ciekawa jestem kto pierwszy zapyta - co to jest? |
Rano wyjeżdżam więc czas najwyższy zrobić ostatnie pranie, poznosić wszystkie potrzebne rzeczy na jedną wielką kupę żeby niczego nie zapomnieć. Ogarnę, choć jestem niezwykle zapobiegliwa i dlatego rzeczy mam mnóstwo. Składany stoliczek, przedłużacz, uchwyt na pranie, polarowy kocyk :)). Leki. Boże ile ja muszę zabrać leków. Buty. Butów potrzebuję nawet więcej niż leków. Trza być w butach w sanatorium!
Kawę, drugą kawę, kubek, sztućce. Tym razem nie biorę korkociągu bo nadal żyję w abstynenckim stanie. Leki, dlatego dzielnie wytrzymuję.
Ptasie mleczko i czekolada na łapówki dla pań z zabiegowych i pań pokojowych. Nie na łapówki tylko na dzień dobry. Taki niewielki gest wiele znaczy. Wiem, bo pracuję w hotelu i jak mi się trafi czekolada to cieszymy się jak dzieci i zjadamy ją w socjalnym pokoju na spółkę.
Kosmetyki i suszarka do włosów, ciężka jak grzmot ale suszy długie włosy w parę minut. Jakieś spinki i gumki. O, czepek, oni tam mają basen i być może będą wymagać czepka. Kurde, ciekawie będę wyglądać nad basenem z maseczką na gębie i z czepkiem na łbie. To już można nago być bo i tak mnie nikt nie rozpozna. Byle mieć klapki na basen. Kurde, jeszcze się muszę wydepilować. Kurde, tam zaraz za budynkiem jest wielki iglasty las, trzeba zabrać coś na kleszcze i na komary.
Laptop i czytnik i ładowarki do nich. Aparatu foto nie biorę bo mi żre baterie jak głupi, będę robić zdjęcia kalkulatorem. (Tak znajomy nazywa wszelkie zdjęcia robione telefonem).
Szmat dużo bo mi się nigdy na wyjeździe nie chce prać. Chyba że będzie pralnia, pranie w rękach mnie wkurza.
Czego oczekuję. Jezu, jak ja bym chciała nauczyć się spać. Tak położyć się wieczorem i obudzić rano. Ostatni raz zdarzyło mi się to w szpitalu przed operacją parę lat temu. Przespałam calutką noc i rano obudziłam się szczęśliwa a do tego nic mnie nie bolało.
Nie pamiętam jakie to jest uczucie kiedy chce się spać. Nigdy nie budzi mnie budzik, wstaję dużo wcześniej.
Wyspać się i zdziwić, że mnie nic nie boli.
Już mi tu ktoś pisze, że oczekuje codziennie wpisu na blogu. No pięknie. Nie obiecuję!
Dziś też Cię kocham.
Fotkę powiększyłam, ale nie zgadłam.
OdpowiedzUsuńZapomnij o piątku i ciesz się nowym, co przed Tobą!
to jest trudne nawet dla mnie
UsuńJa wiem, kojarzy się z praniem. :-)Ulach
OdpowiedzUsuńtak, brawo!
UsuńGodzinę przed snem parzę sobie melisę, teraz świeżą z ogródka. Mi pomaga, zasypiam i w nocy nie liczę baranów
OdpowiedzUsuńDobrego wypoczynku
zazdroszczę
Usuńjedź, wypoczywaj, wyśpij się.
OdpowiedzUsuńNiech Ci tam będzie dobrze;*
dziękuję :*
UsuńWspółczuję tego braku spania bardzo.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że to będą bardzo dobre tygodnie. I że o nas nie zapomnisz
Chlip chlip
nie zapomnę, a Ty nas też chyba nie porzucisz bo byłby skandal w rybnym, bój się na zapas ;)
UsuńJa to drze na samą myśl że jestem spóźniona p 5 minut😜😭😂😂
UsuńNa zdjęciu jest wichajster !.
OdpowiedzUsuńczęść potrzebna do zbudowania rakiety;)
UsuńNie mam pojęcia co to, nim powiększyłam, myślałam że to jest to coś do spinania kartek po bindowaniu, ale nie.
OdpowiedzUsuńWypocznij. I żebyś miała tak jak ja w sanatorium, że o 21 już mnie poduszka tuliła, a na śniadanie miałam budzik ustawiony
młodość :)))
UsuńKlarko że spaniem mam tak jak Ty. Nikt kto tego nie doświadcza nie zrozumie jakim błogosławieństwem jest dobry sen. Życzę Ci dobrej rehabilitacji i odpoczynku. Jak kosteczki będą Cię mniej bolały to jest szansa, że jeszcze się zdziwisz, jak się wyśpisz.
OdpowiedzUsuńja już straciłam nadzieję na dobry sen
Usuńdziękuję za dobre słowo
Odpocznij, kochana, odespij i pozbądź się bólu. Tego Ci życzę!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTo jest dinks na różne tegesy ;) Powodzenia, wypoczynku i w ogóle tego,co zyczy sie wyjezdzajacym do sanatorium!
OdpowiedzUsuńJeanette
dziękuję!
Usuńpowiem Ci w tajemnicy - to są spinacze na drobne pranie
No mowilam :D ale tak serio to nie wiedzialam. Tylko nie umiem sobie wyobrazić jak to dziala. Poprosze zdjecie :)) Serdeczności
UsuńJeanette
Tę górną część zatrzaskuje się na rurce suszarki, a pomiędzy te dolne elementy wciska np skarpetki. ulach
UsuńMam i to w takim samym kolorze przy suszarce do prania.
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby ten spokojny i długi sen nastąpił, bo sama go doświadczając, wiem jakie to dobrodziejstwo jest. Pięknego, spokojnego wypoczynku, niech pobyt w sanatorium dobrze Ci przysłuży. ❤️
Które to sanatorium w Rabce? Próbowałam zgadnąć ale ze las to nic mi nie mówi tam dużo lasów. 'cegielski"? "Olszówka"?.
OdpowiedzUsuńten pierwszy ale nie pisz do nich że mają nawiedzoną blogerkę :D
UsuńNajlepszego jaki jest możliwy: wypoczynku,snu,towarzystwa, pokoju i rehabilitacji. Niech Ci tam bēdziecie dobrze. Pisz proooszę
OdpowiedzUsuńNiech Cię wymaglują na wszystkie strony :) Sensownego towarzystwa. Pogody. Wracaj zdrowsza !!!
OdpowiedzUsuńWypocznij i niech ci sie spelnia wszyskie marzenia .
OdpowiedzUsuńNa zejściu do wieszania skarpet jest
OdpowiedzUsuńTo życzę, żebyś wróciła wyspana za wszystkie czasy:)
OdpowiedzUsuńDomek dla Haneczki cudny, super, że jedziesz, niech Cię do snu utuli borowina, siarka organiczna i przystojny masażysta!
OdpowiedzUsuńKrótko, bo zarobiona po kokardy...sama wiesz, jaki to czas.
Pozdrawiam
MBI
Za Rabką nie przepadam,jako dziecko małe jeździłam tam do sanatorium ,brrr.Udanego pobytu
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żeby współtowarzyszka z pokoju NIE CHRAPAŁA.
OdpowiedzUsuńmam jedynkę!
UsuńKlarko,
OdpowiedzUsuńżyczę Ci udanego wyjazdu, żeby nikt za ściana nie hałasował, żeby panie od zabiegów były miłe i żeby Ci te zabiegi pomogły. I żebyś się wreszcie porządnie wyspała, bo taka "jakość" snu woła o pomstę do nieba!(rozumiem Cię doskonale, sama mam z tym duże problemy).
Pozdrawiam serdecznie
Iza
Wypoczynek i zabiegi w jednym to dziś niemała gratka.Niech ci się pobyt uda jak najlepiej, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj... Dziś wpadł mi w ręce artykuł o nagłówku"Ktoś powiedział: to diabeł wcielony, oszustka. Ale mieszkańcy są pewni: Klarka to uzdrowicielka" o drazu pomyślałem o Tobie i wpadłem a Tu taki post Jaka z Ciebie Uzdrowicielka jak musisz korzystać z uzdrowisk:x Pozdrowienia z 3 miasta.Nie daj się Ukoronować
OdpowiedzUsuńOch, Mariusz, to Ty żyjesz? Cót!
UsuńPrzyjemnego pobytu w sanatorium :)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj wypoczywa, a jak zechcesz to napisz. Nic na sile :-)
OdpowiedzUsuńZycze Ci z calego serca tego snu, ale Wiesz, oni Cię będą tam maltretowac zabiegami - proponuje wynajecie pokoju gdzies obok i wylaczenie telefonu na dobe. A tak powaznie, spij, spij i relaksuj sie pracowita Kobieto:)
OdpowiedzUsuńA na zdjeciu, to jakieś chińskie literki są które zupełnie nie pasują do drewnianych spinaczy którymi przypina się wyprane majty:)))) I pewnie jeszcze farbują, bleee