Wczoraj okazało się, że dwie osoby plus kot potrafią w domu nieźle nabrudzić, zarządziłam więc sprzątanie, co spotkało się z gwałtownym protestem, bo w niedzielę nie wolno nic robić, nawet w domu! I nie tylko w niedzielę, jeśli w parafii jest święto to również trzeba świętować a nie pracować. Kiedyś w odpust jeden chłop z naszej parafii chciał pomalować piwnicę i zamiast na procesję z feretronem poszedł do piwnicy z drabiną. Spadł, rąbnął głową w piec i się zabił! Tak się kończy robienie czegokolwiek w święty dzień.
I któż to tak się bronił przed niedzielnym sprzątaniem? Niedowiarek, który do kościoła chodzi z okazji ślubów, chrzcin i pogrzebów. No ale jakby miał się zabić podczas mycia umywalki to lepiej niech będzie brudna, ok.
Tego się zamierzam trzymać i od dziś w niedzielę nie robię nic! I Wam też radzę.
Dziś byłam robić badania przed zabiegiem. Jestem spokojna, w tym szpitalu wszystko jest na swoim miejscu, nikt nikogo nie pogania, nie trzeba łapać w locie biustonosza bo następny pacjent czeka, nikt na nikogo nie warczy ani nie krzyczy.
Artek mi kazał pisać na zapas bo się poczuł jako najwierniejszy czytelnik zaniedbany, rzeczywiście dość długo nie pisałam dlatego opublikuję dziś coś i na drugim blogu a jutro to już tu będzie trzy tysiące pięćset znaków, jak szaleć to szaleć.
Miłego popołudnia.
W tym roku zachwycam się tulipanami. Jeszcze nigdy takich nie miałam.
Imponujące tulipany. E tam, z tą pracą w niedzielę,często sprzątam i nie zaatakowała mnie ściera ani odkurzacz:)))
OdpowiedzUsuńDobrego popołudnia:)
Termin na szpitalne spa już znasz?
tak, w przyszłym tygodniu
Usuńczęsto spotykam niedowiarków, którzy głośno krzyczą na robotę w niedzielę :D
OdpowiedzUsuńKiedyś mój małżonek chciał ściąć drzewo w niedzielę (wtedy przyjeżdżaliśmy na wieś tylko w weekendy), no i piłę szlak trafił. W środku pnia był wrośnięty drut kolczasty. To była nasza ostatnia robota w niedzielę.
OdpowiedzUsuńTulipany zachwycające, jeszcze takich nie widziałam:)
nareszcie mnie chociaż w jednym posłuchałaś :) już nie mogę się doczekać jutra....
OdpowiedzUsuńMoja mama mówi, że jak 6 dni nie wystarczy to i siódmy nie pomoże, więc po co w ogóle coś zaczynać ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie Klarko ,będzie dobrze :) ... Przeżyłam i mam spokój i najgorsze ,że to nie były kamienie tylko złogi -takie kruszące ale widziałam i inne okazy ! Podobno teraz to nie operacja teraz tylko zabieg .Wysyłam pozytywne energie a 13 trzymam kciuki ....pozdrawiam serdecznie i głowa do góry :) Eliza F.
OdpowiedzUsuńJak to nic nowego? To te kwiatki są zeszłoroczne ? :))) Mówisz, że nie miałaś, to chyba nowe :))
OdpowiedzUsuńteż się zachwycam tulipanami i trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńTeż kciuki trzymam. A tulipany cudne-;))
OdpowiedzUsuńbo faktycznie tulipany prześliczne są :0
OdpowiedzUsuńCzęsto słyszałam,że niedzielna praca w gówno się obraca.
OdpowiedzUsuńTulipany wspaniałe.
Wanda
Tulipany cudne :-)
OdpowiedzUsuńW niedziele nie robimy nic, o jak typowa polska rodzina, do galerii skoczymy, galerii handlowej :p
U nas i sobota świąteczna była, bo przeniesiono 3 maja na 2 maja :-)
Jak to mówią:
OdpowiedzUsuń-Co u Ciebie?
-Stara biiidaaaa...
-Dobrze, że nowej ni ma.
;)
Bardzo ładne tulipany.
OdpowiedzUsuńMam dość podobne - te najciemniejsze - a w zbliżone kolory (różowe) poszłam w tym roku przy mieczykach (gladiolach). Wysadzone w weekend :-)