Kilka dni temu śniła mi się moja nieżyjąca siostra. Był
piękny, słoneczny dzień. Spotkałam ją na takim małym, zielonym placyku w
mieście, może to był Tarnów a może Kraków. Stała wśród gromadki przedszkolaków.
Dzieci rysowały kredą na chodnikowych płytkach a Asia coś do nich mówiła.
Zobaczyłyśmy się jednocześnie i z okrzykiem „a co ty tutaj robisz” rzuciłyśmy
się sobie w ramiona. Poczułam, jak bardzo tęskniłam za tym uściskiem. Powiedziała,
że opiekuje się grupą czterolatków i są na spacerze a ja powiedziałam, że mam
coś ważnego do załatwienia w okolicy ale tak bardzo chciałam jej opowiedzieć o
Hani, o tym, że nasza dziewczynka potrafi liczyć, zna literki i że dzielnie
chodzi do przedszkola.
Idź już – powiedziała Asia. Idź. - Ale spotkamy się,
musimy się spotkać, tak dawno się nie widziałyśmy! – protestowałam. Idź, ja też
jeszcze nie mam czasu – odparła.
Czytam to trochę ze zgrozą, ale - SEN MARA, BÓG WIARA, jak to mówią.
OdpowiedzUsuńDobrzejcie, Klarko!
A jeszcze co do wpisu na FB widocznego po lewej - nie zapominaj, że z kotami do tramwaju NIELZIA :)
OdpowiedzUsuńale oleju nikt nie rozlał :)
UsuńNa pewno się spotkacie. Alter jeszcze nie teraz. Teraz siostra śle Ci z tamtego świata wielkie i mocne uściski.
OdpowiedzUsuńJa też, ale z tego.
Pamiętam taki sen mojej Mamy,która mi opowiadała (ten sen) i utkwił mi w pamięci,a było to ze 40 lat temu.Otórz przyśniła się Jej,koleżanka,którą bardzo lubiła.(Ta koleżanka zmarła dawno temu) Mama bardzo się ucieszyła na Jej widok i spytała się Jej po imieniu jak jest na tamtym świecie.A Ona odparła "Podobne życie do ziemskiego,tylko trochę inne".Żeśmy się z Mamą zastanawiały co znaczy to "trochę" ale nie znalazłyśmy odpowiedzi.Tzn.moja Mama znalazła,bo już jest na tamtym świecie.Ciekawe??
OdpowiedzUsuńDała ci znak, że to jeszcze nie czas na spotkanie z nią. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTęsknisz, więc przyszła Cię uściskać. Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że zdrowiejecie🙂😘
OdpowiedzUsuńTo był piękny sen.Spotkacie się i to zapewne nie jeden raz, bo każdy z nas ma coś "do odrobienia" w minionym życiu, a odrabia się stare błędy w kręgu tych samych osób, nie wiedząc, że się już kiedyś było blisko.
OdpowiedzUsuńPrzytulam i życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia.
I miała rację, jeszcze nie czas dla was...
OdpowiedzUsuńO kurcze, a mnie akurat mało kiedy śnią się zmarli. A szkoda, bo czasami chciałabym pogadać sobie z kimś, kogo już z nami nie ma. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiłości nie rozdzieli nawet śmierć.
OdpowiedzUsuńSiły Klarko