Rok temu jeździłam do największego w regionie szpitala, gdzie leczyła się moja siostra. Dziś znów tam jadę. Tym razem do mamy. Nocne telefony nigdy nie wróżą niczego dobrego. Siostra spędziła z mamą prawie cały dzień na izbie przyjęć i w końcu o północy zapadła decyzja.
Dziś rano dzwoniłam do mamy i słyszałam rozmowę - nie mam kapci bo zostawili mnie zupełnie niespodziewanie, przyjechałam na badania..córka mi przywiezie ale to jest daleko - mama tłumaczyła się komuś z personelu.
Mamuś, nie tłumacz się, zaraz do Ciebie przyjadę - chciałam zawołać.
Oczywiście nic nie chce do jedzenia ani do picia, dobrze się czuje - tak mówi, cała mama. I nic mi nie przywóź - kończy.
Jak zawsze - najpierw myśli o innych, żeby tylko nie sprawić kłopotu.
To jadę.
Przytulam kochanie, duzo sił i tym bardziej się nie martw sprawami, na które nie masz wpływu. Uściski i życzę dużo zdrówka dla mamy, a Tobie sił. :* :* :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie i Mamę! Powrotu do zdrowia jak najszybciej życzę!
OdpowiedzUsuńKrecia
Jedz kochana! Przesylam dobre mysli dla Mamy, dla Ciebie i Siostr!
OdpowiedzUsuńtezMonika
Trzymaj sie KLarko i zdrowia dla mamy.
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Mamy i dla Ciebie 😘❤️
OdpowiedzUsuńKlarko niech dobre moce będą z Wami♥️
OdpowiedzUsuńUściski dla mamy :*
OdpowiedzUsuńGrunt to teraz cierpliwość. Do sytuacji i do samego szpitala.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Was obie.
Jak najlepszej opieki dla Mamy! Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci siły i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńTo jedź - i niech się wszystko dobrze skończy!
OdpowiedzUsuńDużo mocy! Ciepłe myśli posyłam, niech będzie dobrze!
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Mamy;*
OdpowiedzUsuńZdrowia dla mamy, a dla Was siły ♥
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Rodziców!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzytulam* Dobrej opieki dla mamy i wsparcia od życzliwych, mądrych osób dla niej i dla Was!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam ciepłe myśli i przytulam, wszak zdrowie najważniejsze!
OdpowiedzUsuńDorota L.
Trzymamy kciuki za mamę, ale o sobie też pamiętaj!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla mamy i sił dla Ciebie. Przesyłam uściski i dużo ciepłych myśli.
OdpowiedzUsuńZdrowia Klarko!!!!!
OdpowiedzUsuńKomentarz wyłączone, więc zostawiam tutaj:
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka miała podobny dylemat, zmarł jej brat chory na raka, a ona musiała powiedzieć o tym mamie...
Trzymajcie się obie z mamą, jakoś.
Przuytulam najmocniej
OdpowiedzUsuń