Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
poniedziałek, 23 lipca 2018
atak dzikich pomidorów
Kilka lat temu posadziliśmy kilka krzaczków koktajlowych pomidorków. Tak na próbę, z ciekawości czy coś z nich będzie. Przyjęły się i rozrosły a owocowały tak, że nie zdołaliśmy wszystkich zjeść. Część spadła na ziemię a reszta trafiła do kompostu.
Na drugi rok patrzę ja na grządki a tam między innymi warzywkami siewki pomidorów. Skąd, jak? Same urosły i to tak skutecznie, że trzeba było połowę wyrwać i wyrzucić.
A w tym roku to już po prostu klęska, rosną wszędzie, nawet pod Hanusiową huśtawką!
Acha, zapomniałam dodać. Są pyszne, słodkie, pachnące.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Klarko droga!
OdpowiedzUsuńI ten fakt obfitości i smaku wybornego mówi sam za się:)
Buziaczki:)
ja je kcem!
OdpowiedzUsuńMniam! Przyszłabym pobuszować :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze odporne na zarazę, ja je bardzo lubię. Zupa ze świeżych pomidorków mimo że pracochłonna jest przepyszna, podobnie jak sos. Mniam
OdpowiedzUsuńniepojęte
OdpowiedzUsuń"nie zdołaliśmy wszystkich zjeść"
jeśli chodzi o pomidorki koktajlowe, to jest to dla mnie sytuacja z gatunku science fiction ;-)))
Mniam!
OdpowiedzUsuńW Twoim ogrodzie wszystko rosnie jak szalone.Po prostu rosliny Cie kochaja, bo i Ty je kochasz.
OdpowiedzUsuńTo ja przyjade i pozbieram nadmiar ;) (wyobrazasz sobie Marchev 16 godzin w pociągu z wiadrem pomidorów?) 😂😂😂
OdpowiedzUsuńCzekam!
UsuńNo faktycznie rozrosły się i są wszędzie. A jak dobre, to może tylko je przerywać i niech rosną :)
OdpowiedzUsuńU mojej mamy też rosną. Są przepyszne. Prosto z krzaczka. Słodkie i pomidorowe. Ja też nie rozumiem jak dać rady zjeść? One są jak pestki słonecznika, przestać nie da rady :-)
OdpowiedzUsuńTakie są najlepsze, bo zaraza się ich nie ima.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Wam smakują. Przynajmniej jest szansa, że nie zostaną wykarczowane :)
OdpowiedzUsuńSmacznego!
OdpowiedzUsuńPomidorki to jest to co tygryski lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze te dojrzewające na taki brązowy kolor - i nie mam na myśli gnicia, żeby było jasne!
OdpowiedzUsuńSmacznego, MBI
Pomidory to jest TO!!!! :)
OdpowiedzUsuńjadłam w tamtym roku, potwierdzam, pyyszne są. ja poproszę nasionka;)
OdpowiedzUsuńAlez tam Maja warunki! Nic dziwnego ze szaleja! Smacznego i zdrowego!
OdpowiedzUsuńtezMonika