Dwa razy dziennie pływam i ćwiczę w basenie. Rano mam obowiązkową gimnastykę. Mam kąpiele solankowe, borowinowe okłady i laser. Piję dużo wody. Wieczorami czytam na balkonie.
Nikt mnie nie podrywa bo chodzę z ostrzegawczą torbą!
Dziś udało mi się znienacka zrobić zdjęcie panu ratownikowi. Pokażę Wam jak już stąd wyjadę ;).
moja ulubiona torba |
Torba super, ale że co, czarny kot wcale nie przynosi pecha, tylko radość. Więc nie kumam.
OdpowiedzUsuńTa torba jest cudna.
OdpowiedzUsuńJa mam taką materiałową z supermarketu - mam wrażenie, że krzyczy do ludzi 'uwaga kloszard!' i też mam święty spokój. :D
Moją uwagę by przykuła na 100%. Jak może odstraszać?
OdpowiedzUsuńDorota L.
Taka torba Klarko kochana nie odstraszy na pewno...co najwyżej wzrok przyciąga...trzeba wiedzieć jak to zrobić...i tutaj brawa dla autorki...bo Ona wie ��
OdpowiedzUsuńja ją bardzo lubię i ciągle ją noszę, co widać:)
UsuńMoja bratowa chwaliła sobie krioterapie, ja jeszcze nie byłam...
OdpowiedzUsuńTorba piękna .Uszyję sobie taką . Mogę "zgapić" kotka?
OdpowiedzUsuńno pewnie :) torbę dostałam od pani, myślę, że nie będzie miała nic przeciwko
UsuńNosisz w niej siekierkę? To mogłoby odstraszać...
OdpowiedzUsuń