niedziela, 10 lutego 2019

tuż tuż



Nie powinno się jeszcze ruszać ziemi, niech odpoczywa. Przewiało smog i wreszcie mamy słoneczny dzień. Zdjęcie zeszłoroczne, ale przecież już niedługo będziemy jeść maliny prosto z krzaka. Obeszłam ogród. Rzuciłam w kota śnieżką. Wredna baba - prychnął. Będę się za karę darł o trzeciej w nocy, żebyś się nie dziwiła. 

 Gdzieniegdzie leżą jeszcze płaty śniegu ale już widać wyłażące spod ziemi pędy, już ptaki drą się jak opętane - czirliii czirliii..
A kot wyleguje się w słońcu na ściółce pod garażem a nie na stole przy grzejniku, i po tym można poznać, że wiosna jest tuż tuż.

9 komentarzy:

  1. Po takim wpisie nie można się nie uśmiechnąć:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, niepoprawna z Ciebie optymistka z tymi malinami, a tak naprawdę popędzamy ten czas, a jesteśmy coraz starsi...
    My wróciliśmy z wycieczki, łapaliśmy słońce pod Mysią Wieżą.

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie +6, od rana wciąż jakieś gęste mżawki przelatują. Pospadały już zeszłoroczne liście z czerwonych dębów, spadły wszystkie liście z platanów i widać na nich wreszcie platanowe "orzeszki".
    Rozmarzyłam się patrząc na te maliny, choć tu można jak rok długi kupić świeże maliny. Ale takie z własnego ogrodu je przebijają!

    OdpowiedzUsuń
  4. Muchy już fruwają, to też oznaka wiosny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne, że nadejdzie kolejny dzień!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tęskno mi za latem... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słońca, słońca, słoooońca .....

    OdpowiedzUsuń
  8. Fakt, że wiosna tuż tuż /broń Boże Biedronia/.
    Widzą obżerające się Moje Szczęście proszę o cos słodkiego........i wyciąga do mnie swojego dzioba - masz !.
    Pozdro z Opo.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja czekam z utesknieniem na jesien.Mam juz dosc upalow,siedzenia w domu z wlaczona klimatyzacja samochodu stojacego na parkingu, do ktorego musze wsiasc , a w nim jest chyba 60 stopni przez co najmniej 5 minut , zanim klimatyzacja temperature obnizy.Mam dosc otwierania okien dopiero kolo polnocy, bo wtedy dopiero czasem jest chlodniej,a zamykania i zaslaniania ich w ciagu dnia,dosc piekacego slonca,dosc nocy ,kiedy trzeba spac bez zadnego przykrycia i z wentylatorem pracujacym cala noc nad moja glowa,bo na zewnatrz jest 25--30 stopni cala noc .Dosc mam tego lata!!Wezcie je sobie!!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz