wtorek, 7 maja 2013

czego się nie robi dla zdrowia


Cały czas zastanawiam się, czy pisać Wam o tym, czy przemilczeć, czy może poczekać do końca i dopiero zdać relację.

Chodzi o to, że parę tygodni temu dostałam od męża ulotkę firmy proponującej darmowe zabiegi rehabilitacyjne. Do mnie z takimi ulotkami nie ma co podchodzić,  natychmiast zaczęłam syczeć jak purchawa i rzucać oczętami mężobójcze pioruny a potem z tego syczenia wybuchłam ze złością o braku szacunku dla cierpiącej, odsyłaniu do naciągaczy i takie tam. Bo ja w żadne uzdrowicielskie garnki i kołdry cudami słynące nie wierzę. Dość się napatrzyłam w sanatorium, gdzie starszym, schorowanym ludziom urządzano pokazy a potem zachęcano do zakupu, sugerując im, że tylko tak mogą poratować swe zdrowie.
Mąż mój boi się mnie bardzo bo jak się pieklę to słychać w całej okolicy i ludzie myślą, że chłop mnie bije więc żeby tak nie myśleli, wychodzi z domu i udaje, że dłubie przy aucie. Wyszedł więc i tym razem a kiedy mi wścieklizna przeszła, wrócił do domu i powiedział, że jego koleżanki z placu na te zabiegi chodziły i nie jest to żadne naciąganie, bo niczego nie musiały podpisywać a po tym wymasowaniu to chodzą jakby zgrabniejsze a dwie z nich kupiły sobie na spółkę tego masażystę i się wymieniają. Zbokinie jakieś czy co? A ten mi jeszcze opowiada, mądry bardzo!

Nie muszę pisać, że spędził kolejną godzinę na podjeździe a ulotkę kazałam mu sobie wsadzić, no, w buty, żeby mu nie przemakały.

Po paru dniach, kiedy ramię bolało mnie bardziej niż zwykle, znów przylazł z tą ulotką. Dla świętego spokoju sprawdziłam firmę w necie i jak sobie poczytałam, to doszłam do wniosku, że nie ma się co rzucać tylko sprawdzić, czasu mam od zarąbania, w kolejce do sanatorium jestem na 35 tys. miejscu, ramię boli jak nie wiem co więc seria masaży na pewno mi nie zaszkodzi, tym bardziej, że one nie są robione ludzkimi rękami tylko tak, jak lubię, czyli prądem!

Zadzwoniłam i się zapisałam, a dziś – tadam -  byłam pierwszy raz. Pytanie brzmi – pisać dalej?

Bo chodzi o to, że ja za nic w świecie nie chcę nawet cienia podejrzenia, że reklamuję ten sprzęt ale strasznie mam ochotę Wam opowiedzieć, jak to wygląda.


39 komentarzy:

  1. Tadammm, zasiadłam z obiadkiem do poczytania, a tu fajowa niespodzianka ! -
    Odzywam się pierwsza :) , a do tego upraszam o opisanie.
    Kupić nie kupić , ale pooglądać zawsze można :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Klarko
    Jesli pomoglo to pisz , prosze .
    Tez jestem ciekawa jak ten zabieg wyglada;Przypiekali Cie tym pradem? Bolalo?
    Pisz , pisz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Klarka, Ty masz być w porządku wobec siebie, bo jak wiesz ile byś się nie zarzekała, to i tak znajdzie się oszołom, który będzie wiedział lepiej, czy reklamujesz, czy nie. Olewamy to i piszemy co uważamy za stosowne.
    Czekam na cd...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisac, pisac:)) Ja tam zawsze wole medycyne alternatywna od tej niby naukowej:)))
    W mojego znachora wierze bardziej niz kiedykolwiek wierzylam w Boga, a teraz jestem pod wrazeniem chinskiej medycyny i akupunktury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę uczciwie przyznać, że pewna Azjatka wbiła mi do uszu takie pinezki, które miały mi pomóc rzucić palenie i ja je miałam tam trzymać do skutku ale wydłubałam je po kilku dniach bo mi przeszkadzały i do dziś nie wiem, co mi pomogło - pinezki czy determinacja, w każdym razie od tamtej pory czyli od momentu wbicia tych pinezek nie palę a paliłam jak smok wawelski

      Usuń
  5. Ojtam, ojtam, jeśli sprawdziłaś na sobie to nie reklama tylko dobra rada. Opowiadaj, nigdy nie wiadomo, kiedy i mnie strzyknie.

    OdpowiedzUsuń
  6. no i czekam na ciąg dalszy pięknej i zrelaksowanej całkowicie wymasowanej Klarki...

    OdpowiedzUsuń
  7. No i pisz dalej! Też ciekawa jestem jak wygląda i czy skuteczny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet dla samego poczytania Ciebie - pisz, pisz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Martwię się, że gdzieś jest haczyk. Tak za darmoszkę? I w dodatku pomaga? Na kręgosłup też?

    OdpowiedzUsuń
  10. No weź....podpuściła i poszła,a do brzegu to kiedy? :)
    Pisz,pisz,tu każdą cuś boli,a może pomoże.
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  11. Pisać pisać :) wiadomo co komu się przyda? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój domek Twoje zasady :-) Ja bym poczytała, może mojemu Dziubaskowi by się przydało, bo On taki powykręcany ostatnio łazi

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zaczelas to skoncz....!!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak .....leżakowanie. Doświadczona.
    Chce napisać o....cudownie wiernych ludziach.
    Jeszcze nie wiem w jakiej oprawie.
    O cierpliwości. O uczuciach. Takie mam patrząc na kwiaty różowe,których pod oknem bukiet zawitał. Tj CD...pewnych uczuć. Importowanych;) które zakiełkowały kilka lat temu.
    Kiedy? Skąd się nagle wzięły? Z mądrości prowadzącej. I takich puent życzę:)
    PS oczywiście czytać będę....dalejB-)
    IZA R

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisać, pisać. Mam nadzieję, że pomogło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pisz, bo ciekawa jestem co to za ustrojstwo, a jeszcze bardziej ciekawa jestem komentarza niejakiej IZY R. Hmmmm... jest coraz bardziej interesująca, tzn. jej komentarze:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Opisuj! W końcu to Twój blog i masz święte prawo opisywać, czy polecać coś, z czego korzystasz :) Mam nadzieję, że Ci pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jasne, że pisz!!! Co to za cud jakiś, za darmo??? A może cyrograf na duszę musiałaś podpisać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ogrodu zejszłam ledwo, ledwo. CO TO JEST???

      Usuń
  19. ej no, koleżanko miła - pisać! pisać! Ty wiesz jak mnie ramię boli?!?!?! może skorzystam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chociaż ja wolę ręcznie, nie prądem.... zwłaszcza jakby jaka prześliczna masażystka była;-)

      Usuń
  20. Niemal w każdym mieście są teraz te bezpłatne masaże.. Jest to sposób na sprzedanie owych masujących materacy- bo jeśli coś komuś pomoże ( a czasem rzeczywiście pomaga), to jasne, że zakupi, czyli wyda te 1700 zł, biorąc to na raty. Jest tylko jedno ale - żeby rehabilitacja pomogła w sposób trwały trzeba niestety samemu włożyć w to trochę własnego wysiłku.Każdy masaż rozluznia, przynosi ulgę w bólu, ale żaden nie sprawi, że od nich utworzy się gorset mięśniowy dla kręgosłupa.
    Oczywiście pochodzić na nie można, ale trzeba sobie zdawać sprawę,że to jest leczenie typu naprawa cieknącego dachu metodą podstawiania garnków pod dziurę.
    Boli Cię ramię, bo masz zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie piersiowym, a jedyny skuteczny sposób to ćwiczenia- (codziennie), które wzmocnią mięśnie podtrzymujące kręgosłup.Oczywiście kontakt z dobrym kinezyterapeutą jest na początku wielce wskazany- musi
    przecież Ci pokazać co i jak masz ćwiczyć.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Podpisując się pod każdym słwem napisanym wyżej przez Anabell, dodam, że też chodziłam kiedyś na takie bezpłatne masowanie.
    Pomóc mi na nic nie pomogło, ale przyjemne wylegiwanie sie na wszechmasującym fotelu - bezcenne!
    A na plus tej firmie, która zabawę zorganizowała zapisać trzeba, że absolutnie nie byli namolni z namawianiem do zakupu i jak ktoś od poczatku powiedział, że nie jest kupnem zainteresowany i tak dalej był bardzo miło traktowany.
    Kładź się na materac i się relaksuj! No i sprawozdawaj.

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozpoczelas tak barwnie, ze teraz juz musisz dokonczyc :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem baardzo ciekawa, podobnie jak reszta, pisz. Twój blog czy babci Maryni? Masaży nie znoszę, nie dam się nikomu palcem tknac, ale prądem? Miałam kiedyś wodą, fajne, uważaj tylko zeby nie pradem i wodą razem...

    OdpowiedzUsuń
  24. Pisz może sięprzyda mojej żonie. Bo ją rece bolą. Pracuje "ręcami" bo jest kosmetyczką. Pisz.
    Pozdrawiam z majowej Warszawy:)
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vojtek, ręce bolą Twą żonę nie dlatego, że pracuje rękami a dlatego, że należy do osób pracujących w wielce niezdrowej dla kręgosłupa pozycji.Na te same dolegliwości cierpią dentyści. Zapisz Żonę do dobrego ortopedy, potem pochodzi na rehabilitacje a potem powinna już sama w domu robić odpowiednie ćwiczenia.
      Miłego, ;)

      Usuń
  25. Czy Ty przypadkiem Klarko nie masz zespołu bolesnego barku? Przez ponad dwa lata mnie to kolerstwo dawało się we znaki. Pewnego razu poszłam do mądrej lekarki i powiedziała: na taka przypadłość ćwiczenie: stawać bokiem do ściany i wykonywać ruchy ręką, od dołu zaczynając, po ścianie i do tyłu na tyle, na ile można rękę skłonić do pracy. Tak robić kilka, a nawet kilkanaście razy w ciągu dnia. Po tygodniu ból się zmniejszył, a po dwóch całkiem zniknął. Może spróbuj i Ty? Pozdrawiam.

    (po 50)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogę Ci tak na blogu napisać o swoich dolegliwościach bo czuję, że tak się nie robi, tu jednak parę osób czyta;)
      a z ćwiczeniami jest tak - wymagają żelaznej konsekwencji, inaczej po jakimś czasie wszystko idzie na marne

      Usuń
    2. Jeśli chcesz podzielić się, masz moje dane z wycieczki Liptona. Pisałam do Ciebie...

      (po 50)

      Usuń
  26. czyżby materace Enabio? Owszem 10 masaży za darmo, ale będą nie wiadomo jaki makaron na uszy nawijać, żeby tylko to kupić. A nie warto. sonea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystrzegam się podawania nazw produktów, dlatego Ci nie odpiszę

      Usuń
    2. Rozumiem, że nie podajesz nazw. Ale ja mam trochę negatywne nastawienie co do sposobu w jaki wciskają materac tej akurat firmy. Swego czasu szukając pracy w zawodzie fizjoterapeuty trafiłam do takiego saloniku. I była tam starsza Pani, która miała żylaki nóg jak powrozy, nogi strasznie opuchnięte. I ten Pan prowadzący (magister fizjoterapii apropo) robił jej masaż wibracyjny na te nieszczęsne nogi. Gdzie przy takich żylakach jest ryzyko urwania się jakiegoś małego zakrzepu i nieszczęście gotowe. Zgłaszała, że te nogi ją bolą to stwierdził, że da lżejszy program, o zgrozo. I tak ją omamił, że kupiła ten materac. Nie podjęłam tam pracy bo stwierdziłam, że nie chcę się przyczynić do jakiegoś nieszczęścia. A poza tym to było reklamowane tak nachalnie, że miałam wrażenie, że się nadaje na leczenie alkoholizmu, bolącego paluszka i chorego kota też. Ale żeby nie było cały czas w tonie negatywnym to napiszę, że materac świetnie działa odprężająco, rozluźnia mięśnie przez co jest także działanie przeciwbólowe i zgodziłabym się również ze stwierdzeniem, że poprawia ruchy perystaltyczne jelit przy masażu na brzuchu. Masuj się Klarko i korzystaj z relaksu, bo muszę przyznać, że świetnie się na tym odpoczywa :). Pozdrawiam, sonea

      Usuń
    3. i bardzo dobrze, że to napisałaś. Już dizś o to zapytam. Kiedy zapisywałam się na te masaże, taki był właśnie mój cel - na własnej skórze przekonać się, jak to naprawdę wygląda i napisać o tym ludziom, ja należę do tych przewrażliwionych, których wszystko boli bardziej, jestem tzw trudnym pacjentem. Na razie notuję.

      Usuń
  27. wierze w rehabilitację. Pomogla mi wielokrotnie

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz