Dzwoni do mnie i pyta, czemu jestem smutna, wreszcie wyciąga to ze mnie. Analizujemy sytuację, temat schodzi na konkurs na bloga roku. Mówię, że kolejny raz to bym się wolała wyprowadzić za Ural albo do Rumunii. I bardzo dobrze, będzie mniejsza konkurencja, o! Miśka nie chce wygrać tylko zobaczyć, jak to jest. Wreszcie mi stanowczo mówi - napisz tam coś wesołego albo idź na solarium!
Nigdy w życiu nie byłam w solarium to napiszę coś wesołego.
Artek się dziś zastanawiał, czy nie popełnić samobójstwa w stylu arabskiego terrorysty, aby za to iść do nieba pełnego dziewic. Nic mu nie mówię, ale może się zdarzyć, że wśród tych dziewic są same Panie Emerytki. Czy nie?
Powiem Ci ,
OdpowiedzUsuńże ja też bym chciała zobaczyć jak to jest ;-)
Myślę , że podobnie jak u mnie :-)
I tym lepiej jak Panie Emerytki,
bo są doświadczone kobitki...:-)))
A co? Emerytka tez czlowiek i swoje potrzeby ma!
OdpowiedzUsuńnie wiem co u ciebie było poprzednim razem, ale to ustawiony konkurs. wystarczy popatrzeć na wyniki z 3 ostatnich lat. buźka!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie. Jestem tego samego zdania
OdpowiedzUsuńI tak trzymać
Pozdrawiam
Emerytki i dziewice? To raczej mało prawdopodobne, chyba że mowa o zakonie. :-)
OdpowiedzUsuńA tak ze smutniejszej strony zauważam, że wśród nastolatek (nie podsłuchuję, tylko drą się w autobusie, bo słuchawek z uszu w czasie konwersacji nie zdejmują) dziewictwo to jakiś powód do wstydu. :-(
Konkursy na super, hiper, słitaśny blog? Dla nastolatek - czemu nie?
I dobrze robisz, ze go (znaczy sie Artka) nie straszysz, bo i po co go stresowac przed smiercia;)))
OdpowiedzUsuńja napisze coś wesołego, spóźnionych wesołych świat.Tam niema Emerytek tam są wyrzucone z haremu albo nie.
OdpowiedzUsuńA ja się właśnie do startu w konkursie na blog roku przymierzam. Nie sądzę, żebym tam daleko zaszła, ale pomyślałam, że skoro start u Jasnej przysporzył mi nowych czytelników, z którymi bardzo się polubiliśmy - to warto pokazać się jeśli jest taka mozliwość.
OdpowiedzUsuńCo do dziewic, to mi wszystko jedno, ale z emerytek proszę sobie żartów nie stroić;)
Ja byłam i jakoś się nie polubiłam z tą kapsułą - zdecydowanie wolę podumać o emerytkach-dziewicach :D
OdpowiedzUsuńGdybym od początku wiedziała,że przy tylu czytających Twój blog odda głos niewiele ponad 200 osób, to w nie liczyłabym na tyle głosów,ile zakładałam;))
OdpowiedzUsuńNa szczęście bardziej zależy mi na zareklamowaniu bloga (blogu ponoć powinno być, ale mi dziwnie zgrzyta;) i na odkryciu nowych (aczkolwiek będzie też pewnie wysyp trolli)niż na wygranej.
No bo skoro Klarka nie wygrała, to kto?;)
A jeśli dziewice to same Panie Emerytki to normalnie można sobie w łeb strzelić;))
E tam, watpie zeby tam panie emerytki byly, wbrew pozorom one tez maja troche za kolnierzem!
OdpowiedzUsuńsłysze wokół o konkursach blogów, o których nie mam zielonego pojęcia, zawsze jakoś poza nurtem głównym wiadomości płynę, nieświadoma... w każdym razie zyczę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńKlaro masz az tak zle wspomnienia, że aż na Ural?
OdpowiedzUsuńZnam osobiście osobę, która kiedyś startowała i nawet wygrała.
Ja sama nawet zastanawiałam się czy startować, zobaczyć, poczuć klimat.
bo to byłoby z mojej strony poważne nadużycie, więc spaliłabym się ze wstydu
UsuńA po jaką cholerę Ci to potrzebne??? Hodować stres i takie tam... Przecież i tak jesteś najlepsza!!
OdpowiedzUsuńnapisałem to tak na wszelki wypadek, gdybyś jednak się zastanawiała nad kolejnym razem;)
OdpowiedzUsuńprędzej zacznę dalej pisać o tym Waldemarze;)
Usuńo tak! o tak! o tak! i o Krysi i Rysiu... koniecznie!!!
UsuńMysle jak b.go -- po co Ci ten stres?Znamy Twoj blog, odwiedzamy Cie calym tlumem codziennie.I nie zmieni tego wygrana lub nie.
OdpowiedzUsuńChcesz sie przepychac w tlumie durnych malolat?
absolutnie nie zamierzam tego robić, ani mi to w głowie
UsuńKiedyś ktoś mnie namawiał na udział w tej "zabawie", ale się nie dałam namówić.I dobrze zrobiłam. Tu są bardzo dziwne kryteria oceny. Dziewica emerytka- to chyba te w stanie analogicznym jak wtórne analfabetki. Ale znałam autentyczną dziewicę, która w wieku 45+ postanowiła wyjść za mąż, więc przed ślubem odwiedziła specjalistę,by ów stan przed ślubem chirurgicznie zlikwidować. Zastanawiałam się tylko po co, skoro wybranek był w wieku 74+.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
74+ tez byl przed tym faktem u specjalisty :D
UsuńMilego :)
hahahaha same emerytki - dooobre :D:D
OdpowiedzUsuń