wtorek, 22 stycznia 2013

kicz

odważnie!


Jest przeciwieństwem ascezy i prostoty.
Jeśli nie jest wulgarny to mi absolutnie nie przeszkadza. Przeciwnie – podziwiam odwagę ludzi, którzy eksponują to, co lubią, nie przejmując się krytyką.
Tak, wolę proste, eleganckie budynki i wnętrza. Lubię ład w przestrzeni, harmonijność i spokój. Ale w życiu nie powiem, że  bolą mnie zęby od patrzenia na pomalowane na różowo ściany,  pokój  pełen kolorowych przedmiotów czy bukiet przypadkowo zerwanych kwiatów stojących w wazonie. Nie są elegancko dobrane i poukładane, i co z tego?
Żeby nie było codziennej szarości, żeby się odróżnić.
Wstydem jest słuchanie muzyki disco polo, czytanie blogów i romansów, wstawianie do ogródka krasnali i noszenie kolczyków z farbowanych piór. Tylko – komu to przeszkadza? Nie muszę się wyśmiewać, nikt mnie przecież nie zmusza do podziwiania. Drodzy krytycy. Odrobina tolerancji potrzebna na gwałt!


48 komentarzy:

  1. ilu ludzi, tyle gustów, niech każdy wybierze to co lubi a reszcie da spokój ... disco polo niby nikt nie słucha ale słowa piosenek to każdy zna :)))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo jak się przykleją do człowieka to trudno zapomnieć

      Usuń
    2. "Żono moja ,serce moje,nie ma takich jak my dwoje.....bo ja kocham oczy Twoje -do szaleństwa do wieczora-Żono moja"-he,he,he.
      Szukam na YouTube ,gdy mam totalnego doła i wcale się nie cieszę,że mają gorzej/taki żarcik/.maria I

      Usuń
  2. Znam to znam , pewnie u nas kupowane :-)))
    Masz rację, co komu do tego jak chałupa nie jego....

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie :) Grunt by właścicielowi się podobało i sprawiało mu przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na gwałt polecam raczej przystojnego masażystę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś Ci opowiem, jak mając do wyboru zabiegi - masaż ręczny i zabieg prądem wybrałam prąd;)

      Usuń
  5. A co ludzie powiedzą??? To ciągle w nas pokutuje. Uczę dzieciaki, że nie wszyscy musza być tacy sami. Nie sądzi się ludzi według siebie i nie zrównuje do jednego poziomu. Szczerze powiem wolę takie żyrafy niż krasnale, ale nie mój ogródek, nie moja broszka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj żaliłam się przez telefon, że mam podbite oko. I co? nie było pytania - ja się czujesz, czy to bolało, tylko od razu - ludzie powiedzą, że był podział majątku!

      Usuń
  6. Kusi mnie krasnal w ogrodzie oj kusi :-)
    albo taka żyrafa :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. każdy ma prawo swoje życie umeblować tak, jak mu się podoba:) byle by był z tym szczęśliwy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A w zeszłym tygodniu widziałam przy tym domu wielkiego, podświetlanego Anioła - wyglądał cudnie!!
    Nie to ładne co jest ładne ale co się komu podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś zrobię zlot sąsiadek czytających "dziś też.."

      Usuń
  9. Tolerancja u nas? Nie tak prędko niestety(-; Nie lubię klakierów na blogach i tu jest brak mojej tolerancji

    OdpowiedzUsuń
  10. wolnoć Tomku w swoim domku;-) stare ale prawdziwe;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie napiszę nic o kiczu, bo to coś co jednemu się podoba, a inny na pewno choć zwróci uwagę. :-)

    Ale zainteresowałaś mnie tym wstydem: czy to coś co sami robimy i uważamy za coś złego, czy to jedynie efekt błysku braku akceptacji w oczach innych?

    Wstydzimy się sami, czy też wstydzimy się kogoś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpowiem za siebie - ja się wstydzę za złe uczynki

      Usuń
  12. Nie to jest ładne co jest ładne, tylko to co się komu podoba
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Zu ma różowe ściany w nowym pokoju :-)
    a disco polo śpiewamy od wczoraj...
    kiedyś przywiozłam rodzicom krasnala do ogrodu, he he, jechałam do Niemiec i tam przy granicy jest pełno i oni mówili "tylko krasnala nam nie kupuj!!!" no to dostali... krasnal stał pod jakimś krzakiem przez kilka lat, aż się za niego Zu wzięła i brzdęk po krasnalu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pogromczyni krasnali, za to samo może być moją ulubienicą!

      Usuń
  14. Mam nadzieję, że żyrafa dostała na zimę szaliczek:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Na moje koronki w witrynkach kuchennych jedni mówią "wieś tańczy, wieś śpiewa" - lubię ich, wiem jakie jest ich zdanie więc mogą odważnie powiedzieć a innym się podobają (czy na pewno??? a może się obawiają mojej reakcji?) Mam to w nosie. Mi się podobają :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się nie znają! Koronki w witrynkach to vintage, który modny do bólu jest :)

      Usuń
  16. Prawda jest taka,że większości z nas nie podobają się krasnale,nadmuchiwane mikołaje na drabinkach,ale nie chcemy podpaść właścicielom tych ozdóbek.Często pokazuję zdjęcia z dożynek "mojej" wsi.Nie ze sztucznym zachwytem,ale autentycznie mi się podobają stroje regionalne,a prawdziwa góralska muzyka doprowadza do łez i ściskania w gardle.No i co- Junior nie mieszka dość długo w górach,które kocha,ale gdy oglądał zdjęcia z dożynek stwiedził:"trudno uwierzyć ,że taki świat istnieje-niesamowite".Nie skomentowałam,ale było mi przykro,że tego nie czuj,a przecież nie musi.pozdr.maria I

    OdpowiedzUsuń
  17. Wolnoć Tomku w swoim domku i tyle! Na widok krasnali zęby mi się same zaciskają, więc nie wstawiam brzdali do swojego ogródka. A że sąsiad ma? Odwracam wzrok na widok jego upstrzonej posesji - skoro jemu się podoba, to nic mi do tego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale zrobić dobry kicz tez trzeba umieć:)Są ludzie, którzy potrafią zrobić taki miszmasz, że dech zapiera, a mimo wszystko jakoś to nie razi. Żyrafa jest kapitalna. Mnie się ten kawałek podoba. Nie wiem, jak dalej, ale na pewno nie jest nudno.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie osobiście niewiele rzeczy przeszkadza w cudzych domach i ogródkach.Raz tylko się wystraszyłam, bo do ławki był przymocowany jakiś sztuczny zwierzak, a ja go nie zauważyłam i wbił mi się w plecy. Dobrze, że był z niezbyt twardego tworzywa. I raz zrobiłam aferę, bo sąsiadka zainstalowała na swoim balkonie jakiś wiatrak, który wydawał gwizd, gdy się kręcił na wietrze, a dzwiek był fatalny. A gadżety w rodzaju krasnoludków, słoni, palm itp. mało mnie wzruszają- jakoś ich nie dostrzegam.
    W końcu we własnym domu i ogródku każdy może sobie nawet super kicz zainstalować, jeśli mu to pasuje.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rynek dóbr ocenianych przez znawców jako kicz nie mógłby istnieć bez popytu. Skoro jednak popyt istnieje, to producenci próbują go zaspokoić. Nie tylko producenci zresztą, bo sporo tych wytworów pochodzi z Chin, gdzie znają nasze gusta i zaspokajają istniejące potrzeby. Ich produkty spotkamy w całym świecie, wiec nie jesteśmy jakąś enklawą bezguścia.

    OdpowiedzUsuń
  21. Myślę, że im kto bardziej zakompleksiony, tym bardziej krytykuje tych, którzy odbiegają od ogólnie przyjętych norm i rzucają się w oczy.

    OdpowiedzUsuń
  22. mam czarna pantere w ogrodzie/ zuzyty rekwizyt z teatru:) i prezent od przyjaciela
    nosze rozowa spodnice do pomaranczowego golfa
    ..... no to ladnie...

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś moja koleżanka (bardzo dorosła kobieta)postanowiła spełnić swoje dziecięce marzenie i swoją własną małżeńską sypialnię zrobić w stylu kicz - jej własne słowa. I była zachwycona bo w wieku 50 lat mogła mieć różowe firanki, tapety i śmieszne obrazki czyli to, o czym marzyła jako mała dziewczynka. I ja też byłam zachwycona patrząc na jej radość...

    OdpowiedzUsuń
  24. Od muzyki disco-polo to mnie zęby bolą. Poezja ludowa mi wyszła. Chyba zacznę pisać teksty do disco-polo.
    Ale jeżeli ktoś tego słucha, podoba mu się, mnie do tego nie zmusza, to dlaczego miałoby mi to przeszkadzać?
    Znam jednego miłośnika takiej muzyki, który mnie wkurza. Nie przez wzgląd na upodobania. Przez wzgląd na swoją nietolerancję. Jak wiadomo lubię muzykę poważną i często jej słucham. Ilekroć ten delikwent do mnie przychodzi, to już od progu wrzeszczy "Wyłącz to rzępolenie! tego przesłuchać nie idzie!". Wkurza mnie i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nadajesz się, masz za duży zasób słów i to Cię zgubi

      Usuń
  25. Słucham disco-polo, ale to już mówiłam. 'Ona tańczy dla mnie' to absolutny Number One w mojej Ekipie. Wiem wiem, prowokuję do niecenzuralnych słów. Przepraszam! :D

    Mam kolczyki z piórkami. Niebieskie. Śliczne. Ale te z Maryjką z facebooka też niczego sobie, żeby nie było! ;)

    Nie czytam romansów, ale czytam blogi. I nie mam ogródka, więc odpada opcja z krasnalem, chyba że liczy się wystawienie takowego na balkon? Jak tak, to pójdę do Chrzestnej i wystawię. Nawet swojego balkonu nie mam, boszsz gdzie ja mieszkam! :P


    Aaaa no i ta lampa z łosiem... bajka! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież Ty mieszkasz na 10 piętrze to gdybym tak miałam tam wejść na balkon to najpierw bym musiała odśpiewać "Anielski orszak"

      Usuń
    2. a jeszcze - kupiłam sobie "ona tańczy dla mnie" na granie na czekanie i po czwartym telefonie usłyszałam - jak nie zmienisz piosenki to więcej do ciebie nie dzwonię:D to zmieniłam na melodię z archiwum x.

      Usuń
    3. Ja balkonu na swoim dziesiątym piętrze nie mam, ale Chrzestna mieszka na drugim, to zawsze można po kablu od internetu spróbować... :D A poza tym ja to bym wystawiła tego krasnala balkonowego na jakimś cokole, oświetliła mocno, żeby z ulicy było widać, a nie że się fani mojego gustu muszą męczyć ze wspinaczką! :D

      Mam na graniu na czekanie 'Danza Kuduro' Pitbulla już od kilku miesięcy, nie umiem zmienić, a tę, co tańczy dla mnie chętnie bym przytuliła, ku uciesze znajomych :D

      Usuń
  26. Nie to ładne co ładne, ale to co się komu podoba. A o gustach się nie dyskutuje. Dla mnie liczy się serce nie gust.Że tak górnolotnie polecę:)

    mła:)

    OdpowiedzUsuń
  27. No czasem mi zgrzyta, odwracam wzrok, wszak o gustach się nie dyskutuje ;) Bo przecież co mnie się podoba to innym niekoniecznie, i co z tego?
    Od romansów po stokroć wolę kryminały ;P

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie takie widoki śmieszą, nie zaprzątam sobie nimi głowy, nie warto.
    Uśmiech zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak. Tolerancja to jest trudna sztuka i samej mi czasem brakuje ale pracuję nad sobą, pracuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro już o kiczu rozmawiamy - widzę, że jesteś z Wrocławia, to sobie pozwolę wtrącić :)

      Za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, gdzie widuję to, o czym chcę napisać, ale jak się jedzie tramwajem w stronę Rynku, to można podziwiać po prawej stronie na daszku nad bramą. Otóż - nad bramą postawiona została figurka krasnala ogrodowego i Shreka. Czy to jest jakaś reklama sklepu/zakładu, który w owej bramie się mieści, czy chęć urozmaicenia ludziom drogi do pracy - nie wiem, ale wygląda rewelacyjnie :))) Niestety moja skleroza kompletnie uniemożliwia mi zidentyfikowanie miejsca, w którym owo cudo się znajduje, za co przepraszam :D

      Usuń
    2. HAHAHAHAHAHAHAHAHA O BOŻE BOŻENKO!!! :D

      Jaka ze mnie idiotka, przecież to widać po prawej stronie, jak się jedzie w stronę miasta ODE MNIE. Jak ktoś jedzie z przeciwnego kierunku, to guzik zobaczy... :D

      Boże, wykasujcie mnie albo farbę blond do włosów poproszę... ale mi głupio :D

      Usuń
  30. O gustach sie nie dyskutuje to prawda ale nie wiem jak bym znosiła codziennie taki widok za płotem moich sąsiadów z okna swojego domu np przez kilka lat.
    Chociaż może to i lepsze od starego telewizora, starej kanapy i fotela, kupy skutej glazury itp. rzuconych byle jak. No teraz nie widać, bo śnieg wszystko zakrył.
    Najlepszego wszystkim Ciebie odwiedzjącym.
    Aaa, moja Pchełka, dzięki Tobie, blogowiczkom i marchwiance o chorobie zapomniała zupełnie i "rozrabiara" z niej straszna.

    OdpowiedzUsuń
  31. uwielbiam się bujać przy disco polo :) A biżuteria, to sama wiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pomelo; czy rękodzieła są kiczem? Prawda?zaskakujca tolerancja na gwałt mr kitcha. Interes...oparty na sferach poniżej ...
    " ona movie" i oczekuje..
    Ps nie umiem wybaczyc...
    IR

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Maleńka zza ogrodzenia i...cały wybieg "równiuchnej".

      Usuń

Twój komentarz