi w wieku szkolnym ale za chwilę trzeba będzie suszyć włosy przed wyjściem z domu, bo już chłodno.
Dostałam od siostry śliczną żółtą letnią sukienkę na ramiączkach.. Pojechałam w niej do pracy i w drodze powrotnej miałam wrażenie, że coś mi łazi po plecach i nawet sięgnęłam ręką za siebie aby to coś strącić ale doszłam do wniosku, że to włosy. Jechałam autobusem kilka przystanków i wysiadłam, aby się przesiąść. Spotkałam tam dwie znajome i rozmawiałyśmy, a ja znów poczułam to coś na plecach. Znów machnęłam ręką i nagle nad moją głową pofrunął wielki, żółto-czarny motyl. Koleżanki były tak zaskoczone, że aż krzyknęły - a cóż to jest?!
Takie dziwne przypadki mnie spotykają. A przecież w autobusie nikt mi nie powiedział, że mam motyla na plecach. Może siedział bez ruchu a był w kolorach sukienki i ludzie myśleli, że to element stroju.
Przechodziłam pod drzewami to może mnie upolował w charakterze transportu. Dobrze że to nie padalec albo kleszcz. Oj bo mi się głupawka włącza, to idę, pa pa.
🙂 co się uśmiałam, to moje. Dzięki 😃
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMotyle przylatują tylko do dobrych ludzi.
OdpowiedzUsuńAle piękna przygoda Klarko - Pani z motylem na plecach 😊💚🦋. DTCK ♥️
OdpowiedzUsuńMyślę, że motyla przyciągnął kolor sukienki. Ale to miłe, że zdecydował się towarzyszyć Ci w dyskretny sposób w podróży :D. Pamiętam, jak rok temu pisałaś o szkodach, jakie wywołały u Was ulewy i huragany, dlatego cieszę się, że w tym roku wszystko tak ładnie obrodziło. Ściskam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie też kosy grasują na borówkach, mimo kotów na działce radzą sobie znakomicie. Odchowały w tym roku 2 lęgi, na czereśniach, porzeczkach i borówkach. Motyle szaleją na oregano i budlei. Wszystkie owady je lubią. Miłej końcówki lata Klarko.
OdpowiedzUsuńjakie piękne hortensje :) zaraz widać, że masz rękę do kwiatów.
OdpowiedzUsuńMotyla na pewno przyciagnal kolor sukienki.Wygladalas jak wielki kwiat.Hortensje piekne, takie bujne.
OdpowiedzUsuńU nas koncowka zimy ,dni czesto sloneczne ale noce zimne.Pozdrawiam .
A nawet był taki wierszyk dziecinny o motylu na głowie. Jesteś dowodem na to, że tego typu wierszyki nie biorą się z niczego:))
OdpowiedzUsuńTo napisałam ja - Caffe:-)
UsuńKlarka z motylem na plecach, to musi być bajkowe!
OdpowiedzUsuńJak bajkowe, to niech powstanie z tego bajka autorstwa Klarki :)
UsuńWsiadla do autobusu Klarka - Motylarka, nikt sie nie wychyli - boi sie motyli;)
OdpowiedzUsuńCzasem jako motyle występują dusze zmarłych lub aniołowie.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś jeszcze potrzebuje dowodu, że Klarka rozkwita?
OdpowiedzUsuńhttps://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/co-to-oznacza-gdy-siadzie-na-tobie-motyl/wrwyzeb,30bc1058
OdpowiedzUsuńi jastrzębia też widziałam bardzo niedawno, nie wiem co to będzie, kurde, nie wiedziałam o tych znakach a właśnie postanowiłam zostać złym człowiekiem :o
Usuń